Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

środa, 12 sierpnia 2015

Krem do rąk z miodem i żurawiną - Produkty Benedyktyńskie


Hej Słonka
◕‿◕
W ten ciepły, słoneczny dzień przybywam do Was z recenzją kremu do rąk firmy "Produkty Benedyktyńskie"

Krem trafił do mnie podczas spotkania blogerek w Lublinie, sama mogłam wybrać sobie produkt który chcę testować i bez wahania sięgnęłam właśnie po niego (każda z nas wybierała swój produkt).


Niektóre z Was wiedzą o moich problemach z uczuleniem na hybrydę (kolejny post będzie właśnie o nim).
Skóra po uczuleniu była bardzo wysuszona i w okropnym stanie dla tego właśnie uznałam że krem będzie wyborem idealnym, choć inne produkty również kusiły :>


Opakowanie:
Krem zamknięty jest w aluminiowej tubce, jak farba :D
Na prawdę podoba mi się ten design, jest bardzo oryginalny i z pewnością wyróżnia się na tle innych marek.



Co ciekawe na samej górze opakowania jest drewniany patyczek - świetny patent dzięki któremu można zwijać tubkę i wycisnąć krem do samego końca.


Krem ma pojemność 70ml - początkowo byłam bardzo zdziwiona objętością podaną na opakowaniu bo tubka jest dużych rozmiarów (17 cm długości ).

Krem jest bardzo gęsty (jak maść) i na prawdę wydajny.
Stosuję go od pierwszego dnia po spotkaniu codziennie, nawet po kilka razy czyli ponad 3 tygodnie a kremu wcale dużo nie ubyło. Myślę że 1/4 opakowania tak na oko.

Zapach - jest na prawdę zaskakujący. Kojarzy mi się trochę z gumami dla dzieci - coś jak mamba.
Jest to zapach słodki ale przełamany wyrazistą kwaskowatością owoców, dla mnie bardzo przyjemny ale nie każdemu musi się podobać.

Wchłania się bardzo dobrze, jednak pozostawia po sobie typowy dla glicerynowych kremów film na dłoniach.


Działanie:

Może to zabrzmi głupio ale efekt był natychmiastowy.
Oczywiście nie mówię tu o dogłębnym nawilżeniu dłoni ale krem zaraz po nałożeniu wygładził powierzchnię rąk i ukrył prawie wszystkie suche skórki.
Uwierzcie mi że moje palce nie wyglądały dobrze z suchymi sterczącymi kawałeczkami skóry, więc taki efekt wizualny był dla mnie na prawdę bardzo zachęcający.
Początkowo nawilżenie trwało tylko jakiś czas po nałożeniu kremu a skórki ponownie były widoczne po umyciu dłoni.
Z czasem jednak naprawdę zaczęłam widzieć i czuć nawilżenie dogłębne, po około 2 tygodniach stosowania kremu suche skórki zniknęły a moja skóra jest na prawdę bardzo dobrze nawilżona i wygląda prawie tak jak przed uczuleniem. Pozostały mi nierówności po przykrych przygodach no ale ten krem jest od nawilżania a nie od regeneracji skóry, więc swoje zadanie spełnił świetnie.

Jestem bardzo zadowolona z działania tego kremu i już teraz wiem że kupię go ponownie - jego cena to tylko 12zł, więc na prawdę warto.
Chętnie bym wypróbowała również konwaliową wersję kremu do rąk i balsamy do ciała, więc jak kremik będzie zbliżał się do końcówki szykuję się na zamówienie :D
Jeśli macie ochotę go sobie kupić to dostępny jest TU

Wrzucam skład dla zainteresowanych :




Podsumowanie
Jestem bardzo szczęśliwa że miałam okazję przetestować ten krem bo okazał się dla mnie strzałem w 10. Jest to bardzo dobry a przy tym tani produkt.
Firma zyskała sobie we mnie swoją fankę i z czystym sumieniem mogę polecić Wam zakup tego produktu.

Miałyście już okazję stosować Produkty Benedyktyńskie ?

37 komentarzy:

  1. Jeszcze przez 3 dni na moim fan page'u FB trwa rozdanie w którym możecie wygrać kosmetyki właśnie od firmy "Produkty Benedyktyńskie"
    Zachęcam więc do udziału :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki "niby" naturalny ;) Ale patent z patyczkiem świetny! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny krem. Lubie kremy w takich tubkach bo zawsze się wie ile produktu zostało jak i łatwo go zużyć do końca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się opakowanie tego kremu - pomysłowe i ładne ;)
    www.itsnesti.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie kuszą te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie go używam i bardzo go lubię, choć nie rozumiem tego ogromnego opakowania, niedostosowanego do pojemności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem czy ono takie niedostosowane. Moje opakowanie było wypełnione kremem prawie po brzegi. Wystarczyło bardzo delikatnie ścisnąć aby wydobyć ilość konieczną do aplikacji. Moim zdaniem kremu wewnątrz jest na prawdę dużo i chyba miałam mylne pojęcie o tym ile to jest 70ml ;p

      Usuń
  7. Pewnie również bym się z nim polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kuszą, kuszą mnie te kremy do rąk..;c

    OdpowiedzUsuń
  9. nice as usual :)

    http://itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. genialne opakowanie! btw. samemu można zrobić takie w przypadku opakowań, gdzie nie można wydobyć produktu do końca, super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne że można tylko kremy często są w plastikowych opakowaniach których się nie nawinie na patyk.
      Wtedy można jedynie użyć takiego wyciskacza jak do pasty do zębów ;)

      Usuń
  11. Sam krem, jak również jego opakowanie wygląda bardzo ciekawie. Nie spotkałam się z tym produktem wcześniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo kuszący ten krem :D no i ten zapach gumy też bym uwielbiała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go baaardzo polubiłam :> Za każdym razem się "zaciągam" gdy kremuję ręce :P

      Usuń
    2. hehehe to podchodzi pod uzależnienie :P

      Usuń
  13. Świetny pomysł z tym patykiem, bardzo lubię kremy do rąk.
    Zapraszam do mnie
    http://weliveaswedreamaloneq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne opakowanie :) duży plus za działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kremik wydaje się super :) Opakowanie bardzo zachęca do kupienia ;) Jest bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. czy w Kwidzynie też można go kupić? Jeśli tak, to gdzie

    Sklep zielarski, czy Apteka?






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno można zamówić ze strony producenta a czy jest gdzieś dostępny w Waszym mieście to chyba najlepiej pytać "Produkty Benedyktyńskie"
      Można napisać na ich fanpage'u Fb, myślę że na pewno odpowiedzą
      https://www.facebook.com/Produkty.Benedyktynskie/timeline

      Usuń
    2. Wszystkie produkty można kupić w Tyńcu, obok klasztoru benedyktynów jest sklep z całym asortymentem ze strony. Poza tym jest kilka sklepów tej marki, między innymi przy ul. Krakowskiej.

      Usuń
  17. Nie widziałam go wcześniej, mi może tak bardzo by się nie przydał, ale mój chłopak ma strasznie suchą skórę dłoni z racji pracy jaką wykonuje, cena nie jest wysoka, urodziny mu się zbliżają, więc może dodam ten kremik do prezentu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten pomysł z patyczkiem jest rewelacyjny! Pomysłowa firma, pomysłowa! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Szalenie podoba mi się opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kusisz, o kusisz... Jaki jest pojemność tego produktu? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Opakowanie bardzo przypomina mi kremy z The Secret Soap Store tylko ten ma dużo lepszą cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja chyba tez dostałam uczulenia na Semilaca �� Używam już ponad pół roku i myślałam że mi to nie grozi (kupiłam razem z przyjaciółka w tym samym czasie i jej po Ok 2miesiacach wystąpiło uczulenie ale tak silne że miała bąble nawet na dłoniach, ramieniach i dekoldzie, o stanie paznokci nie wspomnę...) U mnie zaczęło się od swędzenia wałów. Potem siedziały mnie dłonie, całe ręce i dekod. Zdjęłam hybrydy dopiero kiedy jeden z palców zaczął wyglądać podejrzanie tzn skórki zrobiły się strasznie twarde a poduszka pod paznokciem napuchła i zrobiła się czerwona. Zdjęłam je i jakby wszystko ustało. Nic mnie nie swędzi ani nie boli poza tym jednym palcem. Skóra zaczęła się łuszczyć i nadal jest twarda. Inne paznokcie wyglądają normalnie i mam nadzieje, że nic się z nimi już nie stanie. Bardzo mi żal tych wszystkich lakierów i moich zawsze zadbanych paznokci... hybrydy są bardzo wygodne i trwałe. Chciałabym wyleczyć ten palec i spróbować jeszcze raz pomalować paznokcie ale strasznie się boję, że zrobię sobie krzywdę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety po kolejnej aplikacji może być jeszcze gorzej więc uważaj. Moim zdaniem najlepsze wyjście to przerwa, a później zmiana marki.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...