Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

sobota, 23 stycznia 2016

Long 4 Lashes - ponowna opinia i przemyślenia po dłuższym czasie


Hej Kochani :)


W marcu ubiegłego roku pisałam Wam o tym jak stosowałam serum do rzęs Long4Lashes. Byłam wtedy bardzo zadowolona z efektów jakie osiągnęłam i polecałam produkt.

Teraz od odstawienia minęło już sporo czasu, miałam okazję spojrzeć na tę całą sytuację i odżywkę z dystansu i zaobserwować skutki długoterminowe.

Niestety muszę odwołać moją początkową bardzo entuzjastyczną wypowiedź na temat tego produktu a jeśli macie ochotę się dowiedzieć czemu tak diametralnie zmieniłam zdanie, zapraszam do czytania.

Kiedy pisałam pierwszy raz o tym serum, byłam bardzo zadowolona gdyż rzęsy nieco zniszczone po długotrwałym przedłużaniu 1do1 odrosły mi w zaskakującym tempie. Stosowałam systematycznie serum przez około 3 tygodnie a po tym czasie 2-3 razy w tygodniu dla podtrzymania efektu.
Jestem pewna że i bez tego specyfiku rzęsy by odrosły.
Prawdopodobnie zajęłoby to więcej czasu, jednak na tę chwilę nie jest to dla mnie żaden argument na jego obronę.


A teraz powiem co tak bardzo mnie zraziło do odżywek tego typu.
 

Pierwszym skutkiem ubocznym wywołanym przez odżywkę, który zauważam do dnia dzisiejszego jest leciutko zaczerwieniona linia  linera - ta w której miejsce nanosiłam preparat.
Mam jakby popękane naczynka w tej okolicy i bez makijażu są one widoczne.
Nie pamiętam abym przed stosowaniem preparatu miała podobny problem, więc stawiam że to jego sprawka.



Kolejny skutek uboczny,
który strasznie mnie irytuje do dnia dzisiejszego to rzęsy rosnące w dziwnym położeniu i pod dziwnym kątem.
Wcześniej wszystkie rosły w jednej idealnej linii a teraz zdarzają mi się pojedyncze rzęski rosnące tak jakby w dół powieki, te rzęsy czasem mnie kłują i podrażniają oczy.
Była też jedna całkiem dziwna rzęsa, która wyrastała sobie kilka milimetrów nad linią rzęs - oczywiście ją wyrywałam bo wyglądało to dziwnie (na szczęście już przestała odrastać).
Pokażę Wam zdjęcie na którym wyraźnie widać jak jedna z rzęs rośnie w dół i wyrasta głębiej niż reszta rzęs, jakby za ich naturalną linią .

Takich rzęs mam kilka ale tę udało mi się wyhodować i zrobiłam zdjęcie makro żeby pokazać o co chodzi i że nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego.
ps. rzęsa jest nierówno oblepiona tuszem bo celowo chciałam podkreślić jak układa się naturalnie i starałam się malować ją tak żeby nie ciągnąć jej do góry.
W tej chwili kiedy jest taka długa to zwyczajnie przyklejam ją mascarą do reszty rzęs i trzyma się, ale wcześniej bywało różnie i zazwyczaj sterczała sobie tak jak jej się podobało ^^


Podczas ostatnich rozmów z dziewczynami dowiedziałam się też o przypadku gdzie serum było źle aplikowane - dostawało się do oka i rzęsa zaczęła rosnąć na wewnętrznej stronie powieki - wyobrażam sobie jak bardzo musiało to przeszkadzać i tu akurat mam szczęście bo mi też rzęsy rosną w dziwnych miejscach ale na szczęście tylko na zewnątrz. 

*To że wydaje Wam się że dobrze aplikujecie serum, to macie rację "wydaje Wam się".
Mnie też się tak wydawało ale patrząc teraz na moje rzęsy i widząc gdzie rosną Niestety muszę stwierdzić, że nawet najbardziej pieczołowite i staranne nakładanie serum na linię rzęs nie jest w stanie dać nam 100% pewności że cokolwiek nie dostanie się do wewnątrz oka.

Wrzucam Wam filmik znaleziony na YouTube .
Dziewczyna miała dokładnie taki problem o jakim piszę, więc warto zobaczyć jeśli nadal nie dowierzacie.





Skutek uboczny nr 3 miał miejsce już jakiś czas temu - około pół roku od całkowitego odstawienia odżywki.
Rzęsy wypadały mi wtedy jak szalone.
Podczas demakijażu załamywałam się widząc za każdym razem po 6-7 rzęs na waciku dzień w dzień.
Aż dziwne że oczy mi całkiem nie wyłysiały. Było to bardzo przerażające i frustrujące przeżycie.



Ostatni skutek uboczny, który wiąże się z nr. 3 - rzęsy do tej pory mają ubytki i są rzadsze niż przed rozpoczęciem kuracji L4L. W niektórych miejscach też są krótsze - nie wiem czemu ale po prostu nie chcą urosnąć do normalnej długości .


Mam nadzieję że jeszcze kiedyś wszystko wróci do normy. W tej chwili olejuję rzęsy i dbam o nie naturalnymi sposobami, bez sztucznych i szkodliwych wspomagaczy. 


Podsumowując


Jeśli straciliście rzęsy całkowicie,  np. ze względu na chorobę - wtedy polecam serum bo naprawdę sprawia iż rzęsy wyrastają w takich miejscach w których wcześniej nawet ich nie było.

Jeśli jednak macie swoje rzęsy w porządku a po prostu marzycie o "wachlarzach" i sądzicie że L4L to rozwiązanie dla Was, wtedy uważajcie bo długoterminowe skutki uboczne mogą Was zaboleć dużo bardziej niż życie z krótszymi, naturalnymi rzęsami.

Pozdrawiam i ostrzegam Was ja - ta która nie wierzyła że stanie jej się coś złego.
Ta, której wydawało się, że używa serum zgodnie z zaleceniami. 
ps. trzeba umieć się przyznawać do błędów.

Wszystkie skutki uboczne opisane w poście są spowodowane zawartym w odżywce Bimatoprostem (który w swym pierwotnym przeznaczeniu był składnikiem leku na jaskrę).
Oznacza to, że podobne objawy może dać stosowa
nie także innych odżywek zawierających ten składnik. Radzę więc 2 razy się zastanowić przed sięgnięciem po taki specyfik.
Uwaga ! Bimatoprost może też skrywać się pod inną nazwą Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide

Sprawdzajcie składy swoich odżywek do rzęs .


Co uważacie na temat odżywek do rzęs zawierających Bimatoprost ?
Stosujecie lub o tym myślicie ?
Nie boicie się skutków ubocznych ?


czy stosowanie odżywek do rzęs jest bezpieczne, odżywki z bimatoprostem, skutki uboczne odżywek z bimatoprostem, skutki uboczne po odżywce Long 4 Lashes, czy warto stosować odżywki do rzęs, czy odżywki do rzęs są szkodliwe, odżywki do rzęs - skutki uboczne stosowania, jakie odżywki do rzęs są szkodliwe, eyelashes conditioner side effects, problems after using eyelashes conditioner

119 komentarzy:

  1. Aż się odechciewa używać odżywek :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego nie jestem przekonana do odżywek do rzęs... wolę już stosować bazy pod tusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, są poza tym naturalne sposoby na poprawienie wyglądu rzęs. A oczy są ważniejsze niż rzęsy.

      Usuń
  3. L4L stosuję prawie 3 miesiące. Na razie nie zauważyłam niczego złego. Zobaczymy co to będzie gdy odstawię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja początkowo też byłam zadowolona. Specjalnie podlinkowałam stary post żeby każdy mógł zobaczyć. Ale jednak okazało się że po prostu nie było warto.
      Mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej ale ja już 2 raz nie mam zamiaru stosować takiego specyfiku.

      Usuń
    2. Ja stosowałam 8 miesięcy i skończyło się to krwotokiem do ciała szklistego oka a w rezultacie po drugim krwotoku odklejeniem siatkówki. Przeszłam operację witrektomii i wzroku chyba już tak sokolego jak miałam mieć już nigdy nie będę.

      Usuń
  4. Ja skończyłam jedno opakowanie, rzęsy oczywiście były jak marzenie ale do tej pory wkurza mnie to że wzrok mam lekko przymglony ( nie mam wady wzroku ani osłabienia wzroku spowodowanego np.wiekiem, robiłam badania ). Więcej jej nie kupię ... szkoda oczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam chwilami że jakby mi oko mgłą zachodzi ale nie wiem czy to ta odżywka mogła spowodować czy to przypadek.

      Usuń
    2. Stosowałam odżywkę prawie rok, po przeczytaniu niechlubnego artykułu na temat jej składu odstawiłam. Również miałam to uczucie jakby zachodziła mi mgła na oczy. Przeszło dopiero po kolejnym roku.

      Usuń
    3. Mam to samo powinni zakazać sprzedazy

      Usuń
  5. Stosował tą odżywkę przez pół roku i niczego o cym piszesz nie zauważyłam. Nie stosuję jej już ponad półtora roku i efekt dalej utrzymuje się taki jak po stosowaniu.
    Nie mam żadnych 'dzikich' rzęs i wszystkie rosną w równej linii. Mogę powiedzieć nawet że są dużo twardsze i nie wypadają tak jak kiedyś.
    Ja na szczęście jestem bardzo zadowolona z tej odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to z tego co widzę po innych komentarzach masz wielkie szczęście bo nie tylko ja mam takie problemy jak opisałam.
      Chciałabym być tak zadowolona no ale niestety nie jestem :<

      Usuń
    2. Może teraz zmieniło się coś w składzie albo coś... Ja kupiłam swoją na samym początku jak się pojawiły więc dla reklamy może faktycznie był to dobry preparat, który teraz się 'skiepścił' :D

      Usuń
    3. Nie sądzę. Bimatoprost był w niej od początku ale to zależy od osoby czy komuś zaszkodzi czy nie.

      Usuń
    4. Mi taką odżywka zaszkodziła. Czyli jestem w większości.

      Usuń
  6. Ponad 3 miesiące jej używam i rzeczywiście raz mi się zdarzyło, że jedna rzęsa wyrosła dziwnie, ale póki co jestem zadowolona... Teraz mnie przeraziłaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, skoro już sama zauważyłaś że rzęsy zaczynają dziwnie rosnąć to może lepiej odstawić ? Co jeśli będzie gorzej ? Nie chcę Cię straszyć ale wolę ostrzec przed tym co może się stać.

      Usuń
  7. dlatego nie uzywam takich odrzywek ;/ jedynie czasami sięgne po bezbarwny tusz z essense ,który polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. polecano mi ten preparat ale po tym poście to raczej nie skorzystam z żadnych odżywek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie odżywki są złe. Są też takie typowo witaminkowe czy olejowe ale one nie dają tak szybkich efektów jak te z Bimatoprostem, dla tego też nie jest o nich tak głośno. Ja muszę właśnie poszukać jakiejś takiej fajnej naturalnej odżywki.

      Usuń
  9. Ja stosuje Lashvolution teraz, ale mnie nastraszylas, aż sprawdzę jaki mają skład. Bardzo przydatny post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jest w niej również Bimatoprost, znajoma poinformowała mnie że jego chemiczna nazwa to - Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide.
      Zaraz dodam tę informację do wpisu żeby każdy wiedział.
      Co prawda jest 7 od końca składu ale mimo wszystko jest :<

      Usuń
  10. O kurczę.. używam Lashvolution i narazie nic się nie dzieje, jestem zadowolona, mam nadzieję, że nic nie będzie.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspominałam w komentarzu wyżej w Lashvolution też się ukrywa Bimatoprost.
      Trzymam kciuki żeby u Ciebie było ok.

      Usuń
  11. jakoś nie kusi mnie odżywka do rzęs... czytałam pozytywne opinie na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie używałam odżywki tego typu, ale opis raczej ni zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dokładnie o tym samym mówiła mi koleżanka dosłownie kilka dni temu kiedy planowałam zakupić tę odżywkę! Moje rzęsy nie są super gęste, ale chyba jednak wolę je takie niż ryzykować z tym produktem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że podejmujesz dobrą decyzję. Po co ryzykować.

      Usuń
  14. Ja też stosuję tą odżywkę i masz rację mam popękane naczynka ale to mnie jakoś nie przeraża przez 2 mcy stosowalam ja codziennie a teraz raz w tygodniu rzęsy wypadają w normalnym trybie, nie wiem co bedzie jak ją odstawie całkowicie uzaleznilam się od niej jak mozesz poleć jakąś fajną odżywkę bez tych szkodliwych składników. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już się przyzwyczaiłam do naczynek i tego że po prostu trzeba je maskować no ale o ile lepiej było wcześniej, kiedy ich nie było.
      Osobiście żałuję że stosowałam tę odżywkę bo tylko kłopotów mi narobiła.
      Co do tych naturalnych odżywek to jeszcze nie zagłębiałam się w temat.
      Stosuję olejowanie ale jak coś znajdę to dam Ci znać :)

      Usuń
  15. Nie miałam jej jeszcze,aczkolwiek nie raz myślałam o jej zakupie.. :) kiedyś jednak natrafiłam na odżywkę FEG na allegro, wydłużyla mi rzęsy i nie wywołała skutków ubocznych :) moja siostra systematycznie przez rok używała olejku rycynowego, ma wachlarz rzęs planuje i ja go zaczac uzywac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu sprawdziłam tę odżywkę i też ma Bimatoprost w składzie :< Ciekawe jednak że jej cena jest tak niska w porównaniu np. do L4L.
      Olejek rycynowy to bardzo dobre rozwiązanie :)

      Usuń
  16. O kurczę... ja w tej chwili używam Regenerum, mam nadzieję, że żadna krzywda mi się nie stanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję.
      Ostatnio zrobił się jakiś szał na te odżywki a ja po swoich doświadczeniach zupełnie nie mogę tego zrozumieć.
      W Regenerum w składzie co prawda nie widzę Bimatoprostu ale nie skuszę się na nią ze względu na akrylany na które jestem prawdopodobnie uczulona :<

      Usuń
  17. Przestraszyłaś mnie i to nieźle! Ja stosowałam serum z Inveo, póki co skutków ubocznych nie widzę.... O oby tak zostało!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej Bimatoprost jest w niej już na 2 miejscu w składzie. Bardzo wysoko ale trzymam kciuki aby u Ciebie było wszystko ok .

      Usuń
  18. Trochę mnie zmartwiłaś, bo ostatnio nałogowo stosuje odżywki do rzęs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto w takim razie przestać stosować odżywki przynajmniej na jakieś 3 miesiące i obserwować co się będzie działo ?

      Usuń
  19. Ja w trakcie drugiego opakowania miałam podobne problemy, czerwona linia na linii rzęs, spuchnięte powieki, uczucie piasku pod powiekami...długo by wymieniać. Pierwsze opakowanie super, drugie porażka. Całkowicie dałam sobie z nią spokój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jak widać ten Bimatoprost bardzo szkodzi. Początkowo jest zachwyt a później rozczarowanie. Nie ma sensu tego używać :<

      Usuń
    2. Na szczęście po odstawieniu rzęsy wróciły do swojego stanu 'przed odżywką' i nie ma tragedii :)

      Usuń
  20. Kurcze aż strach używać, mnie po revitalash szczypały oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, w takim razie nie stosuj więcej takich produktów. Mnie oczy nie szczypały ale problemy jakie pozostały i tak są denerwujące + od czasu do czasu kiedy patrzę na jasny kolor oko mi zachodzi mgłą albo pojawiają się jakieś takie dziwne drobne kreseczki, może to głupio zabrzmi ale jakby jakiś robaczek mi tam pływał :P

      Usuń
  21. O kurcze,przykra sprawa. W tamtym roku stosowałam odżywke feg z bimaprosrem i wszystko było ok i do dzisiaj nie widzę ubocznych efektów. Teraz gdy zaczynam kuracje revitalash mam nadzieję że też będzie dobrze choć trochę się obawiam patrząc na Twój przypadek :-o

    OdpowiedzUsuń
  22. Wcale się nie dziwie. A jak poczytasz komentarze to się dowiesz że to wcale nie jest takie rzadkie zjawisko :<

    OdpowiedzUsuń
  23. można nią sobie krzywdę zrobić, jak widać :? dobrze, że się nie skusiłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, z tego co widzę po tych wszystkich komentarzach to każda jedna odżywka o podobnym składzie może wywołać takie skutki uboczne.

      Usuń
  24. Zgadzam się z Tobą w 100% !
    Na początku byłam zachwycona działaniem owego serum ! Niestety po dłuższym czasie , wypadanie rzęs , zaczerwieniona linia po nakładaniu + dziwnie rozmieszczenie rosnących rzęs stało się katorgą :/
    Odstawiłam , przedłużyłam swoje 1:1 i mam spokój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś przedłużałam 1 do 1 ale zrezygnowałam i to właśnie po tym chciałam żeby rzęski szybko się wyrównały bo po pół roku ich stan się nieco pogorszył. To był mój błąd że sięgnęłam po L4L :< Do dziś żałuję tej decyzji

      Usuń
  25. A ja poleciłam ten produkt swojej koleżance, na szczęście nie dokonała jeszcze zakupu :)
    Dzięki za ponowną recenzję! Czasem niestety nie da się ocenić obiektywnie produktu "od razu" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, czasem coś wydaje się z pozoru dobre bo tak szybko działa ale problemy wychodzą po czasie jak w tym wypadku.
      Dobrze że koleżanka się nie skusiła, szybko napisz jej żeby zrezygnowała całkowicie z pomysłu stosowania takich produktów.

      Usuń
  26. A jakiej odżywki używasz ? Sprawdź czy ma Bimatoprost w składzie ( sprawdź też tę 2 nazwę którą podałam w poście)
    Jeśli już zaczynają Ci tak rosnąć rzęski to może warto szybko odstawić odżywkę, uwierz mi że później lepiej nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie pidraznilo strasznie i oczywiście miałam czerwone jak królik ; (

    OdpowiedzUsuń
  28. Jejku, faktycznie masakra. Ja stosowałam Bodetko Lash - ono też ma ten składnik, oczywiście pod inną nazwą. Po odstawiwniu rzęsy faktycznie wypadają i są mniej gęste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to jest najgorsze. Tu się człowiek cieszy że ładne rzęsy wyhodował a po odstawieniu masakra :<

      Usuń
  29. Oczy na początku mnie straszliwie szczypały ale przyzwyczaiłam się, ostatecznie jestem zadowolona z tej odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ja to bym się chyba przestraszyła gdyby mnie oczy szczypały ^^

      Usuń
  30. widziałam ten filmik na youtube jest masakra jakaś... też miałam takie rzęsy które wyglądały strasznie xD a mój chłopak nie mógl na nie patrzeć haha bo jak to możliwe, że rosnie w taki a nie inny sposób ;o

    OdpowiedzUsuń
  31. Skończyłam opakowanie L4L i od razu zaczęłam używać Lashvolution, ale też zauważyłam efekty uboczne. Czasami wyrosła mi rzęsa ponad linią i musiałam wyrywać bo utrudniała malowanie kreski. Ponadto wyrosło mi dużo rzęs w wewnętrznym kąciku, muszę je wycinać choć nie jest łatwo, po prostu źle wyglądają. Na szczęście poważniejszych skutków nie mam.
    Teraz będę bała się odstawić żeby rzęsy nie zaczęły wypadać...
    Moje wcale nie były takie złe, ale co zrobić, te piękne zdjęcia z super długimi firankami kusiły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, skusiły nas reklamy. Ja byłam zadowolona ze swoich rzęs a jednak postanowiłam stosować odżywkę :<

      Usuń
  32. Jak tylko wyszła ta odżywka nabyłam jedne opakowanie, i muszę powiedzieć, że bardzo mi służyło :) po jakimś miesiącu rzęsy były mega długie, żadnych skutków ubocznych. Ostatnio postanowiłam do niej wrócić i kupiłam drugie opakowanie, już przy pierwszym użyciu strasznie zaczęły swędzieć mnie powieki i piec oczy, na początku pomyślałam, że może za nisko nałożyłam i odżywka weszła mi do oczu, więc nałożyłam ją kolejnego wieczora. Niestety oczy strasznie mnie piekły, swędziały mnie powieki, a co najgorsze pojawiły się ogromne zasinienia w okolicy oczu :/ Od tamtej pory jestem sceptycznie nastawiona do tej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wyżej też dziewczyny pisały że problemy się zaczęły się przy 2 opakowaniu. Jak widać nie jest to obojętne dla naszych oczu i lepiej sobie odpuścić :<

      Usuń
  33. ja wykańczam jeszcze bodetko lash, a w szafce już czeka na mnie Lashvolution ale kurcze teraz trochę sie boję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, może zrób jakąś przerwę pomiędzy kolejnymi odżywkami bo jeśli coś się później zacznie dziać złego to nawet nie będziesz wiedziała która jest winna.

      Usuń
    2. Monia na pewno zrobię bo ta jeszcze trochę ,a tamta ma długą ważność i wygrałam ja w konkursie więc nie ma co się spieszyć z jakąś recenzją :)

      Usuń
  34. Najbardziej przeraża mnir, że duża część osób sięga po takie odżywki nic o nich nie wiedząc. Zanim przetestowałam Bodetko Lash, przeczytałam wiele opinii, zajrzałam do składu i byłam świadoma tego, co może być skutkiem ubocznym. Odżywkę stosowałam około 4 miesięcy, później odstawiłam. Po jakimś miesiącu rzęsy zaczęły słabnąć, wypadać, ale po dwóch miesiącach wróciły do stanu normalnego. Sama odżywka nie podrażniała moich oczu, ale bardzo uważałam z aplikacją. Chociaż mnie krzywdy nie zrobiła i moja recenzja była pozytywna, to wyraźnie zaznaczyłam co ma w składzie i dlaczego należy znią uważać. To całkiem naturalne. Gdy recenzuję kosmetyk z parafiną i mnie przypadnie do gustu, to jasno zaznaczam, że parafina tam jest i wrażliwcy muszą uważać.
    Tymczasem spotykałam się z recenzjami tych odżywek do rzęs, gdy nikt nawet do składu nie zajrzal.Dziewczyny kupowały i następowało ogromne rozczarowanie, zakończone wizytą u okulisty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja robię dokładnie tak samo, też wcześniej czytałam o tych odżywkach i znałam zagrożenie, uznałam jednak "a co tam mnie nic nie będzie" no i teraz mam.
      W moim poście w którym pochwaliłam tę odżywkę też wspominałam o Bimatoproście i o potencjalnych zagrożeniach jakie może powodować stosowanie takich produktów.
      To samo co ty robię też przy produktach z parafiną, zawsze wspominam o tym fakcie bo wiem jak niektórzy na parafinę reagują.
      Tu niestety pomimo świadomości górę wzięła chęć posiadania pięknych rzęs, jak wszyscy to i ja ( to właśnie był mój błąd do którego teraz się przyznaję).

      Usuń
  35. O matko! A już kilka razy chciałam kupić to serum do rzęs... Dobrze, że się jednak nie skusiłam :O Nie koniecznie musiały u mnie pojawić się takie same skutki uboczne, ale lepiej dmuchać na zimne :)

    spodobało mi się u Ciebie i dodaję do obserwowanych :D Zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej kupić olejki i smarować nimi rzęsy. Będzie naturalnie i bez ryzyka.
      Miło mi że spodobał Ci się mój blog, mam nadzieję że będziesz tu zaglądać :)

      Usuń
  36. Ja ostatnio widziałam na kanale Olciiak LashVolution i podobno jest mega świetne, ale cena..
    http://mycolourslife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja zawsze po takich odzywkach mam swędzenie powiek :<

    OdpowiedzUsuń
  38. używałam jej byłam bardzo zadowolona, jednak po 3 miesiącach zauważyłam że gorzej widzę i odstawiłam ją, wolę rzadsze rzęsy niż taki finał, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też tak uważam. Dobrze że odstawiłaś :)

      Usuń
  39. Straszne. Przeraziłaś mnie tym wpisem. Wprawdzie moje rzęsy w pełni mnie satysfakcjonują więc nie planuje jej zakupu. Obecnie używam Revitalash na brwi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie stosuję resztę mojej odżywki L4L na brwi bo tam nie boję się że coś mi napłynie do oka a ogólnie po tym jak kiedyś wyrywałam brwi to teraz mam dziury więc liczę że i tam włoski w magiczny sposób urosną :P

      Usuń
    2. I jak te brwi? Pomogło coś? :))

      Usuń
    3. Ciężko powiedzieć. Kilka włosków urósło, ale ogólnie niestety nie działa to tak, że jak się posmaruje to włoski magicznie odrastają. Nadal brakuje mi całej końcówki jednej brwi i nic na to nie pomaga. Trzeba domalowywać.

      Usuń
  40. Ja używam takie odżywki i jestem bardzo zadowolona z efektów. Jednak L4L uważam za średnio dobry produkt, ponieważ mam wrażenie, że po innych odżywkach (też z Bimatoprostem) efekty są lepsze.
    Co do skutków ubocznych to bardzo indywidualna sprawa - niektórzy mogą mieć nadwrażliwość na ten składnik. Mi na szczęście nigdy nic się nie działo :)
    Co do filmiku, który zamieściłaś to już go widziałam. W sumie różne dziwne rzeczy mogą się wydarzyć nawet po 'zwykłych' kosmetykach. Jak mówiłam to bardzo indywidualne. Ale wiadomo, ze zaraz to większość osób odstrasza i nieważne, że jest to jeden na x przypadków... ;)
    Poza tym tak na dobrą sprawę wiemy tylko to co taka osoba mówi, a nie mamy pewności czy po prostu nie stosowała tego preparatu źle. Np. na dolną linię rzęs... ;) Już nieraz widziałam bardzo złe opinie na temat produktów, które są nic nie warte, bo osoba je zamieszczająca nie stosowała się do zaleceń. Myślę, że trzeba po prostu czytać zalecenia i się do nich stosować oraz obserwować jak organizm reaguje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś przeczytała dokładnie post to byś wiedziała że Twój komentarz jest bez sensu w stosunku do mojego wpisu. Po pierwsze na początku sama chwaliłam tę odzywkę i pisałam o tym osobny post. To jest opinia po długim czasie bo dopiero po takim okresie można stwierdzić czy rzęsy nie zaczęły wypadać itd. U mnie wypadanie pojawiło się dopiero po kilku miesiącach od odstawienia a Ty sama napisałaś że używasz - czyli nie jesteś długo po odstawieniu i nie wiesz tak na prawdę czy jak odstawisz to się nie pogorszy. Przeczytaj cały mój wpis oraz wszystkie komentarze do niego ( zobaczysz ile osób pisze o takich samych objawach jak moje czyli to nie jest jeden na X przypadków). Pozdrawiam.

      Usuń
  41. Ja mam te same skutki uboczne, mam nadzieje ze niedługo wszystko wróci do normy.. stosuje żel do powiek, okłady z ogórka na oczy, herbaty, kremy nawilżające, sciągające opuchliznę i zaczerwienienie .. rzęsy tez mam osłabione .. i tez dziwnie rosną.
    Podziwiam osoby które stosują serum długotrwale i nie widza nic niepokojącego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ich nie podziwiam tylko staram się uświadomić że szkoda oczu :<
      Szkoda tylko, że my kobiety dla urody jesteśmy w stanie zrobić tak wiele i tak bardzo ryzykujemy dla możliwej niewielkiej poprawy.
      Sama bardzo żałuję mojej decyzji, byłam głupia bo stosowałam serum będąc świadoma zagrożenia ale wydawało mi się że jak stosuję zgodnie z zaleceniami to nic mi nie będzie.
      Jeśli znajdziesz coś co będzie w stanie usunąć to zaczerwienienie to daj mi proszę znać, bo też mnie to drażni :<

      Usuń
  42. Jak długo używałaś odżywki? Po jakim czasie od odstawienia zaczęły wypadać Ci rzęsy?
    Trochę przerażające to wszystko, zwłaszcza dla osoby z króciutkimi rzęsami, dla której ta odżywka to jedyna szansa, by choć odrobinę dłuższe wyhodować.
    A na naczynka może spróbuj kremu lub serum z witaminą C i wyciągiem z ruszczyka?

    OdpowiedzUsuń
  43. Mi po tej odzywce urosly wloski pod oczami :/ odzywka pewnie wraz ze wlami dostawala sie pod oczy i tam tez wyrosly wloski :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy tę włoski potem wypadły,czy coś z tym robiłaś,czy masz je nadal? Mam ten sam problem😞

      Usuń
    2. Ewelina Klimek czy nadal masz ten problem z rzeskami? Mam to samo;/

      Usuń
  44. Ja stosuje odzywke juz prawie 3 lata. Moje powieki sa nieco ciemniejsze, czasami pojawia sie uczulenie w kacikach oka, ale nie wiem czy jest to spowodowane odzywka bo pojawia sie rowniez na nosie. Musze jednak przyznac ze jestem zadowolona ze odzywki. Teraz uzywam jej moze 3 razy w tygodniu, a przez pierwsze miesiace uzywalam 2 razy w ciagu dnia. Nie musze juz malowac rzes, a ciemniejsze powieki wygladaja jak naturalny cien do powiek :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Przykro mi ale muszę zgodzić się z tą opinią. Jeśli chodzi o działanie to faktycznie rzęsy miałam mega długie i nawet gęste. Przy każdej wizycie u kosmetyczki zawsze miałam chwalone i każdy chciał wiedzieć co to za odżywka. Pod koniec kuracji zauważyłam zaczerwienienie na powiekach i w zewnętrznym kąciku oka. Szczerze to nie wiedziałam co jest tego przyczyną i podejrzewałam przemęczenie. Niestety utrzymuje mi się to już ponad dwa miesiące ale nie przypuszczałam że mogę mieć to od tej odżywki. Po przeczytaniu tej opinii wszystko mi się zgadza. Mam zaczerwienioną powiekę wzdłuż rzęs, w lewym oku mam ich mniej przez co makijaż nie wygląda już tak efektywnie jak wcześniej, rosną o różnej długości co według mnie nie wygląda oraz zdarzają się przypadki wyrastające poza linią rzęs. Nie wiem jak mam ją określić, mam mieszane uczucia bo efekt jak nigdy ale wydaje mi się że skutki mówią same za siebie. Zastanawiam się tylko kiedy zniknie mi zaczerwienienie przy rzęsach. Zdecydujcie same czy chcecie zaryzykować czy lepiej spróbować z olejkiem rycynowym i witaminą z Apteki :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Czy po odstawieniu odżywki zniknęła Ci zaczerwienienie z linii linera? Bardzo proszę o odpowiedź, bo właśnie zaobserwowałam u siebie ten skutek uboczny i zastanawiam się czy coś mam z tym robić.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja uzywam 2 opakowania i zadnych efektow ubocznych nie ma a rzesy ladnie mi urosły jestem zadowolona z tej odzywki

    OdpowiedzUsuń
  48. TAK TO PRAWDA WSZYSTKIE TE OBJAWY MIAŁAM ! MAŁO TEGO PO PEWNYM CZASIE W PRAWYM OKU-POŁOWA GAŁKI OCZNEJ ZOSTAŁA TAK ZACZERWIENIONA ŻE WYGLĄDAŁA JAK BY PĘKŁA I ZALAŁA SIĘ KRWIĄ !!!! SKOŃCZYŁO SIĘ OCZYWIŚCIE U OKULISTY (PO OŚMIU DNIACH STERYDOTERAPII ZAUWAŻYŁAM POPRAWĘ)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej :< Przykro mi, że musiałaś przez to przechodzić. Mam nadzieję, że już jest lepiej.

      Usuń
  49. A ja akurat jestem zwolenniczką L4L. Używam serum od 1 lipca 2015 roku i do tej pory nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. W tym czasie zdążyłam już zużyć kilka opakowań i jedyne co zauważyłam to, że serum traci swoje właściwości po około 4 miesiącach używania. Po tym czasie robię około miesiąca przerwy i przystępuję do kolejnej kuracji, ale jakoś super systematyczna w tym nie jestem już jak kiedyś, a efekty do tej pory się utrzymują. Faktem jest jednak to, że w przerwie między kuracjami rzęsy wypadają, robią się jakieś małe przerwy. Ale w sumie to normalne, przecież stare rzęsy i tak kiedyś wypadną, tak samo jak włosy. Podczas używania serum pojedyncze ubytki też się zdarzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rzęsy wypadają i to jest normalne ale nie aż tak, jak po odstawieniu tej odżywki ^^. Ja początkowo też byłam bardzo zadowolona z tego produktu, a później wyszło co to tak naprawdę jest.
      Oczywiście nie życzę nikomu skutków ubocznych ale uważam, że faktyczną opinię o tym produkcie można wydać dopiero po ponad pół roku od jego całkowitego odstawienia.
      Ja dopiero po kilku miesiącach przerwy zaczęłam zauważać jak bardzo negatywny wpływ na mnie miała ta odżywka.

      Usuń
  50. Niestety u mnie podobnie. Używałam od lutego do września zeszłego roku odżywki Inveo, też posiada w składzie bimatoprost. Podczas stosowania byłam zachwycona efektem, w pracy klienci pytali czy mam doczepiane. Nawet mąż przyznał, że mam niezły wachlarz, a jak rasowy facet zauważył to proszę wierzyć efekt wow był :) Jednak po odstawieniu rzęsy masowo wypadały, co gorsza dalej wypadają, mam ubytki, rzęsy są różnej długości, cienkie - podczas malowania załamuję ręcę, wyglądają okropnie. Zaczęłam wcierać w nie pomadkę z Alterry, w składzie ma m.in. olejek rycynowy i mam nadzieję, że w końcu wrócą do stanu sprzed stosowania felernej odżywki :( W kryzysowych chwilach mam ochotę przerwać męczarnie i ponownie ją kupić, ale na szczęście się opamiętuję :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  51. Miałam podobne objawy, ostrzegam: dziewczyny nie używajcie tego świństwa!
    Pierwsze 2 miesiące byłam niesamowicie zadowolona, wszyscy myśleli, że noszę sztuczne rzęsy. Po prostu wyglądały bajecznie. Po tym czasie oczy zaczęły lekko się czerwienić po nałożeniu serum, zignorowałam to... aż któregoś dnia obudziłam się Z SINYMI PRĘGAMI nad linią rzęs. Po odstawieniu L4L pręgi utrzymywały się jeszcze jakiś miesiąc. Wyglądałam jakbym była koszmarnie chora. Zaraz po tym rzęsy zaczęły wypadać. Prawie nie miałam rzęs, a gdy odrastały jeszcze przez kilka miesięcy były rzadkie, cienkie i krótkie, miałam długie przerwy między kolejnymi włoskami. + rzęsy rosnące w dziwnych miejscach... wyrastające w dół (przez co wbijały się w powiekę) oraz te rosnące w i pod kącikiem oka...

    OdpowiedzUsuń
  52. Dziewczyny mam to samo. Już prawie nie mam rzęs po pół roku stosowania. Brwi też już niemalże zniknęły bo choruję na hashimoto i mimo że się lecze to brwi tracę. Powiedzcie,czy te rzęsy odrosna?

    OdpowiedzUsuń
  53. Właśnie robię wpis o odżywkach… Stosowałam FlosLek i Multilashes Joanny.
    Po kilku miesiącach od odstawienia Joanny rzęsy mam masakryczne - cienkie i nierówne.
    Ciężko je pomalować.
    Po stosowaniu serum FlosLek wystąpiły u mnie zamglenia na oku - podobne objawy jak u jednej z dziewczyn tutaj komentujących:/
    Podejrzewam, że odzywki mogły mieć negatywny wpływ na mój wzrok.
    W ciągu ostatniego roku zaczęłam mieć problemy z wyrażnym widzeniem podczas czytania książek.
    Po badaniach - mam okulary.

    OdpowiedzUsuń
  54. Acha! Dzięki Tobie, nie kupiłam kolejnej odżywki, a już miałam w planach!
    Twój post otworzył mi oczy!

    OdpowiedzUsuń
  55. Popieram autorkę-nie warto inwestować w tę odżywkę bo efekt jest naprawdę krótkotrwały, zaraz po odstawieniu l4l rzęsy wypadają na potęgę! Gdy zaczynałam kuracje miałam całkiem ładne rzęsy, długie i czarne,ale jak to dziewczyna- zobaczyłam w internecie,że można mieć ładniejsze to czemu nie? Tak więc zużyłam 1 opakowanie- zachwyt po miesiącu i płacz po 3. Włosków wypadło tyle, że bałam się, że zostanę z łysymi,świńskimi oczkami. Więc kupiłam 2 buteleczkę, potem 3 itd. Wszystko,żeby tylko podtrzymywać wzrost rzęs. Rzęsy po zaprzestaniu kuracji i odczekaniu kilku miesięcy są dużo krótsze i rzadsze niż przedtem. Na domiar złego wciąż walczę z potężnie opuchnietymi górnymi powiekami,czasem wyglądają jakby leżały na rzęsach, schodzi z nich skóra, pękają naczynka, są przekrwione i szczypią. Tak więc z autopsji mogę powiedzieć, że lepiej jest kupić doczepki i nie zaczynać zabawy z tym specyfikiem bo skutki może i są dlugofalowe-szkoda tylko,że nie są nimi długie rzęsy. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  56. Niestety zaczęłam używać odżywkę L4L 2 mce temu... rzeczywiście rzęsy stały się lekko dłuższe...niestety pod...i to kilka milimetrów pod dolną linią rzęs,dostrzeglam kilka czarnych włosków...teraz nie wiem co robić, rzuciłam odżywkę ...Autorki strony,tez o tym pisałam...proszę powiedz że one znikną��

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja używam od ponad 4 lat z przerwami nic przez ten okres sie niewydarzylo jak odstawiam calkowicie to normalne ze rzesy maja swoja zywotnośc i wypadaja gdzie na ich miejsce rosna nowe.Jestem z niej mega zadowolona i niewyobrazam sobie zebym niemiala jej w swojej kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  58. czy ktoś spotkał się zmianą koloru tęczówki?

    OdpowiedzUsuń
  59. A jak z Revitalash ?? Uzywalam dawno nic sie nie działo. Teraz L4L i mam tez czasem uczucie widzenia za mgla.

    OdpowiedzUsuń
  60. Kupiłam sobie tą odrzywkę, ale zaraz po zakupie przeczytałam ten post. Rzęsy mam krótkie i chciałam je jakoś upiększyć, bo nie mogę na dłuższą metę stosować maskary (oczy szczypią mnie po kilku godzinach, uczucie nie do zniesienia). Maluję się tylko na imprezy. Taka odrzywka byłaby dla mnie idealnym rozwiązaniem. Na stronie producenta oczywiście nie ma wzmianki o skutkach ubocznych... Co z tego, że piszą, żeby serum nie dostało się do oka, jak nie piszą, co może z tego wyniknąć. Nawet sobie nie wyobrażałam, że rzęsa może wyrosnąć po wewnętrzenej stronie powieki... Horror.. Ryzyko nie warte świeczki. Spróbuje zwrócić zakup. Nic nie jest warte zdrowia moich oczu.

    OdpowiedzUsuń
  61. Kupiłam tę odżywkę na promocji w Rossmanie 3 dni temu. Już jestem po 2 dniach kuracji, używam jej tylko wieczorem. Skusiłam się na nią po efektach koleżanki mojej mamy, która stosuje ją bardzo długo i nie słyszałam o żadnych dolegliwościach, a rzęsy ma jak sztuczne. Teraz mam lekkie obawy co do L4L :( Nie wiem czy próbować dalej i jak coś się zacznie dziać to zakończyć kurację, czy już ją rzucić w kąt.

    OdpowiedzUsuń
  62. Odradzam L4L!! na początku bylam zachwycona dzialaniem ale po odstawieniu stracilam połowę rzęs a na dolnych praktycznie nic mi nie zostalo. koszmar jakiś. żałuję że nie przeczytalam tego artykułu wczesniej.

    OdpowiedzUsuń
  63. Stosowalam ten preparat ok 3 miesięcy efekt faktycznie super. Niestety bardzo szybko zaczęły puchnąć mi powieki, w miejscu nakładania preparatu zrobiła mi się taka czerwona kreska. Cały czas puchną mi powieki. Nie mogę się tego pozbyć. Będę musiała udać się do lekarza. Nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu z powiekami.

    OdpowiedzUsuń
  64. Mnie drażni zwłaszcza czerwona linia na powiece - żałuję zakupu L4L, po początkowym zachwycie nic nie pozostało.

    OdpowiedzUsuń
  65. Mam teraz to samo co Ty... czy Twoje rzesy wrocily do stanu przed uzywaniem odzywki?

    OdpowiedzUsuń
  66. Ta odżywka nie powinna być sprzedawana. Powoduje choroby oczu i długotrwałe leczenie. Ja osobiście tego doświadczyłam. Na początku była euforia jak fajnie rzęsy rosną. A teraz ciągłe wizyty u okulisty.

    OdpowiedzUsuń
  67. Odżywka po miesiącu stosowania przyczyniła się do widzenia przez mgle.i zostały teraz wizyty u okulisty.

    OdpowiedzUsuń
  68. Proszę niech któraś napisze czy znikają te popękane naczynka na powiece? Mi popękały już po pierwszym użyciu ;( Jestem przerażona. Mam nawet zaczerwienione gałki oczne ;( Nic mnie nie szczypało po nałożeniu. Obudziłam się rano i podeszłam do lustra i szok :0 Wszystko zrobiłam według tego co było napisane w ulotce ;( Proszę o jakąś odpowiedz odnośnie tych naczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w tej chwili już praktycznie nie widzę tych naczynek, ale utrzymywały się bardzo długo. Myślę że na pewno ponad rok.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...