Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

wtorek, 3 maja 2016

Szczotka Deni Carte - konkurencja dla Tangle Teezera ?



Jeszcze kilka lat temu miałam jedną, jedyną szczotkę do włosów z której korzystałam.
Wszystko się jednak zaczęło zmieniać, kiedy założyłam bloga i stałam się częstą czytelniczką innych blogów urodowych. 
Zaczęłam się bardziej interesować również włosomaniactwem i co raz bardziej kusiły mnie różnorodne, nowoczesne szczotki, takie jak Tangle Teezer.

Początkowo opierałam się modzie, ale w końcu zadecydowałam, że ja również muszę mieć swoją TT :>
Od tego czasu moje myślenie zmieniło się diametralnie i teraz nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłych szczotek.
Szybko doceniłam działanie plastikowych ząbków.
Moja kolekcja liczyła już 6 egzemplarzy, kiedy trafiła do mnie szczotka od Deni Carte, którą dziś chcę Wam zaprezentować.

ps. Jeśli będziecie chcieli, to mogę kiedyś przygotować dla Was również porównanie moich szczotek :)


Szczotka trafiła do mnie przy okazji wygranej w konkursie na profilu FB Deni Carte.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się ucieszyłam kiedy zobaczyłam ją w paczce :D
Wcześniej nie miałam pojęcia, że otrzymam szczotkę, ponieważ był to dodatkowy prezent niespodzianka od producenta :>

Rzecz jasna nie mogłam się powstrzymać, więc "obfociłam" ją jeszcze tego samego dnia, kiedy przyszła i wzięłam się za testowanie :D

Minął już miesiąc od kiedy użytkuję szczotkę, więc myślę, że czas podzielić się opinią :)

- Precyzyjnie rozczesuje mokre i suche włosy
- Nie wyrywa anie nie łamie włosów
- Zapobiega plątaniu się włosów
- Podczas czesania zamyka łuski włosów dodając im blasku
- Zapobiega rozdwajaniu końcówek
- Masuje skórę głowy pobudzając cebulki włosowe do wzrostu
- Przeznaczona dla każdego typu włosów

Szczotka dotarła do mnie w plastikowym opakowaniu zabezpieczającym ją przed uszkodzeniem, z otworkiem umożliwiającym dotknięcie "włosków" jeszcze przed jej otwarciem.
Myślę, że może to być odebrane przez kupujących pozytywnie, ponieważ wiele osób kupując tego typu szczotki bierze je całkowicie w ciemno. W tym przypadku można przynajmniej delikatnie dotknąć i sprawdzić czy ząbki nie są zbyt sztywne.

Na opakowaniu znajdują się jedynie podstawowe informacje i to dobrze.
Nie przepadam, kiedy wokół produktu napaćkane jest malusieńkich napisików, które tak naprawdę niczemu nie służą.
Tu mamy tylko to, co najważniejsze i dla mnie są to wystarczające informacje.
Z tyłu są umieszczone jedynie cechy szczotki, które wypisałam wyżej - Od producenta


Po wyjęciu szczotki z opakowania od razu zauważyłam, że plastik z którego została wykonana rączka jest solidny.
Dużym atutem rączki jest też to, że została ona odlana jako jeden element, dzięki czemu nie ma na niej żadnych łączeń i jest bardzo wygodna w użytkowaniu.

Bardzo podoba mi się również zaokrąglone wyprofilowanie rączki.
Jest ona węższa na środku i lekko poszerza się na samym końcu, dzięki czemu nie ma obawy że wyślizgnie nam się z ręki, nawet jeśli będzie mokra.
Mam podobną szczotkę Dtangler, która ma bardziej płaską rączkę i powiem Wam szczerze, że tamtej nie używa się tak komfortowo.
Spójrzcie jaką Hair Brush Deni Carte ma piękną linię :>


Ząbki rozczesujące włosy mają 3 różne długości.
Próbowałam zrobić zdjęcie, jednak mam wrażenie że nie jest to dokładnie widoczne, dla tego opiszę Wam jak to wygląda.
Na zewnątrz jest rządek "włosków" najdłuższych - Przebiega on naokoło całej szczotki.
Zaraz obok, wewnątrz znajduje się rządek ząbków najkrótszych.
Kolejny jest średniej długości i po nim znów pojawiają się ząbki najdłuższe.
W takiej kolejności (na przemian)  ułożone są one aż do samego środka.


Skoro jestem już przy ząbkach, to powiem Wam jeszcze, że są one stosunkowo miękkie.
Może odrobinkę twardsze od tych w szczotce TT wet&dry, jednak według mnie rączka daje Deni Carte przewagę.

Ile razy zwykła TT mi wypadła, to wolę nie wspominać, ponieważ jest to strasznie denerwujące.
Być może, dla osób z cienkimi i delikatnymi włosami nie stanowi to problemu, jednak ja mam włosy mega gęste i plączące się, przez co szczotka bez rączki jest dla mnie zwyczajnie niewygodna.

Zaznaczę jeszcze, że stosuję szczotkę praktycznie tylko na sucho, choć można ją stosować też na mokro.
Ja jednak znam swoje włosy i wiem, że bardzo nie lubią czesania gdy są mokre, więc nie robię im tego.
Czesałam raz wilgotne włosy i szczotka sprawdziła się równie dobrze co na sucho.



Jak najbardziej, szczotka spełnia swoje zadanie i obietnice producenta. 


* Jest dla włosów delikatna i przyjemna w użytkowaniu .
* Nie łamie włosów i nie wyrywa.
* Można ją stosować na sucho jak i na mokro
* Może być też wykorzystana do masażu skalpu - ząbki nie są ostre na końcach, więc masaż jest przyjemny, choć przy moich gęstych włosach masaż bywa dość kłopotliwy i rzadko go stosuję.

Czy szczotka zamyka łuski włosów ? No tego nie wiem, nie mam mikroskopu ^^
Na pewno włosy po uczesaniu są wygładzone ale na kwestię łusek, to myślę że jednak ma większy wpływ prawidłowa pielęgnacja a nie samo szczotkowanie.

Minusy ?

Napis Deni Carte wytarł się z rączki po kilku dniach, ale to tak naprawdę nieznaczący szczegół.
Istotne to może być jedynie dla producenta, że jego znak firmowy w magiczny sposób znika ^^


Poza tym, nie widzę żadnych minusów i
ogólnie rzecz biorąc, od około miesiąca (kiedy szczotka do mnie dotarła), używam jej codziennie. W tym czasie zdecydowanie stała się moją ulubienicą  :)


Szczotka sprawdza się świetnie a kosztuje jedynie 15,90 zł na stronie producenta.

Moim zdaniem, warto się nad nią zastanowić jeśli szukacie fajnej a w dodatku niedrogiej szczotki.
Teraz kiedy mam do wyboru Tangle Teezer lub szczotkę Deni Carte, stanowczo wolę sięgać po tę drugą :) 

Znacie tego typu szczotki ? Lubicie je ?

przesyłam buziaki :*

46 komentarzy:

  1. Faktycznie, piękną linię ma ta szczotka, ale sama nie wiem... kocham moją TT mimo tego że czasem wypada mi z dłoni. Co dziwne chyba nigdy nie wypadła mi gdy czesałam swoje włosy, ale często się to zdarza kiedy czeszę córki. Zwalam to jednak na ich nieumiejętność usiedzenia chwili bez ruchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, mnie wypada nawet kiedy czeszę swoje i nie zgonię na własną ruchliwość ;p , więc według mnie to zależy po prostu od rodzaju włosów.
      Dla mnie szczotka z rączką jest o niebo wygodniejsza.

      Usuń
  2. Fajnie się prezentuje :) Używam TT, ale i tak jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli czasem denerwuje Cię to, że w TT brakuje rączki, to Deni Carte jest idealną alternatywą :)

      Usuń
  3. zaciekawiłaś mnie :) ale na razie nie planuję kupować nowej szczotki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś planowała to warto wziąć ją pod uwagę :)

      Usuń
  4. Ta szczotka wygląda obiecująco i wydaje mi się że lepiej leży w doni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Leży w dłoni najlepiej ze wszystkich szczotek które posiadam :)

      Usuń
  5. Nie używam szczotki Tangle Teezer - ale myślałam o jej zakupie, a o Deni Carte słyszę po raz pierwszy :) Może kupię obie i zrobię porównanie? :D
    http://mirella-view.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz, to mogę za jakiś czas zrobić porównanie :)
      Mam 3 szczotki TT, Dtanglera oraz Chińskiego Dtanglera, Sibel Angel i opisywaną dziś Deni Carte ;)
      Jest co porównywać, chociaż przyznaję od razu, że Deni Carte ostatnio u mnie rządzi :D
      Większość szczotek ma jednak swoje plusy i moim zdaniem, każda jedna będzie lepsza od zwykłej szczotki. Pozostają tylko kwestie detali aby ustalić która będzie dla nas najlepsza :)

      Usuń
  6. Za taką cenę rzeczywiscie warto spróbować ! Wyglada ślicznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne że tak :) Kolor też jest uroczy, taki delikatny.
      Pomimo, że zazwyczaj wolę róż, to ta kolorystyka też do mnie przemawia :)

      Usuń
  7. Tej konkretnej nie znałam, ale po odkryciu TT już nie wrócę do "zwykłych" szczotek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Ja też nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłych szczotek :>

      Usuń
  8. Ja jednak wolę Tt. Ale ta też prezentuje się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może nie masz kłopotliwych włosów i rączka Ci nie jest potrzebna.

      Usuń
  9. Wygląda pięknie, działa no i jest tania - czego chcieć więcej? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ! Ja w ogóle nie lubię wydawać dużych sum. Owszem zdarza mi się to ale musi to być coś, co działa naprawdę tak mega super i nie można znaleźć nic tańszego. Jeśli jest możliwość dostać coś równie fajnego w niskiej cenie to zawsze wybiorę tańsze. Nie lubię dopłacać za znaczek ;)

      Usuń
  10. za tą cenę, to mnie namówiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że konkurencja duża pod względem uchwytu. Mam jednak sentyment do rączki:)
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Ja też wolę szczotkę z rączką.

      Usuń
  12. Podoba mi się ta szczotka i ta niska cena przemawia na jej korzyść :)

    Kochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ?
    Dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się bardzo podoba :)
      Oki, nie ma sprawy :)

      Usuń
  13. Ta szczotka wygląda bardzo ciekawie ;) Kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam kiedyś podobną szczotkę do tej. Jak dla mnie wygrywa z TT tym, że ma normalny uchwyt, bo niestety choć jedna z zalet ma być kompaktowy kształt TT to ja lubię mieć za co złapać :D Nie wiem jak sprawdziłyby się plastikowe włoski, bo do Tangle Teezera długo się przyzwyczajałam i dopiero jak połamałam kolejną szczotkę to powróciłam i już zostałam przy nim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dla mnie też wygrywa stanowczo, dzięki rączce :)
      Ja mam małą wersję TT do torebki ale w domu też "lubię mieć za co złapać" :P
      Jak używasz TT to już nie masz się do czego przyzwyczajać, one są dość podobne jeśli chodzi o "włoski" :D

      Usuń
  15. Po tym jak TT zaczął łamać moje włosy i niszczyć końcówki przerzuciłam się na szczotki z naturalnego włosia dzika oraz drewniane grzebienie i sprawdzają się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UUU kurcze, kiepsko. U mnie TT się sprawuje dobrze i nie zauważyłam aby mi łamał włosy a niestety szczotka z dzika raczej by się u mnie nie sprawdziła, bo moje włosy są tak gęste, że pewnie nawet nie dałabym rady ich rozczesać :<

      Usuń
  16. Już sam design i kolor zachęca by kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba wygląd tej szczotki.
      Niby nic wymyślnego, ale mimo wszystko jest przyjemna dla oka :)

      Usuń
  17. Szczotkę Tangle Tezzer używam od ponad dwóch lat i nie mogę się z nią rozstać, nie wyrywa ona włosów a w dodatku prostuje je. Podczas pobytu w Pl kupiłam sobie nową, inną szczotkę Frank Provost, jest ona podobna do twojej szczotki, ale ma krótsze ząbki i nie jest już tak dobra jak TT. Jeśli kiedyś zobaczę szczotkę Deni Carte, chętnie ją przetestuję, bo wygląda całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ma ząbki takie w sam raz. Wcale nie muszę machać 50 razy żeby rozczesać włosy, pomimo że są grube i jest ich dużo :)

      Usuń
  18. Prezentuje się bardzo fajnie ;) Ja TT nie używałam od czasu gdy w moje łapki wpadła szczotka Ikoo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam już o tej szczotce Ikoo ale sama nie miałam okazji jej stosować :)
      W sumie to jestem całkiem ciekawa jak by wypadła w porównaniu z innymi ale o ile dobrze kojarzę to nie ma rączki, tak więc dla mnie pewnie byłaby nie do końca wygodna.

      Usuń
  19. W takim razie polecam :) Piesio na pewno i tak się cieszy że ma przyjemne czesanko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie uzywam szczotki TT ale ta prezentuje sie rownie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy zmiennik TT :-) ja swoją TT zaminilam na szczotke Ewy Schmmit ktora wygląda jak Ikoo a jest jakieś 5 razy tansza :-D jastem z niej bardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo nie słyszałam o tej szczotce o której mówisz :>
      Mimo wszystko bez rączki, więc ja się już raczej nie skuszę.

      Usuń
  22. O fajna jest :) Ciekawa jestem jak poradziłaby sobie z moimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś spróbować, ja mogę powiedzieć jak się sprawdziła u mnie , ale nie wiem czy przy każdych włosach efekt będzie taki sam.

      Usuń
  23. Produkt wygląda bardzo ciekawie :) Ja w sumie mam zamiar zakupić drugi egzemplarz szczotki TT- u mnie świetnie się sprawdziła :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Rączka to duży plus tej szczotki, moja TT czasami wypada mi z ręki, ale już się do niej przyzwyczaiłam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...