Zapraszam na mój kanał YouTube

Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona

sobota, 16 lipca 2016

Dermafixer oraz pędzel Prestige P99 od Deni Carte

Już jakiś czas temu otrzymałam od firmy Deni Carte kolejną przesyłkę z nowościami, a znalazły się w niej między innymi te 2 produkty - puder ryżowy oraz pędzel do pudru. Poprzednim razem zauroczyła mnie szczotka do włosów i efekt syrenki tej marki, ale czy dzisiejsza propozycja to będzie kolejna miłość ? A może raczej zawód miłosny ?

Tego właśnie się dowiecie, po przeczytaniu mojej recenzji :)

ps. Ja to mam jakieś szczęście, bo akurat do denka zbliżał się mój puderek, którego dotychczas używałam i już zastanawiałam się jaki kolejny kupić, a tu proszę, nowy pojawił się sam, bez zaproszenia :D
Tak oto rozpoczęłam testowanie a dziś chcę Wam zdać sprawozdanie :)

Transparentny puder ryżowy Deni Carte Dermafixer



Tradycyjna formuła pudru znana na całym świecie jest podstawą wykończenia profesjonalnego makijażu. Dzięki swojej strukturze z niezwykłą łatwością absorbuje nadmiar sebum, co gwarantuje estetyczny wygląd przez cały dzień. Polecany głównie dla cery mieszanej i tłustej. Gwarantuje matowy efekt przez wiele godzin.  Sprawdza się doskonale w kobiecym makijażu oraz w ukryciu przetłuszczającej się cery u mężczyzn. Nie pozostawia białych śladów, co umożliwia stosowanie go do każdego rodzaju karnacji. 15 g

Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się pomysł marki, aby przedstawić też różne sposoby zastosowania tego produktu. Nie tylko do wykończenia makijażu :)

A tu niektóre z nich :

 *  Nakładamy krem pielęgnacyjny odpowiedni dla rodzaju cery, a następnie puder ryżowy Deni Carte - służy nam on wtedy jako baza pod makijaż.

* Nakładamy puder ryżowy Deni Carte na rzęsy w celu wydłużenia rzęs przy nakładaniu mascary.

* Możliwość zastosowania jako szampon na sucho. Posypujemy włosy pudrem, szczególnie u nasady włosów. Pozostawamy na ok. 1 min. i wyczesujemy do momentu zniknięcia białych śladów.

Nieźle, nie ? :D
O ile wiedziałam o możliwości wykorzystania takiego pudru jako "suchego szamponu", to nigdy bym nie wpadła na to, aby nałożyć puder na rzęsy :D Fajny pomysł, ale szczerze mówiąc, nie miałam okazji go wypróbować, ponieważ stosuję już gotową bazę pod tusz ;)

Jeszcze fotka, na której zobaczycie kilka dodatkowych słów od producenta, oraz skład produktu :)


Nie będę się już rozwodzić nad zastosowaniem, ponieważ producent wszystko powiedział :>

Puder otrzymujemy w okrągłym opakowaniu sporej wielkości - 15g.
Dostępny jest on, na stronie producenta w cenie 16,90zł.
Nie ma na nim zbędnych napisów a jedynie nazwa marki.

W środku mamy sitko, które dozuje odpowiednią ilość pudru i zapobiega jego całkowitemu rozsypaniu np. jeśli przypadkowo puder spadnie nam na podłogę :P - tak, tak, oczywiście mój już latał :P Na szczęście przetrwał to w idealnym stanie. Nic nie pękło, ani się nie zepsuło ;)
Skoro już przy tym jestem, to wspomnę tylko, że pudełeczko jest solidnie wykonane, a plastik to wcale nie jest takie cieniuteńkie byle co, tylko faktycznie porządne opakowanie.

Wadą może być jednak zakręcane wieczko. Osobiście wolę takie wsuwane od góry. Wiecie o co mi chodzi ?
No takie, że wciskamy jedną część w drugą i już, bez zakręcania :P To oczywiście drobiazg, bo wieczko jest fajnie spasowane i jeszcze nie zdarzyło mi się męczyć z zakręcaniem. Wiecie, jak to czasem w tych słabszych produktach bywa, że wieczko nakłada się pod skosem i nie da się tego dokręcić. Tu nie ma takiego problemu. 


Oczywiście, jak na puder ryżowy przystało, jego konsystencja, to biały proszek.
W dotyku przypominający odrobinę mąkę lub talk, tyle że bez talku :D Taki lekko tępy.

W pierwszej chwili po rozprowadzeniu pudru na podkładzie, szczególnie jeśli nakładacie go w dużej ilości i macie ciemną karnację, może Wam się wydać, że puder bieli. Po kilku minutkach jednak pobiera on nieco wilgoci z podkładu i bardzo dobrze się z nim stapia w całość, tworząc ładne, jednolite wykończenie.  Od razu po jego naniesieniu widzimy, jak cera staje się matowa.
Dzięki odpowiedniej konsystencji nie ma też problemu z aplikowaniem pudru. Nie tworzy on plam, a wręcz powiedziałabym, że jeszcze ujednolica naszą cerę. Tworzy idealne tło do konturowania buzi ( pozostawiony sam, bez jakiegokolwiek wykończenia makijażu, mógłby dać efekt zbyt płaskiej twarzy).

Puder sprawdzi się też świetnie po konturowaniu na mokro. Nie ma on swojego koloru i po aplikacji stapia się z produktami, które zostały nałożone wcześniej. Tak więc cerę nam zmatowi, ale nie zepsuje efektu, jeśli wcześniej namęczymy się z konturowaniem ;)

Mat na mojej twarzy (cera mieszana) utrzymuje się standardowo jak na puder tego typu, czyli około 5 godzin bez żadnych poprawek. Po tym czasie moja strefa T zaczyna świecić, jednak wystarczy użyć bibułek matujących, lub nawet przyłożyć chusteczkę do twarzy a sebum zostanie usunięte i dalej będziemy się mogły cieszyć matem, bez konieczności poprawiania makijażu.



Bardzo polubiłam ten puder i godnie zastąpił on mojego poprzednika.
Szczerze mówiąc, od dawien dawna używam tylko pudrów transparentnych i nawet jeśli mam pod ręką jakiś zwykły puder,
to wolę sięgać po ten ;) Spełnia on swoje zadania i faktycznie nie zapycha porów, nawet przy codziennym stosowaniu. 

Pędzel Prestige P99 Tapered Brush - Deni Carte


Pędzel wykonano z dwuwarstwowego syntetycznego włosia taklonu, które jest najwyższej jakości nylonem niemieckiej firmy BASF. Jest niezmiernie delikatne i miękkie w dotyku a przy tym 3-krotnie trwalsze od włosia naturalnego. Taklon nie odkształca się, włosie jest sprężyste i niełamliwe. Łatwo go uprać, dzięki czemu pędzel P-99 jest praktyczny w czyszczeniu szczególnie po aplikacji kosmetyków w płynie czy musie. Nasz pędzel może być także używany przez alergików - Taklon charakteryzuje się działaniem antybakteryjnym i antyalergicznym.
Pędzel P – 99 przez swoją wielkość i charakterystyczny kształt „jajeczka” uzyskany precyzyjnymi cięciami włosia jest doskonały do konturowania owalu twarzy. Posłuży do perfekcyjnego nałożenia bronzera, różu, czy rozświetlacza zapewniając maksymalnie naturalny wygląd. Pędzel P-99 idealnie dopasowuje się w zagłębienia i wypukłości twarzy. Przy pomocy odpowiednich kosmetyków umożliwia niwelowanie niedoskonałości kształtu twarzy, precyzyjnie modelując światłocieniem. Efekt to naturalna twarz o idealnych proporcjach.
Pędzel osadzony jest na dobrze wyważonej czarnej drewnianej rączce, a włosie ściśle zebrane w najwyższej jakości miedzianej skuwce.



Nie będę się tu rozpisywać, bo nie ma sensu.
Powiem Wam od razu co i jak.

Ten pędzel stał się moim ulubieńcem już od pierwszego użycia !

Włosie jest naprawdę świetnie ułożone i docięte
, z resztą możecie to zobaczyć na zdjęciach.
Jest też idealnie sprężyste i przyjemnie miękkie. Jednak nie tak miękkie, jak puszek, tylko odrobinkę usztywnione, dzięki czemu naprawdę świetnie nakłada produkty sypkie.

Jeśli macie już jakieś doświadczenie z pędzlami, to pewnie wiecie, jak trudno jest znaleźć odpowiednie pędzle, bez wydawania na nie majątku ? Ja pędzli do pudru mam około 6 i w każdym coś mi nie pasowało. Albo był zbyt delikatny i miałam wrażenie, że jedynie omiatam twarz pudrem, albo zbyt zbity, przez co bardziej się nadawał do rozprowadzania podkładu, a nie pudru. Oczywiście dało się tymi pędzlami wykonywać makijaż, ale ciągle miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje.

Ten pędzel okazał się być wspaniale wypośrodkowany. Na tyle miękki i lekki, aby przyjemnie się go stosowało, ale też na tyle zbity, że bardzo dobrze aplikuje produkty a powiedziałabym, że nawet lekko je wklepuje.

Piorę go przy użyciu szamponu dla dzieci oraz Brush Egga i do tej pory nie zgubił żadnego włoska.

Jedyna wada była taka, że po kilku myciach rączka obluzowała się ze skuwki i musiałam je ze sobą na nowo połączyć.
Z tego, co wiem, to jest to bardzo częste nawet przy droższych pędzlach - tych po 60zł za sztukę, więc to w sumie nic nadzwyczajnego. Sama kleiłam swoje pędzle już mnóstwo razy.
Nie wpłynęło to też w żaden sposób na jakość pędzla. Nic mu się nie stało, a po sklejeniu jest jak nowy i mogę go dalej użytkować, oraz bez obaw prać ;)

Nabyć go można na stronie producenta za 27,10zł i osobiście uważam, że jego jakość jest świetna, jak na taką cenę.


Na ten moment, jest to dla mnie pędzel do pudru idealny <3
Reszta słów jest zbędna ;)
Jak widzicie, okazało się, że Deni Carte po raz kolejny zaskoczyło mnie mega pozytywnie.
Do tej pory każdy produkt, czy gadżet kosmetyczny, jaki wypróbowałam, okazywał się świetny. I wcale nie piszę tego dlatego, że produkty dostałam, ale dlatego, że jestem z nich naprawdę zadowolona i śmiało mogę je Wam polecić :)

Mieliście już przyjemność poznać markę Deni Carte ?
Jaki produkt wpadł Wam w oko ?

38 komentarzy:

  1. It's gonna be a great product I guess. Unfortunately, I can't find it in my country:"(
    Your photos look beautiful like always^^

    saycintya.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio naczytałam się wiele pozytywnych opini na temat tego pudru ryżowego, i Twoja kolejna recenzja znów potwierdza, że warto go kupić !!! Co jak co, ale w ostatnim czasie wiele kosmetków nakupiłam, także trochę dostałam, więc od teraz na jakiś czas już nic nie kupuje! Czekam aż przylecę do Polski to wtedy będą kolejne nowości. Szczerze mówiąc, mam tyle kosmetyków, że już nie wyrabiam z postami. Niektóre czekają od kilku miesięcy na publikkację hehe. Pozdrawiam kochaniutka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to akurat normalne :P Jakby zliczyć % kosmetyków o jakich napisałam w porównaniu do tych które mam, to pewnie byłoby to tylko 5 % ;) Też nie wyrabiam żeby pisać o wszystkim o czym chcę :D Nagle pojawiają się nowości i znów odkładam starocie, które chciałam zrecenzować :P
      Puderek jest bardzo fajny :) Ja od dawna używam praktycznie tylko pudrów ryżowych :)

      Usuń
  3. ta markę nie znam ale puder ryżowy już kiedyś używałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda że sie rączka obluzowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby szkoda, ale w sumie nie ma to większego znaczenia :P
      Kto ma sporą ilość pędzli i często je myje, wie że tak się po prostu czasem dzieje :)
      Wystarczy skleić i po kłopocie

      Usuń
    2. Ważne, że włosie jest bez zarzutów ;)

      Usuń
  5. Zaciekawiłaś mnie tym pudrem :). Myślę, że kupię go w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem pudry ryżowe są dużo bardziej uniwersalne. Ja np. mam bardzo jasną cerę i znalezienie zwykłego pudru w odpowiednim odcieniu jest bardzo trudne. Ten dopasuje się do każdej karnacji.

      Usuń
  6. Lovely post dear! Have a great weekend! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam styczności z ta marką, fajne zastosowania takiego pudru, a pędzel faktycznie wygląda bardzo fajnie, warto się za nim rozejrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Różne zastosowania to fajny pomysł :)

      Usuń
  8. Fajny pedzel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię pudry ryżowe - spisują się u mnie najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego pudru nie znam ale uwielbiam ten z Ecocera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ecocera ma prawie identyczny skład, tyle że dodatkowo zawiera substancję zapachową, której tu nie ma. Jeśli więc ona przypadła Ci to gustu, to i ten się spodoba.
      Deni Carte ma też bardziej eleganckie i solidne opakowanie :) Widać już na pierwszy rzut oka, że plastik to po prostu inna liga - jakość i grubość.

      Usuń
    2. A jakość opakowania może mieć spore znaczenie, jeśli tak jak ja często zabierasz gdzieś ze sobą puder. Mnie się zdarza nawet wrzucać go tak po prostu do torebki, więc potrzebuję solidnego opakowania.
      Jeśli leży tylko w domu, to wtedy może to nie być istotne.

      Usuń
  11. uwielbiam wszystkie pudry ryżowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już od dawna mam ochotę wypróbować puder ryżowy, pomyślę więc nad tym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jeszcze nie próbowałaś, to faktycznie dobrze wpisać to sobie na listę :)
      U mnie pudry ryżowe prawie całkowicie wypadły te zwykłe.
      Mam jeszcze jakieś w domu, ale rzadko po nie sięgam ;)

      Usuń
  13. zaraz zabieram się za wpis o nim :) jest naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... to widzę, że nie tylko ja jestem z niego zadowolona :)

      Usuń
  14. puder ryżowy właśnie zamierzam testować :) ale innej firmy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem wielką fanką pudrów ryżowych. Obyś Ty też je tak polubiła :)

      Usuń
  15. Obie rzeczy bym przygarnęła :) Pędzelek wygląda na bardzo milutki w dotyku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mnie strasznie męczą sypkie pudry ;-( nie ważne jak się spisuje..sama konsystencja mnie męczy. Pędzel przypomina mi z wyglądu pędzle Hakuro :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej ^^ Ale to dla tego, że robią bałagan? Czy jest jakiś inny powód? Ja używam takiego pudru od lat, dla tego jestem przyzwyczajona a działanie odpowiada mi dużo bardziej niż zwykłych pudrów.

      Usuń
  17. Taki pędzelek mi się marzy :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)

ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...