Dziś zapraszam Was na open box najświeższej edycji pudełeczka InspiredBy UROK.
Czy piętnasta edycja okazała się szczęśliwa ? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu, więc zapraszam do czytania :).
Czy piętnasta edycja okazała się szczęśliwa ? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu, więc zapraszam do czytania :).
1. Pomadka w kredce CONSTANCE CARROLL
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 10,90zł
Jest to ponoć matowa długotrwała pomadka, więc z przyjemnością ją sobie
wypróbuję, tym bardziej że jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków do ust
tej marki, a kredka przypomina mi troszkę Golden Rose :).
2. Lakier do paznokci The Gel ESSENCE
Jest on oczywiście pełnowymiarowy i kosztuje 7,99zł
Ostatnio już Wam pisałam, że rzadko
sięgam po klasyczne lakiery ze względu na hybrydy, jednak czasem mi się
zdarza. Lakiery z tej serii Essence już mam i uważam, że są całkiem
fajne. Podobnych kolorków mam jednak już troszkę więc bez sensu
otwierać kolejną buteleczkę ;).
3. Naturalny peeling do stóp SHEFOOT
Otrzymałam pełnowymiarowe opakowanie o wartości 18,90złNie raz już pisałam, że kosmetyki do stóp są mi w większości zbędne, ponieważ ich ne używam ^^.
W sumie cieszę się, że to peeling, a nie kolejny krem, jednak i tak nie jest to szczyt moich marzeń :P.
No jakoś nie lubię kosmetyków do stóp i już, nie ma co się tłumaczyć ;).
Domyślam się jednak, że moja mama chętnie przygarnie taki peeling, więc się nie zmarnuje.
4. Serum- żel pod oczy VIP COSMETICS
Jest to kolejne pełnowymiarowe opakowanie o wartości 62,00zł
Z tego produktu cieszę się najbardziej z całego pudełeczka, ponieważ jestem aktualnie w fazie poszukiwania fajnego kremu pod oczy :). Kosmetyk idealnie więc wpisał się w moje potrzeby i z przyjemnością go przetestuję.
5. Oliwkowy krem do rąk z aloesem HERBOLIVE
Jest to miniaturka 50ml, przy czym pełnowymiarowe opakowanie 150ml kosztuje 18,99złNie powiem, żeby krem do rąk był czymś szczególnie odkrywczym i żeby mnie bardzo ucieszył, ale nie jest też źle. Marki nie znam, więc to dla mnie nowość. W dodatku mamy w nim oliwę z oliwek i aloes, więc może będzie fajny, kto wie.
Zobaczymy :)
6. Peeling kawowy BODYBOOM
Otrzymałam wersję mini 30g (200g/18,99zł)
Zdziwiłam się troszkę widząc ten produkt, bo dopiero co dostałam go w innym pudełeczku InspiredBy ^^.
Zresztą to nie jedyny powielony produkt, drugi poznacie za chwilkę.
Po otwarciu pudełka od razu zobaczyłam właśnie ten peeling i przez chwilę się zastanawiałam, o co chodzi ?
Czyżbym dostała 2 raz tego samego boxa :P. Jednak nie :D. Pozostałe produkty się nie zgadzały.
Plus jest taki, że tu otrzymałam wersję truskawkową, więc inną niż poprzednio ;).
Zresztą to nie jedyny powielony produkt, drugi poznacie za chwilkę.
Po otwarciu pudełka od razu zobaczyłam właśnie ten peeling i przez chwilę się zastanawiałam, o co chodzi ?
Czyżbym dostała 2 raz tego samego boxa :P. Jednak nie :D. Pozostałe produkty się nie zgadzały.
Plus jest taki, że tu otrzymałam wersję truskawkową, więc inną niż poprzednio ;).
7. Pasta cukrowa do depilacji COSMADERMA
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 20zł/170g.
I oto 2 powielony produkt, o którym wspominałam powyżej ;).
Za pierwszym razem z pasty się cieszyłam, bo nigdy wcześniej nie miałam takiego produktu, jednak jak to mówią
"co za dużo, to nie zdrowo". Tym razem więc radości nie było, choć produkt sam w sobie jest ciekawy.
Za pierwszym razem z pasty się cieszyłam, bo nigdy wcześniej nie miałam takiego produktu, jednak jak to mówią
"co za dużo, to nie zdrowo". Tym razem więc radości nie było, choć produkt sam w sobie jest ciekawy.
8. Koszulka SKYDANCE
Cana : 45zł
Patrząc na tę koszulkę zastanawiam się, czy to ja jestem dziwna, czy ta moda jakaś głupia ;p.
Kompletnie bowiem nie rozumiem kto i dlaczego chce nosić koszulkę z kotem pokazującym krocze ^^.
Wiem jednak, że tak właśnie teraz nosi się młodzież. Im głupszy obrazek, tym fajniejszy, a ja chyba się starzeję ;p.
CAŁA ZAWARTOŚĆ PUDEŁECZKA
Jeżeli mam być szczera, to nie jestem zachwycona tą edycją, prawdopodobnie głównie ze względu na fakt, że powieliły się tu 2 produkty z ostatniego pudełka InspiredBy Naturalnie Piękna.
Wiadomo, że jest to inne pudełeczko, a w sumie mało kto kupuje wszystkie wersje InspiredBy i ShinyBox, jakie są dostępne. Jeżeli jednak tak już się zdarzy (jak w moim przypadku), to nagle można poczuć dziwne deja vu i zawód, że to nie było coś nowego ;p.
Rzeczy, które faktycznie uważam za fajne i niepowielone są 2. Jest to serum pod oczy i matowa kredka do ust. Peeling, lakier do paznokci i pasta do depilacji też niby nie są złe, no ale dwie z tych rzeczy mam powielone, a lakiery często są w boxach więc już mnie tak bardzo nie cieszą. Krem do rąk niby też ok, w końcu używam kremów sporo, jednak nie jest to produkt, który by robił wrażenie. Co do peelingu do stóp mam mieszane uczucia, ponieważ osobiście o stopy za bardzo nie dbam (od święta maskę jakąś nałożę), więc to zwyczajnie nie jest produkt, z którego bym się cieszyła, ale też nie powiem, żeby był zły ;p.
Być może w innych okolicznościach byłabym zadowolona z zawartości i rozumiem, że komuś z innymi potrzebami niż moje taki box może przypaść do gustu, jednak dla mnie ta edycja to po prostu zwykłe pudełko z kosmetykami.
Zabrakło mi tu jakiegoś "wow" ;).
Nie mogę jednak pominąć faktu, że wartość pudełeczka o wiele przewyższa koszt zakupu pudełka
(39zł + 10zł wysyłka), co przemawia na plus dla tego boxa.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to swoje pudełeczko może zamówić tu - klik :)
Co myślicie o tej edycji ?
Ja chętnie wypróbowałabym te produkty, ponieważ nie znam ich:)szkoda że produkty nie zrobiły na Tobie dużego wrażenia:)
OdpowiedzUsuńNie wszystko będzie nam pasowało. Normalna sprawa :). Pudełeczko nie jest złe, tylko po prostu nie do końca dla mnie.
UsuńLakier do paznokci ma rewelacyjny kolorek. Podoba mi się :) Jestem ciekawa pasty cukrowej.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawe pudełko, jak dla mnie jednym minusem jest jednak bluzka. Ciekawa jestem jak się sprawdzi serum-żel pod oczy.
OdpowiedzUsuńBluzka jest dość dziwna ;p
Usuńmialam kiedys ze dwa pudelka ale juz nie zamawiam:)
OdpowiedzUsuńPudełka to ryzyko. Ja zazwyczaj jestem zadowolona z pudełek, ale czasem zdarzy się zawartość, która mi nie do końca przypadnie do gustu ;).
UsuńNie jest źle :)
OdpowiedzUsuńNie no tragedii nie ma, ale po prostu nie do końca dla mnie zawartość.
Usuńpudełeczko średnie, a koszulka z "kocią pornografią" faktycznie dziwna :)
OdpowiedzUsuńNo :P
UsuńNawet powiem, ze ciekawe pudełko ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Tobie się podoba :)
UsuńMyślałam, że ta kredka do ust to ta z GR! Strasznie podobne są :D
OdpowiedzUsuńDokładnie. Też tak pomyślałam w 1 momencie :D
UsuńCałkiem fajne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŹle nie jest :) Jednak ten kot nawet do mnie nie przemawia :P
OdpowiedzUsuńA no właśnie ^^
Usuńta pomadka w kredce CONSTANCE CARROLL wpadła mi w oko, super kolor, a koszulka rewelacyjna
OdpowiedzUsuńO widzisz, Tobie się podoba, a ja jej nie rozumiem :D. Jak widać mamy inny gust.
UsuńWitaj :) Czegoś mi tu brakuje w tym pudełeczku choć sama nie wiem czego ;) Jakieś takie bez szału dla mnie jest, serum-żel pod czy zdecydowanie jst najlepsze :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie,nie tylko Ty się starzejesz, ja też nie ogarniam tej mody :D
Pozdrawiam!
Z modą się nie wygra ;p. Pozostało nam się dziwić ;p
Usuń