Dziś zapraszam Was na OpenBox kolejnego pudełeczka Inspired By UROK :).
Jeżeli widzieliście zawartość ostatniej edycji, to zapewne wiecie, że bardzo przypadła mi do gustu.
Z niecierpliwością więc czekałam na kolejną edycję boxa i muszę przyznać, że tym razem również się nie zawiodłam :).
Jeżeli widzieliście zawartość ostatniej edycji, to zapewne wiecie, że bardzo przypadła mi do gustu.
Z niecierpliwością więc czekałam na kolejną edycję boxa i muszę przyznać, że tym razem również się nie zawiodłam :).
1. Silnie nawilżające serum do twarzy Solvea
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 39,99zł / 30ml
Zaczęłam od tego serum, ponieważ jest to produkt, który od razu wpadł mi w oko.
Nie ukrywam, że uwielbiam wszelkie sera z kwasem hialuronowym i nie raz już o tym pisałam, a także mówiłam :).
Serum, którego aktualnie używam, została mi już tylko 1/3, więc naprawdę cieszę się, że taki kosmetyk znalazł się w moim pudełeczku :). Produktem wymiennym w tym przypadku mogło być liftingujące serum do ciała, więc tym bardziej się cieszę, że trafiła mi się akurat ta wersja pudełeczka. Chyba zawsze będę wolała serum do twarzy niż do ciała :D.
Nie ukrywam, że uwielbiam wszelkie sera z kwasem hialuronowym i nie raz już o tym pisałam, a także mówiłam :).
Serum, którego aktualnie używam, została mi już tylko 1/3, więc naprawdę cieszę się, że taki kosmetyk znalazł się w moim pudełeczku :). Produktem wymiennym w tym przypadku mogło być liftingujące serum do ciała, więc tym bardziej się cieszę, że trafiła mi się akurat ta wersja pudełeczka. Chyba zawsze będę wolała serum do twarzy niż do ciała :D.
Jest to kolejny kosmetyk pełnowymiarowy o wartości 49,99zł / 30ml
Oczywiście podkłady i ich odcienie w pudełkach często bywają nietrafione, ale w tym przypadku jestem nawet zadowolona, bo jest to jasny odcień 0 - fair rose.
Oczywiście dla mojej ultra jasnej cery mógłby być jeszcze o ton jaśniejszy, ale i tak nie jest źle i myślę, że na lato powinien być ok :).
Oczywiście dla mojej ultra jasnej cery mógłby być jeszcze o ton jaśniejszy, ale i tak nie jest źle i myślę, że na lato powinien być ok :).
3. Utrwalająca baza pod cienie Cashmere
Produkt ten ma pojemność 7g i kosztuje 22zł
Bazę tę dostałam już w swoim pudełeczku ShinyBox pod koniec września.
Wtedy akurat się z niej ucieszyłam, bo za jakiś czas będę potrzebowała nowej bazy, ale zmartwiłam się nieco, kiedy przeczytałam datę ważności - do stycznia 2018.
Tak się jednak złożyło, że moja mama potrzebowała bazy pod cienie i w rezultacie to ona jej używa. W gruncie rzeczy więc nie miałabym nic przeciwko kolejnej bazie dla siebie, gdyby nie fakt, że ta również ma tak krótki termin ważności.
Pozostały jej 2 miesiące i choć wiem, że data jest tak naprawdę datą przed którą "najlepiej zużyć" a nie przed którą "koniecznie trzeba zużyć, bo później to tylko do śmieci się nadaje", to i tak uważam, że termin jest zbyt krótki. Nie zacznę jej używać od razu, bo jeszcze mam swoją bazę otwartą i nie ma sensu zaczynać kolejnej, a jeżeli nawet wykończę swoją przed tymi 2 miesiącami, to przecież nie zużyję nowej w krótkim czasie :D. Takie bazy zużywa się miesiącami ^^.
Ostatecznie więc jest mi szkoda, że baza nie ma dłuższego terminu ważności. Gdyby miała, to byłabym nawet zadowolona z produktu, w takiej jednak sytuacji nie jestem.
Na szczęście to tylko jeden z wielu produktów w pudełku, więc lecimy dalej ;).
Wtedy akurat się z niej ucieszyłam, bo za jakiś czas będę potrzebowała nowej bazy, ale zmartwiłam się nieco, kiedy przeczytałam datę ważności - do stycznia 2018.
Tak się jednak złożyło, że moja mama potrzebowała bazy pod cienie i w rezultacie to ona jej używa. W gruncie rzeczy więc nie miałabym nic przeciwko kolejnej bazie dla siebie, gdyby nie fakt, że ta również ma tak krótki termin ważności.
Pozostały jej 2 miesiące i choć wiem, że data jest tak naprawdę datą przed którą "najlepiej zużyć" a nie przed którą "koniecznie trzeba zużyć, bo później to tylko do śmieci się nadaje", to i tak uważam, że termin jest zbyt krótki. Nie zacznę jej używać od razu, bo jeszcze mam swoją bazę otwartą i nie ma sensu zaczynać kolejnej, a jeżeli nawet wykończę swoją przed tymi 2 miesiącami, to przecież nie zużyję nowej w krótkim czasie :D. Takie bazy zużywa się miesiącami ^^.
Ostatecznie więc jest mi szkoda, że baza nie ma dłuższego terminu ważności. Gdyby miała, to byłabym nawet zadowolona z produktu, w takiej jednak sytuacji nie jestem.
Na szczęście to tylko jeden z wielu produktów w pudełku, więc lecimy dalej ;).
4. Szampon wzmacniający do skóry atopowej Skinflex Podopharm z ladys-nails.eu
W pudełku znalazła się spora butla o pojemności 300ml i wartości 45zł
Jestem bardzo ciekawa tego szamponu i ze względu na to, że mojego mam
resztkę, od razu zaniosłam Skinflex do łazienki. Szampon ma nawilżać skórę
głowy, pobudzać odrost włosów i zapobiegać ich wypadaniu.
W dodatku nie zawiera SLES i SLS.
Jak dla mnie opis brzmi bardzo zachęcająco i z przyjemnością wypróbuję go na mojej głowie z łuszczycowymi problemami. Może akurat będzie ok :). Trzymajcie kciuki.
W dodatku nie zawiera SLES i SLS.
Jak dla mnie opis brzmi bardzo zachęcająco i z przyjemnością wypróbuję go na mojej głowie z łuszczycowymi problemami. Może akurat będzie ok :). Trzymajcie kciuki.
5. Maska do dłoni i stóp z mikrosrebrem Podopharm z ladys-nails.eu
To również produkt pełnowymiarowy o wartości 30zł/75ml
Bardzo się cieszę z tej maski, bo moje dłonie potrzebują aktualnie mocnego nawilżenia.
Wysoko w składzie produktu znajduje się masło Shea, więc sam ten fakt już mnie uradował :D.
Jeżeli mnie czytacie od dłuższego czasu, to wiecie, że jestem Shea-lubna i kosmetyki z tym masełkiem w składzie świetnie się u mnie sprawdzają.
Produkt ma gęstą konsystencję, troszkę jak mój ulubiony krem The Secret Soap Store i zapach kremu Nivea :D.
Po rozprowadzeniu na skórze pozostaje powłoczka dająca uczucie mocnego nawilżenia. Według mnie ze względu na tę powłoczkę jest to bardziej produkt do nocnych kuracji, co z resztą również sugeruje sam producent :). W tym momencie jednak piszę z posmarowanymi dłońmi i powłoczka mi absolutnie nie przeszkadza (nie tłuszczę klawiatury palcami ani nic w tym stylu), więc można tej maski używać również w przeciągu dnia.
Wysoko w składzie produktu znajduje się masło Shea, więc sam ten fakt już mnie uradował :D.
Jeżeli mnie czytacie od dłuższego czasu, to wiecie, że jestem Shea-lubna i kosmetyki z tym masełkiem w składzie świetnie się u mnie sprawdzają.
Produkt ma gęstą konsystencję, troszkę jak mój ulubiony krem The Secret Soap Store i zapach kremu Nivea :D.
Po rozprowadzeniu na skórze pozostaje powłoczka dająca uczucie mocnego nawilżenia. Według mnie ze względu na tę powłoczkę jest to bardziej produkt do nocnych kuracji, co z resztą również sugeruje sam producent :). W tym momencie jednak piszę z posmarowanymi dłońmi i powłoczka mi absolutnie nie przeszkadza (nie tłuszczę klawiatury palcami ani nic w tym stylu), więc można tej maski używać również w przeciągu dnia.
6. Spray zwiększający objętość cienkich włosów O'Herbal
Produkt ten ma 200ml i kosztuje 12,99zł. Jest pełnowymiarowy.
7. Szampon do skóry wrażliwej Insight Professional z pakamera.pl
Opakowanie pełnowymiarowe, które znalazło się w pudełku ma 500ml i wartość 49zł
8. Maska do stóp z jednorazowymi skarpetkami złuszczającymi Shefoot
Cena produktu to 10.43zł
9. Sól do kąpieli Moja Farma Urody
Wartość produktu to 11zł i również jest to opakowanie pełnowymiarowe 80g
Nie wiem, czy zauważyliście, ale to pudełko jest dosłownie wypchane pełnowymiarowymi kosmetykami. Nie znalazła się tu nawet jedna miniaturka, co mnie naprawdę zaskoczyło, ale oczywiście na plus :D.
Jedyna rzecz, na którą faktycznie mogę ponarzekać to termin ważności bazy, ale poza tym jest naprawdę bardzo fajnie, bo wszystko przypadło mi do gustu :).
Nie ma tu dla mnie kosmetyków zbędnych, z których nie chciałabym korzystać, albo których mam nadmiar, dlatego ja się bardzo cieszę z zawartości i jest to kolejne pudełeczko Urok, które sprawiło mi radochę :).
Jeżeli macie ochotę na swoje pudełko Inspired By Urok, to możecie je zamówić na inspiredby.pl
A Wy co myślicie o tej edycji ? Podoba się Wam ?
Produkt ten ma 200ml i kosztuje 12,99zł. Jest pełnowymiarowy.
Produkt ten jest opisany jako odżywka w sprayu z ekstraktem z arniki, która unosi włosy od nasady i nadaje im objętość bez obciążenia. Ma też ułatwiać układanie włosów.
Jestem jak najbardziej na tak, w stosunku do tego produktu. Lubię odżywki w sprayu i często po nie sięgam,
więc z pewnością będę chciała wypróbować.
Jestem jak najbardziej na tak, w stosunku do tego produktu. Lubię odżywki w sprayu i często po nie sięgam,
więc z pewnością będę chciała wypróbować.
7. Szampon do skóry wrażliwej Insight Professional z pakamera.pl
Opakowanie pełnowymiarowe, które znalazło się w pudełku ma 500ml i wartość 49zł
Zapewne zauważyliście już, że jest to drugi szampon w tym pudełeczku, na co można by było narzekać. W tym przypadku jednak narzekać nie zamierzam, bo uważam, że oba szampony są bardzo ciekawe. Pierwszy już trafił do łazienki, natomiast ten będzie następny w kolejce, ponieważ od dłuższego czasu ciekawią mnie kosmetyki tej marki, a dotąd nie miałam okazji z nich korzystać. Szampon ten, tak jak poprzedni nie zawiera SLS ani SLES :).
Był to produkt wymienny 1z4 i zamiast niego mogła mi się trafić rękawica do demakijażu, wosk zapachowy lub mydełko muffinka.
Był to produkt wymienny 1z4 i zamiast niego mogła mi się trafić rękawica do demakijażu, wosk zapachowy lub mydełko muffinka.
8. Maska do stóp z jednorazowymi skarpetkami złuszczającymi Shefoot
Cena produktu to 10.43zł
9. Sól do kąpieli Moja Farma Urody
Wartość produktu to 11zł i również jest to opakowanie pełnowymiarowe 80g
Wiem, że niektórzy mają już "alergię"
na Sheefoot w pudełkach Shiny i Inspired By, ale ja w tym wypadku nie
będę marudzić, bo akurat skarpetki to produkt jednorazowy, który szybko
się zużywa.
Sama jeszcze nigdy z takich skarpetek nie korzystałam, bo nie potrzebuję, ale moja mama chętnie przygarnia ode mnie każdą ich ilość :P. Ostatecznie więc produkt ok.
Dobrze, że to nie jakiś krem do stóp ;).
Sól do kąpieli natomiast to taki fajny czasoumilacz. Pierwszy raz będę miała do czynienia z Moją Farmą Urody, więc jestem ciekawa, czy sól mi się spodoba. Domyślam się, że zapach będzie nieco świąteczny ze względu na cynamon :D.
Sama jeszcze nigdy z takich skarpetek nie korzystałam, bo nie potrzebuję, ale moja mama chętnie przygarnia ode mnie każdą ich ilość :P. Ostatecznie więc produkt ok.
Dobrze, że to nie jakiś krem do stóp ;).
Sól do kąpieli natomiast to taki fajny czasoumilacz. Pierwszy raz będę miała do czynienia z Moją Farmą Urody, więc jestem ciekawa, czy sól mi się spodoba. Domyślam się, że zapach będzie nieco świąteczny ze względu na cynamon :D.
CAŁA ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
(+ produkty z fotki powyżej. Ostatnio w boxach jest tyle produktów, że zawsze zapomnę o czymś na fotce podsumowującej :P. Tak więc całość to to, co widzicie poniżej + jeszcze 2 rzeczy)Nie wiem, czy zauważyliście, ale to pudełko jest dosłownie wypchane pełnowymiarowymi kosmetykami. Nie znalazła się tu nawet jedna miniaturka, co mnie naprawdę zaskoczyło, ale oczywiście na plus :D.
Jedyna rzecz, na którą faktycznie mogę ponarzekać to termin ważności bazy, ale poza tym jest naprawdę bardzo fajnie, bo wszystko przypadło mi do gustu :).
Nie ma tu dla mnie kosmetyków zbędnych, z których nie chciałabym korzystać, albo których mam nadmiar, dlatego ja się bardzo cieszę z zawartości i jest to kolejne pudełeczko Urok, które sprawiło mi radochę :).
Jeżeli macie ochotę na swoje pudełko Inspired By Urok, to możecie je zamówić na inspiredby.pl
A Wy co myślicie o tej edycji ? Podoba się Wam ?
Przyznam, że pudełeczko im wyszło super. Aż byłam w szoku ile fajnych kosmetyków tam umieścili i to jeszcze pełnowymiarowych. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba zawartość i powiem, ze sama chętnie bym wypróbowała większość produktów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdecydowanie warto sobie kupić takie pudełeczko :)
UsuńBardzo fajne produkty :) Nic z nich nie miałam, ale bardzo chętnie sprawdzę utrwalającą bazę pod cienie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie zamawiam pudełek, ale z tej zawartości byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzasem naprawdę warto się skusić :)
UsuńZawartość jest naprawdę świetna, szkoda tylko, że data ważności bazy taka krótka.
OdpowiedzUsuńNo tak. To jedyny minus tego boxa.
UsuńFajne to pudełko! :) Szkoda, że podkład za ciemny i ta baza ma taki krótki termin, ale ogólnie bardzo na plus ;)
OdpowiedzUsuńPodkład jest za ciemny minimalnie, więc muszę się odrobinkę opalić i powinno być ok :D.
UsuńNie dziwie się, że jest radocha, bo ja sama bym się ucieszyła z takiego pudełeczka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo pudełko bardzo mi się podoba! :) Ja ròwnież uwielbiam wszelkie sera do twarzy, a szamponòw nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo często nawet rezygnuję z kremu i używam tylko serum, więc większość dość szybko mi się kończy :P
Usuńswietna zawartosc!
OdpowiedzUsuńjednak lepsze było poprzednie
OdpowiedzUsuńDla mnie oba tak samo fajne. To zupełnie różne pudełka, więc ciężko je nawet porównywać. W poprzednim było sporo gadżetów, a w tym kosmetyków :).
UsuńWow opakowanie boxa jest cudowne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Chodzi o grafikę na karcie produktowej? :D Bo pudełka tu nawet nie widać :P
Usuńzawartość rewelacyjna, muszę kiedyś skusić się na takie pudełko:)
OdpowiedzUsuńHmm, dodawanie podkładów do takich pudełek jest średnio sensowne. Trudno trafić z kolorem :D
OdpowiedzUsuńTo fakt. Kolory podkładów w pudełkach zazwyczaj są nietrafione ^^
Usuńta baza jest bardzo fajna, mam ją. szampon by mi sie przydał bo mam bardzo suchy skalp
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna zawartość! Serum, podkład i baza chyba najciekawsze :)
OdpowiedzUsuńHihi :) Też lubisz kolorówkę :D. Ja w tym przypadku jednak jestem bardziej zadowolona z pielęgnacji :)
UsuńBardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :) to serum też mi wpadło w oko :)
OdpowiedzUsuńJa bez kwasu hialuronowego ani rusz ;) Kosmetyki mało mi znane, ale cała zawartość wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńO kurcze, każdy produkt mi się podoba. Aż zaczęłam żałować że nie zamawiam tych pudełeczek ;) Choć nie wiem czy wysyłają za granicę ;p
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty całkiem interesujące.
OdpowiedzUsuń