Zacznę od tego, że podoba mi się fakt, iż ShinyBox dołącza się do akcji Think Pink. Na pierwszej stronie Shiny Mag (magazynu ShinyBoxa) znajdziemy informację o tym, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi.
W samym magazynie znajdziemy sporo informacji związanych z tematyką. Między innymi poznamy historię różowej wstążki oraz dowiemy się jak wykonać samobadanie piersi, czy odpowiednio wybrać rozmiar biustonosza.
Zdecydowanie więc Shiny stara się przypomnieć kobietom o tym, że ich zdrowie jest bardzo ważne i należy pamiętać o regularnych badaniach :).
Pomijając magazyn i wartościowe informacje na temat walki z rakiem piersi, otrzymałam oczywiście pudełko wypełnione kosmetykami.
Zapewne jesteście ciekawi, co takiego się w nim znalazło, więc nie będę już przedłużała i przechodzę do zawartości :).
W samym magazynie znajdziemy sporo informacji związanych z tematyką. Między innymi poznamy historię różowej wstążki oraz dowiemy się jak wykonać samobadanie piersi, czy odpowiednio wybrać rozmiar biustonosza.
Zdecydowanie więc Shiny stara się przypomnieć kobietom o tym, że ich zdrowie jest bardzo ważne i należy pamiętać o regularnych badaniach :).
Pomijając magazyn i wartościowe informacje na temat walki z rakiem piersi, otrzymałam oczywiście pudełko wypełnione kosmetykami.
Zapewne jesteście ciekawi, co takiego się w nim znalazło, więc nie będę już przedłużała i przechodzę do zawartości :).
1. Liquid Lip - Szminka w płynie AVON MARK
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 32zł (w aktualnym katalogu jest przeceniona i kosztuje 17,99zł)
Jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 32zł (w aktualnym katalogu jest przeceniona i kosztuje 17,99zł)
Muszę przyznać, że ostatnio akurat rzuciła mi się w oczy reklama tych szminek w TV i od razu zapragnęłam wypróbować nowy produkt. Można więc się domyślić, jakie było moje zdziwienie, kiedy mniej więcej 3 dni później okazało się, że jedna z tych szminek trafiła do mnie w Shiny :D. Nowość + matowa szminka brzmi zdecydowanie fajnie.
Okazało się jednak niestety, że otrzymałam kolor ciemno czerwony, a jak zapewne wiecie, ja raczej unikam tego typu kolorystyki.
Aktualnie więc walczę ze sobą i mocno się zastanawiam czy ją wypróbować. Mam na to mega ochotę, ale z 2 strony wiem, że nie będę później tej szminki nosiła, bo to nie mój kolor. No nic, muszę jeszcze przemyśleć tę sprawę.
Okazało się jednak niestety, że otrzymałam kolor ciemno czerwony, a jak zapewne wiecie, ja raczej unikam tego typu kolorystyki.
Aktualnie więc walczę ze sobą i mocno się zastanawiam czy ją wypróbować. Mam na to mega ochotę, ale z 2 strony wiem, że nie będę później tej szminki nosiła, bo to nie mój kolor. No nic, muszę jeszcze przemyśleć tę sprawę.
Ogólnie sam produkt oceniam pozytywnie, ale niestety kolor nie przypadł mi do gustu.
2. Balsam do ciała BARNANGEN
Jest to kolejny produkt pełnowymiarowy o wartości 34,99zł za 200ml
Podoba mi się, że w pudełku znalazła się nowość :). Nowości zawsze na +.
Produkt ma przyjemny zapach. Przypomina mi troszkę krem Nivea. Taki delikatny, ale przy tym perfumowany.
Minusem dla mnie jest natomiast to, że tak naprawdę jest to kolejny balsam do ciała w mojej "kolekcji" ;p. Najprawdopodobniej więc oddam go komuś, bo zużyć w najbliższym czasie chyba nie zdołam.
3. Maseczka do twarzy 7TH HEAVEN
Wartość maseczki to około 5-8zł
Tyle razy już widziałam produkty 7th Heaven, że aż sama się sobie dziwię, iż jeszcze ich nie miałam :D.
W pudełku mogły się trafić różne wersje, ale do mnie akurat trafił plasterek na nos.
Powiem szczerze, że jeszcze nigdy się nie odważyłam na zastosowanie podobnego produktu, ale może tym razem w końcu się odważę :D.
W pudełku mogły się trafić różne wersje, ale do mnie akurat trafił plasterek na nos.
Powiem szczerze, że jeszcze nigdy się nie odważyłam na zastosowanie podobnego produktu, ale może tym razem w końcu się odważę :D.
Maseczka ma wartość 14,76zł
Bardzo mnie ciekawi ten produkt. Lubię tego typu maseczki, tak samo jak maski w płachcie :).
Tu mam akurat wersję odmładzającą i chętnie zobaczę, jak się sprawdzi na mojej cerze.
5. Odżywka - wcierka do skóry głowy i włosów JANTARTu mam akurat wersję odmładzającą i chętnie zobaczę, jak się sprawdzi na mojej cerze.
Jest to produkt pełnowymiarowy, którego cena to 13zł/100ml
Dla mnie ta wcierka to bardzo ciekawy produkt. Wszyscy go polecają i chyba mało która dziewczyna jeszcze o nim nie słyszała. Ja sięgnęłam po tę wcierkę już kilka lat temu, kiedy zaczęłam zapuszczać swoje włosy. Pamiętam jednak, że po jej użyciu swędziały mnie ręce, więc wyglądało na to, że miałam na nią alergię i dlatego nie kontynuowałam kuracji. Nie miałam więc okazji sprawdzić jaki w rzeczywistości wpływ może mieć na moje włosy, ale skoro znów do mnie trafiła, to mam ochotę dać jej 2 szansę :>. Może akurat się uda i tym razem będzie ok :). Zobaczymy.
6. Batonik pocket energy bar FOODS BY ANN
Ma on 35g i kosztuje 3,89zł
Taka przekąska to fajny pomysł w pudełeczku.
Muszę też przyznać, że batonik jest delikatny i smaczny :).
Przypomina mi troszkę szarlotkę, ale nic w tym dziwnego, bo w końcu jest to smak jabłko & cynamon.
7. Świeca zapachowa w szkle BISPOL
Taki dodatek to koszt 5,54zł
Świeczka to niedrogi, ale miły dodatek.
Kiedy na dworze jest zimno bardzo lubię się otulać ładnymi zapachami.
Światło świec od razu sprawia, że robi się nam cieplej i przyjemniej :).
Światło świec od razu sprawia, że robi się nam cieplej i przyjemniej :).
CAŁA ZAWARTOŚĆ BOXA
(No prawie :D. Zabrakło świeczki z fotki powyżej)
(No prawie :D. Zabrakło świeczki z fotki powyżej)
Nie wiem, jak Wy uważacie, ale według mnie zawartość jest całkiem ciekawa, pomimo tego, że nie wszystkie kosmetyki mi odpowiadają i 2 maseczki w jednym pudełku nie są do końca dobrym zestawieniem.
Nie jest to więc pudełko marzeń, ale koszt wszystkich produktów z boxa, to ponad 100zł, więc choć nie są to kosmetyki z najwyższej półki, to i tak w detalu wyszłyby o połowę drożej.
Jeżeli więc macie ochotę na swoje własne pudełeczko ShinyBox to możecie je zamówić na stronie shinybox.pl :)
Do 5 listopada można też skorzystać z Halloweenowej promocji i kupić pudełeczka w niższej cenie (między innymi właśnie Think Pink). Zachęcam do obejrzenia aktualnej oferty - klik.
Co myślicie o edycji Think Pink ?
Do 5 listopada można też skorzystać z Halloweenowej promocji i kupić pudełeczka w niższej cenie (między innymi właśnie Think Pink). Zachęcam do obejrzenia aktualnej oferty - klik.
Co myślicie o edycji Think Pink ?
Świece zapachowe także uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa właśnie bardzo lubię, ale sezonowo 😃. Dla mnie świece i woski do dodatki jesienno zimowe. W lecie wcale nie palę hehe.
Usuńmam to pudełko i jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMam takie samo masełko z beGLOSSY :)
OdpowiedzUsuńZawartość ogólnie niezła
:)
UsuńBardzo fajna zawartośc i chętnie bym przygarnęła takie produkty :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Tobie się podoba :)
UsuńDość średnia zawartość, tym razem mnie nie zachwyciła
OdpowiedzUsuńMnie też nie zachwyciła, ale i tak uważam, że jest ok :)
UsuńMnie nawet się to pudełko podoba :) Ze szminki też nie byłam początkowo zadowolona, ale potem efekt na ustach bardzo mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja przypuszczam, że efekt mógłby mi się spodobać, tylko ten kolor jakoś do mnie nie przemawia.
UsuńMi udało się zakupić pudełko za 24 zł, więc już wg całość wyszła taniusio. :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę to na blogach prawie każdej osobie właśnie ta wersja świeczki została przypisana. :) Choć przyznam, że zapach mi się bardzo podoba. :)
No to faktycznie bardzo tanio Ci wyszło to pudełeczko :)
UsuńŚwieczka ma ładny zapach :)
ten zestaw idealnie trafił w mój gust i wszystko sobie zostawiam
OdpowiedzUsuńSuper !
UsuńKolor pomadki też mi nie do końca odpowiada, chociaż próbuję się do niej przekonać (otrzymałam kolor brąz/brudny nude) ale jej formuła jest całkiem dobra, noszę ją cały dzień i nic się nie ściera.
OdpowiedzUsuńNo to wow, jeżeli jest tak trwała. Ja bym właśnie wolała jakiś nude, albo najlepiej róż :D.
UsuńNie najgorsze to opakowanie. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawi mnie ta pomadka i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńWszyscy chyba lubią matowe pomadki :D
UsuńMi się bardzo podoba ta zawartość ;) Szkoda że nie przetestowałaś tej pomadki, bo jestem ciekawa jak się ją nosi ;)
OdpowiedzUsuńWyżej dziewczyny pisały że jest bardzo fajna. Ja po prostu uważam, że jeżeli czegoś nie będę używała bo mi kolor nie pasuje, to lepiej oddać komuś, kto takie nosi i lubi ☺️. Bez sensu użyć raz, a potem rzucić w kąt.
UsuńMam tę samą wersję pudełka ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować na sobie tę wcierkę ;)
OdpowiedzUsuńJa się do niej przymierzam :D
UsuńJak na Shiny jest nieźle :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo prawda, chyba wszyscy już słyszeli o wcierce Jantar :D Jak pierwszy raz zobaczyłam szminki w płynie od Avon to myślałam, że to lakiery do paznokci :D
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko :)
Hehe, a tu pomadka ;D. Ja mam ochotę zamówić sobie jakiś inny kolor :>.
UsuńNie jest źle, ale nie zachwyca :/
OdpowiedzUsuń