
Dziś zapraszam Was na odsłonę majowego pudełeczka ShinyBox o nazwie Happy Pretty You :).
Z góry też przepraszam, że dopiero dziś pokazuję zawartość, ponieważ pudełeczko dostałam już w czwartek, ale uwierzcie mi, że wciąż żyję ubiegłym weekendem i konferencją Meet Beauty :D. Kompletnie wypadłam przez to z rytmu pisania i musiałam się na nowo odnaleźć :D. W każdym razie już jestem i otwieram boxa ;).
Z góry też przepraszam, że dopiero dziś pokazuję zawartość, ponieważ pudełeczko dostałam już w czwartek, ale uwierzcie mi, że wciąż żyję ubiegłym weekendem i konferencją Meet Beauty :D. Kompletnie wypadłam przez to z rytmu pisania i musiałam się na nowo odnaleźć :D. W każdym razie już jestem i otwieram boxa ;).

Zacznę od tego, że grafika bardzo mi się podoba. Jest
zdecydowanie Happy :D. Taka wesoła i kolorowa. Kojarzy mi się troszkę z
jakimś wesołym miasteczkiem przez te radosne kolorki.
Na wstępie zaznaczę jednak, że moje pudełeczko przyszło wybrakowane, więc mam 4 kosmetyki + upominek, zamiast 5 + upominek.
Na wstępie zaznaczę jednak, że moje pudełeczko przyszło wybrakowane, więc mam 4 kosmetyki + upominek, zamiast 5 + upominek.
Oczywiście wiem, że ShinyBox
bez problemu dosyła zaginione produkty, jeśli taka sytuacja się zdarzy,
jednak ja chciałam się z Wami podzielić zawartością już teraz, dlatego
postanowiłam nie czekać na dosłanie brakującego kosmetyku.
Weźcie więc pod uwagę, że w pudełeczku normalnie znajduje się jeszcze jeden produkt.
Weźcie więc pod uwagę, że w pudełeczku normalnie znajduje się jeszcze jeden produkt.


1. Szampon do włosów Argan Smooth CREIGHTONS
Jest to produkt pełnowymiarowy o pojemności 250ml/19,90zł.
2. Odżywczo nawilżający krem do twarzy NAOBAY
Gwiazda pudełka kosztuje aż 210zł /50ml - tak, tak pełnowymiarowy krem znalazł się w pudełeczku.
3. Roll on Soft & Control FA
8,99zł /50ml
Jest to produkt pełnowymiarowy o pojemności 250ml/19,90zł.
Przyznam, że pierwszy raz mam styczność z tą marką, więc z przyjemnością sobie wypróbuję ten szampon. Co prawda moje włosy są dość kapryśne w kwestii szamponów i zazwyczaj sięgam po te przeciwłupieżowe, ale i tak jestem ciekawa, jak się sprawdzi. Opis brzmi zachęcająco (głębokie nawilżenie oraz odżywienie, jedwabista miękkość, połysk). Mam cichą nadzieję, że będzie też ułatwiał rozczesywanie ;).
2. Odżywczo nawilżający krem do twarzy NAOBAY
Gwiazda pudełka kosztuje aż 210zł /50ml - tak, tak pełnowymiarowy krem znalazł się w pudełeczku.
Po raz kolejny mamy ekskluzywny produkt w pudełku ShinyBox.
Podoba mi się to i uważam, że to jest cała esencja takich pudełek - testowanie kosmetyków, których sami byśmy sobie zapewne nie kupili w ciemno. Ja w każdym razie bym nie kupiła, a zdarza mi się, że po przetestowaniu samych miniaturek różnych droższych kosmetyków zaczynam dość mocno rozważać ich zakup, pomimo zabójczej ceny ;p. Też tak macie ?
Podoba mi się to i uważam, że to jest cała esencja takich pudełek - testowanie kosmetyków, których sami byśmy sobie zapewne nie kupili w ciemno. Ja w każdym razie bym nie kupiła, a zdarza mi się, że po przetestowaniu samych miniaturek różnych droższych kosmetyków zaczynam dość mocno rozważać ich zakup, pomimo zabójczej ceny ;p. Też tak macie ?
3. Roll on Soft & Control FA
8,99zł /50ml
Dawno już nie miałam żadnego
dezodorantu w formie roll on. Zawsze drażniło mnie uczucie mokrych pach
tuż po nasmarowaniu się tego typu produktami :P. Jestem niecierpliwa i
nie lubię czekać na wyschnięcie :P.
Sama nie wiem więc co myśleć o tym produkcie. Zobaczymy, zobaczymy ;).
Sama nie wiem więc co myśleć o tym produkcie. Zobaczymy, zobaczymy ;).
4. Maseczka do twarzy z olejkiem arganowym do cery suchej i bardzo suchej HERBAL CARE
Tu mamy tak właściwie 2 maseczki w jednej saszetce - 2,50zł/ 2x5ml
Niestety, raczej z niej nie skorzystam, ponieważ mam cerę mieszaną i nie mogę jej zbytnio obciążać, co często się dzieje właśnie przy produktach do cery suchej. Będę więc musiała ją komuś podarować.
5. Jeden z 5 wymiennych produktów z linii #insta perfect matt & clear (niestety nie było go w moim pudełku) BIELENDA
Ceny od 11-17zł
W boxie można było trafić:
krem-żel matująco nawilżający, intensywne serum-korektor, korektor punktowy, peling do mycia twarzy 3w1, bibułki matujące.
Powiem szczerze, że ucieszyłabym się z ostatnich 3 produktów. Korektor punktowy mógłby być świetną opcją, ponieważ zdarzają mi się pojedyncze wypryski, a nie mam czegoś takiego, do stosowania miejscowo. Peelingu aktualnie nie mam żadnego fajnego, więc chętnie bym przygarnęła i wypróbowała, a bibułki są gadżetem, który zawsze się przydaje.
Z pierwszych 2 produktów nie wiem, czy bym była zadowolona, ponieważ nie mam większych problemów z zaskórnikami, za to rozszerzone pory owszem.
krem-żel matująco nawilżający, intensywne serum-korektor, korektor punktowy, peling do mycia twarzy 3w1, bibułki matujące.
Powiem szczerze, że ucieszyłabym się z ostatnich 3 produktów. Korektor punktowy mógłby być świetną opcją, ponieważ zdarzają mi się pojedyncze wypryski, a nie mam czegoś takiego, do stosowania miejscowo. Peelingu aktualnie nie mam żadnego fajnego, więc chętnie bym przygarnęła i wypróbowała, a bibułki są gadżetem, który zawsze się przydaje.
Z pierwszych 2 produktów nie wiem, czy bym była zadowolona, ponieważ nie mam większych problemów z zaskórnikami, za to rozszerzone pory owszem.
upominek Zestaw pielęgnacyjny SYNCHROLINE

Cała zawartość boxa, bez jednego brakującego produktu.


Powiem szczere, że moim zdaniem zawartość poprzedniej edycji była zdecydowanie ciekawsza. Jak z resztą wtedy napisałam "na wypasie".
Tu oczywiście również znalazł się jeden super produkt - mowa oczywiście o kremie Naobay, jednak pozostałe kosmetyki nie wywołały u mnie zachwytu (pomijając fakt jednego brakującego produktu, z którego możliwe, że bym się ucieszyła).
Kosmetyki niby nie są złe, jednak czegoś mi tu brakuje... hmmm, może znów kolorówki ? :D.
Wiecie, że ja jestem freakiem, jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu, więc byłabym super szczęśliwa, gdyby w każdym pudełku był choć jeden produkt makijażowy, albo jakiś ciekawy gadżet (gąbeczka do makijażu, pędzelek itp.).
Mimo wszystko bardzo podoba mi się dodanie ekskluzywnego kosmetyku do pudełka.
Nie oszukujmy się... mało kto kupi sobie w ciemno krem za ponad 200zł, a tu kupując pudełko za 49zł mamy ten właśnie krem i jeszcze inne kosmetyki dodatkowo. Jest to więc spora przebitka cenowa i nie da się tego faktu pominąć.
W sumie wartość całości to około 250zł.
Starając się więc patrzeć obiektywnie (na tyle, na ile subiektywna opinia może być obiektywna ;) ).
Uważam, że pudełko samo w sobie nie jest złe, jednak jest zbyt mało różnorodne, przez co wydaje się troszkę monotonne.
U mnie w ogóle zawartość wydaje się słabsza, ponieważ brakuje jednego kosmetyku i patrząc na zdjęcie, widzi się właściwie tylko 3 rzeczy + saszetki ^^.
Nie powiem, żebym była szczególnie zawiedziona tą zawartością, jednak nie było też efektu wow.
Takie raczej zwyczajne pudełeczko, z jednym bardzo fajnym produktem ;).
Gdyby ktoś miał ochotę na zakup, to zamówienia oczywiście można składać na shinybox.pl
Co myślicie na temat tej edycji ShinyBoxa ?
Mnie niestety, w ogole nie przekonalo to pudełko (o czym tez napisałam post ^.^) Zachwalany przez pół miesiąca na fanpagu krem Naobay jest dla mnie podejrzany i nie zachęcający (zły stan korka, brak srebnej nalepki i podejrzana, wysoka wartosc produktu):/ A produkt Fa przyszedł do mnie w stanie niechlujnym. Pudełko zdecydowanie na NIE
OdpowiedzUsuńTo fakt, że nie ma srebrnej nalepki na kremie. Wydaje mi się jednak, że producenci, którzy zgadzają się dołożyć swoje drogie produkty do takich pudełek i oddają je po kosztach, robią to specjalnie. Takie zabezpieczenie, żeby nikt tych produktów nie odsprzedawał. Przypuszczam, że z tego powodu też nie ma pudełek do niektórych kosmetyków. Ja akurat z tym nie mam problemu, ale rozumiem też Twoje zdanie, zwłaszcza jeśli twierdzisz, że stan korka był zły, a drugi produkt w nie najlepszym stanie.
UsuńNie jest to box, nad którym można krzyknąć :"Wow!" ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jeden produkt, nawet bardzo fajny, nie zrobi całego boxa. Patrząc na całe pudełko czuje się "niedopieszczenie".
UsuńW sumie krem NAOBAY uratował to pudełko. Oprócz niego w sumie niewiele mnie zaciekawiło. I kompletnie nie rozumiem sensu wrzucania np antyperspirantów do takich pudełek...
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Mnie jeszcze szampon zainteresował i może by zainteresował produkt z Bielendy, jednak u mnie go zabrakło. Antyperspirant dla mnie trochę bez sensu ze względu na samą formę, jednak gdyby był to produkt w aerozolu, to nie byłoby źle. To jednak rzecz gustu. Wiadomo, że każdy lubi co innego.
UsuńMnie się zawartość podoba, bo odwrotnie niż ty, nie lubię dostawać w ciemno kosmetyków kolorowych.
OdpowiedzUsuńNo widzisz. Rzecz gustu i upodobań. Jednym pudełko się podoba, innym średnio, a jeszcze inni są na nie :).
UsuńJestem ciekawa jak sprawdzi się ten szampon :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńTen szampon wygląda dość obiecująco
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńJeżeli ktoś chce ten krem - to pudełko bardzo się opłaca, ale ogólnie też uważam, że jest bez szału :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Ten kto z przyjemnością wypróbuje krem, ten będzie zadowolony z boxa. Jeśli jednak krem komuś nie odpowiada, to pudełeczko wyda mu się słabe.
UsuńNa twoim miejscu też bym czuła niedosyt, bo jakoś tak niby fajnie, ale nie urywa tyłka :)
OdpowiedzUsuńO to to ;)
Usuńcalkiem niezle pudelko
OdpowiedzUsuńTakie średnie pudełko, takie meh :P
OdpowiedzUsuńJa zawsze podziwiam tego typu pudełeczka, bo chcąc czy nie chcąc ktoś musi dobierać odpowiednie produkty. Dla innych będzie to "wow" dla drugich 'nic takiego' :) CHociaż ja jestem otwarta na nowości i chętnie bym przetestowała produkty z tego pudełka, zwłaszcza jeśli chodzi o szampon :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Takie pudełka to zawsze jest ryzyko, że coś nam nie będzie pasowało.
UsuńWooow your blog is so beautiful. I like it so much. :) <3
OdpowiedzUsuńTank You so much :)
UsuńTak naprawdę gdyby nie ten krem to ja bym była zła gdybym otrzymania taką zawartość, wolę takie pudełka których produkty są mało dostępne :)
OdpowiedzUsuńszału nie ma heh
OdpowiedzUsuńMnie zawartość pudełka zupełnie nie przypadła do gustu, faktycznie przydałaby się jakaś kolorówka w zamian za któryś z produktów do twarzy :) U mnie na blogu przedstawiam swoją opinię :) P.S. Śliczne masz te zdjęcia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń