Do tej pory na moim blogu było mało kolorówki, dlatego dziś właśnie coś dla miłośniczek kolorków.
Przed Wami paletki Technic Electric.
Koszt to około 10 zł za paletkę.
Posiadam 2 z nich.
Jest jeszcze jedna wersja w odcieniach fioletu, której nie kupiłam.
Paletki są zamknięte w czarnych opakowaniach identycznych jak Sleek. Właściwie sądzę iż te paletki były specjalnie zrobione tak, aby każdy od razu wiedział o ich analogii do Sleeka.
Daję plus dla twórców paletki za naklejkę na opakowaniu, dzięki której od razu wiemy jakie cienie kryją się w środku.
Kolory są bardzo mocno napigmentowane. Widać to nawet bez użycia bazy a z bazą są mega mocne.
Cienie nakłada się łatwo, są miękkie i przyjemne. Dla niewprawnych osób mogą się nieco osypywać, ale tak jest ze wszystkimi miękkimi cieniami.
Jedyny minus to brak kolorów matowych, wszystkie są mocno błyszczące, perłowe.
Dodatkowo do każdej paletki jest dołączona 2stronna pacynka . Nie widać ich u mnie na zdjęciach, bo pacynek nie używam więc wyjmuję je z opakowań, żeby nie przeszkadzały ;)
Przejdźmy do wnętrza paletek.
Pierwsza z nich to Paletka Metalix, czyli odcienie brązu, beżu i czerni.
Większość kolorów ładnie widać na zdjęciach, jednak jasny cień w prawym górnym rogu ma zielonkawy połysk, którego nie widać, gdy patrzy się z góry.
3 cień od lewej w dolnym rzędzie wpada zaś w fiolet. Zdjęcie nie chciało mi odzwierciedlić tego koloru, z resztą jest on na tyle dziwny, że w każdym świetle wygląda inaczej. Czasem jak metaliczny fiolet, a czasem wpada właśnie w brąz.
Poniżej jeszcze kolorki na skórze. Nałożone na podkład, lecz bez bazy.
Moja druga paletka to Electric Eyes, czyli mocne żywe odcienie.
O tej paletce powiem tyle, że kolor żółty po nałożeniu nie jest już tak żółty, jak by się mogło wydawać. Wygląda raczej na mocno perłowy beż. Poza tym 3 od lewej na dole to nie typowa czerwień, tylko taka wpadająca w róż.
Mamy tu dużo ciekawych kolorków, dzięki którym można stworzyć naprawdę wyraziste makijaże.
Tak jak poprzednio kolorki nałożone na podkład bez bazy.
Ogólnie cienie dobre i tanie :) Polecam
Posiadamy obie paletki i jestem mega zadowolona. Też pisałam o nich u siebie ;)
OdpowiedzUsuńPosiadamy obie paletki i jestem mega zadowolona:) Też pisalam o nich u siebie ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mają matów :/ pigmentacja jest całkiem dobra :) i ta cena :)
OdpowiedzUsuńmam Metalix- bardzo mocna kolory, nie używam jej na co dzień, ale na większe wyjścia bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa gdyby nie to że paletek mam z 20 różnych to używałabym codziennie. Są np. te jasne kolorki które można wykorzystać do rozświetlania wewnętrznego kącika :)
Usuńsą genialne ;) ja wybrałabym pierwszą bo jednak unikam kolorów, ale muszę powiedzieć ze druga kolory ma piękne ;) chętnie bym się w taką zaopatrzyła tym bardziej że cena baaardzo zachęca ;) http://creamshine.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj tak przy tej cenie na prawdę aż szkoda jej nie mieć
UsuńZdecydowanie paletka Metalix bardziej mi odpowiada, bo lubię takie brązy i beże. Electric Eyes to zupełnie nie moja bajka. Kiedyś dosłownie szalałam za takimi paletkami, ale teraz wolę pojedyncze cienie, ponieważ zwykle używałam kilku z palety, a reszta się kurzyła :)
OdpowiedzUsuńTeż zwykle mam tak że zużywam kilka cieni z paletki a resztą pomaluję się raptem kilka razy. Mimo to wolę paletkę za 10 zł niż 1 cień który często kosztuje podobnie ;p
UsuńFajną mają pigmentację :)
OdpowiedzUsuńkolory wyglądają naprawdę elektryzująco!
OdpowiedzUsuń♥ blog
Ta metalix wygląda na ciekawą :P na razie używam paletki Lovely gdzie dominują brązy i beże i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra pigmentacja,na chwile obecna jednak nie planuje zakupu palet perlowych
OdpowiedzUsuńjak za taką cenę to pigmentację mają świetną ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zastanawiałam się nad tym, żeby kupić jakąś paletkę z tych, ale nie do końca byłam przekonana, a teraz wiem, że w niedługim czasie któraś do mnie trafi :)
OdpowiedzUsuńCzyli mój post się przydał :) Cieszy mnie to
Usuńja bym nie wiedziała co zrobić z taką paletką, nie maluję się cieniami...
OdpowiedzUsuńUhh to należysz chyba do bardzo niewielkiego % kobiet. Raczej większość używa cieni ^^
UsuńA co więcej mogłabyś z taką paletką zrobić... Kiedyś widziałam gdzieś jak z cieni robili pomadki do ust więc jak lubisz szalone kolory to zawsze możesz tak wykorzystać ;p jeśli nie to pokruszyć pomieszać z woskiem i masz coś w rodzaju kredki świecowej ;p
hah.. dzięki Tobie moja wyobraźnia pracuje, zaraz bym wypisała milion innych pomysłów do czego można cienie wykorzystać :D
Pigmentacja mega i tylko 10zł, szok, muszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńnieziemskie kolory!!! Mozna się malowac cały dzień a inspiracji ciagle za wiele :)
OdpowiedzUsuńkolory jak w tęczy ^^
UsuńOoo, ta druga podoba mi się bardzo! Przydałaby mi się paletka z takimi szalonymi kolorami, bo lubię się bawić, a trochę nie mam czym. Za to pierwsza wgl nie dla mnie- kolory trochę niespójne, a przy okazji dla mnie paletka beży, czyli taka codziena, powinna mieć choć kilka matowych cieni. :)
OdpowiedzUsuńDo zabawy świetne paletki bo cena świetna :) Też na co dzień łączę mat z błyskiem. Ciekawe jest jednak to że dla mnie w każdej paletce czegoś brakuje i zawsze i tak używam 2 ^^
UsuńMam tą kolorową i z fioletami- obie wygrałam w rozdaniach :) Częściej jednak używam kolorowej, robię nią cały makijaż albo tylko kreskę. Uwielbiam te cienie za trwałość i łatwe nakładanie, najlepiej nakłada mi się je aplikatorem z paletek Sleek wtedy kolory są najbardziej intensywne :)
OdpowiedzUsuńMiałam nie kupować tej metalicznej, ale za taką cenę to szkoda nie kupić więc pewnie będzie moja :D
Szczęściara z Ciebie, ja jeszcze nigdy rozdania nie wygrałam ;p Fajny pomysł z robieniem kresek cieniami. Tyle kolorków eyelinerów ;) Używasz do tego Duraline ?
UsuńNiestety nie posiadam jeszcze Duraline, muszę sobie inaczej radzić. Chętnie bym go kupiła bo już mam dla niego parę zastosowań, ale dla mnie samej opakowanie jest za duże...
UsuńZa dychę?! Trza kupić, no gdzież ja sęp i miłośnik kolorów bym odpuściła ;)
OdpowiedzUsuńA no za dychę ;)
Usuńja mam tą kolorową paletkę, ale nie jestem zadowolona...bardzo słaba pigmentacja, sypia się strasznie, fakt kolorki boskie, ale żeby takie uzyskać to na mokro trzeba pracować, a czasami nie ma się na to czasu
OdpowiedzUsuńSerio trafiła Ci się słabo napigmentowana paletka ? U mnie jest świetna i z tego co widziałam opinie to wszyscy powielają moje zdanie. Może jakiś stary egzemplarz czy coś ?
UsuńMam obie paletki i często ich używam. Pigmentacja jest rewelacyjna. Szkoda,że nie ma w nich matowych cienie:)
OdpowiedzUsuńNo tak... brak matów to minus ale za tą cenę i tak paletki fajne
UsuńTe kolory są cudowne <3 Paleta Metalix szczególnie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuń