Zapraszam na mój kanał YouTube
Zauważyliście spadek aktywności na blogu ? Pewnie tak ;).
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona
To dlatego, że tematy z bloga w większości zostały przeniesione na mój kanał YouTube. Na blogu nadal pojawiają się OpenBoxy, ale tutoriale i tematykę paznokciową znajdziecie już tylko na YT. Zachęcam więc do odwiedzenia i zadawania nowych pytań zamiast na blogu to na kanale - YouTube Candymona
piątek, 25 września 2015
Sylveco - regenerujący krem do rąk - moja opinia
Witam Wszystkich :)
Chcę dziś napisać Wam troszkę o moich odczuciach względem regenerującego kremu do rąk Sylveco.
Od razu powiem, że nie będzie to niestety pozytywna recenzja.
Zazwyczaj produkty ze spotkań które opisuję są fajne i je polecam ale to dla tego że większość firm przesyła po kilka produktów i mam możliwość sama wybrać ten, który mi się najbardziej spodobał i który chcę Wam pokazać.
Tym razem otrzymałam tylko ten krem więc to jego opisuję.
Krem otrzymałam do testowania na ostatnim spotkaniu blogerek i mimo, że się u mnie nie sprawdził to zapraszam na stronę sklepu - Słoik i Tubka.
Mają oni w ofercie produkty różnych firm i może akurat znajdziecie tam coś dla siebie.
Przechodząc do opisu kremu
Kilka słów od producenta
Hypoalergiczny, regenerujący krem do rąk, zawierający tylko naturalne składniki, przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji suchej i zniszczonej skóry. Doskonale nawilża i odżywia, nadaje dłoniom gładkość, elastyczność i miękkość. W skład kremu wchodzą roślinne ekstrakty rumianku, brzozy oraz aloesu, które likwidują podrażnienia i pobudzają skórę do naturalnej odnowy.
A teraz moje wrażenia
Krem jest gęsty, nie spływa z dłoni, więc wygodnie się go aplikuje.
Niestety to chyba jedyny plus jaki znalazłam w tym produkcie :<
Po posmarowaniu nim dłoni, przez jakiś czas świecą się jak posmarowane tłuszczem czego bardzo nie lubię w kremach.
Do tego zapach kremu jest naprawdę nieprzyjemny - dla mnie czuć go takim starym podpleśniałym sianem. Wiem że tak pachną niektóre naturalne oleje, więc nie dla każdego musi to być wada ale dla mnie niestety jest.
Niestety to nie tylko moja opinia ale wszystkich którzy mieli wątpliwą "przyjemność" go poczuć.
Co gorsza, po około tygodniu stosowania na moich rękach pojawiły się bolesne krostki - takie bez niczego w środku czerwone wypryski. Ewidentnie krem mnie zapchał a nie sądziłam że można sobie zapchać skórę na rękach ^^
Nigdy wcześniej z żadnym innym kremem to mi się nie zdarzyło.
Co do samego nawilżania, krem owszem nawilża ale przez powyższy problem nie mogłam go stosować przez dłuższy czas aby określić rzeczywiste efekty.
Przykro mi że krem się nie sprawdził bo mam też w domu inne produkty Sylveco i je sobie chwalę, więc miałam nadzieję że tak będzie i w tym wypadku.
Pojemność:
75 ml
Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Argania Spinosa Kernel Oil, Butyrospermum Parkii Seed Butter, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Chamomila Recutita Extract, Betulin, Potassium Sorbate, Cera Flava, Hippophae Rhamnoides Oil, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Lupeol, Chamomila Recutita Oil, Oleanolic Acid, Betulinic Acid
Wielka szkoda że tak naturalny skład sprawił mi problem ale jak widać nie wszystko co wygląda fajnie w opisie będzie idealne dla każdego.
Przekonałam się że nawet jeśli kosmetyk zawiera tylko naturalne składniki to warto podchodzić do niego z ostrożnością.
Mieliście już styczność z produktami Sylveco ?
A może właśnie z tym kremem i u Was się sprawdził ?
33 komentarze:
Bardzo dziękuję za każdy komentarz, oraz obserwację. Są one dla mnie wielką motywacją oraz nagrodą.
W wolnych chwilach staram się odwiedzać Was wszystkich :)
ps. komentarze z linkami zazwyczaj trafiają bezpośrednio do spamu, więc ich nie zostawiajcie. Nie martwcie się, trafię do Was :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skład wygląda bardzo zachęcająco, szkoda, że się nie polubiliście
OdpowiedzUsuńOj szkoda :<
UsuńNie prezentuje się zbyt ciekawie, no i chyba się na niego nie skuszę, do rąk mam ekstra krem za 3 zł z Synergen :)
OdpowiedzUsuńObecnie testuję krem pod oczy z Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ten też by mnie zapchał ale chyba jednak nie spróbuję.
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ja bardzo lubię kosmetyki Sylveco ale kremów do rąk nie znam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię Sylveco i na prawdę liczyłam na lepsze działanie. Zmuszałam się żeby pomimo tego smrodu codziennie smarować nim ręce ale jak widać nie był to dobry pomysł.
UsuńNie miałam tego kremiku i przyznaje, że nie znam dobrze tej firmy- jedynie z blogów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na najnowszy wpis o stronie pełnej inspiracji!
Tego kremu jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńW większości produkty Sylveco spisują się u mnie dobrze, chociaż są wyjątki.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu ale rokitnikowy krem do twarzy z tej samej firmy tez ma okropny zapach. Szkoda ze Cię wsypalo :(
OdpowiedzUsuńWidocznie taki urok tych kremów z tym zapachem ^^
UsuńSzkoda,że się nie sprawdził,bo przepiękny ma skład.
OdpowiedzUsuńTo prawda, skład super więc też żałuję że tak źle na mnie podziałał.
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Czytając nagłówek pomyślałam, że może będzie inaczej i zachęcona recenzją skuszę się ponieważ nadal szukam ideału do mych wymagających dłoni.
OdpowiedzUsuńJa całkiem niedawno znalazłam już krem, który jak na razie jest moim hitem - żurawionowo miodowy krem "Produkty Benedyktyńskie" Pisałam o nim w sierpniu :)
UsuńZ zapychaniem nie miałam problemów, ale mi za to podpadł ze względu na niezbyt atrakcyjny zapach ;)
OdpowiedzUsuńNo zapach jest na prawdę ciężki :<
UsuńTo źle że jest jakaś skaza na kosmetykach od Sylveco! Dobrze, ze o tym piszesz:)
OdpowiedzUsuńkrostki? masakra!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy.
Buziaki
nowy adres bloga: www.pannadziobakowa.blogspot.com
To szkoda, miałam nadzieję że krem się sprawdził bo szukam czegoś fajnego do torebki. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się trochę :). Myślałam, że lepiej wypadnie.
OdpowiedzUsuńUwierz mi że ja sama też się zdziwiłam. Spodziewałam się dużo lepszego działania.
UsuńSzkoda że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńDla mnie kremy do rąk oprócz ich dobrego działania muszą jednak ładnie pachnieć :)
Ja też zazwyczaj przykładam sporą wagę do zapachu produktu, więc to dla mnie spory minus.
UsuńWiadomo że gdyby coś świetnie działało pomimo brzydkiego zapachu to bym tak nie narzekała ale skoro trzeba się zmuszać aby użyć kremu to działanie powinno być super.
Szkoda, że ma tyle minusów ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się tak jak powinien. :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie podejście, że do naturalnych kosmetyków trzeba podchodzić szczególnie ostrożnie :) Wyciągi i oleje roślinne są bardzo alerogenne, o wiele bardziej niż substancje przebadane pod kątem hipoalergiczności w laboratorium kosmetycznym. Taki alergik na wszystko jak ja coś o tym wie ;)
OdpowiedzUsuńNo szkoda... na pewno po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNAJGORSZY KREM JAKI UŻYWAŁAM!! Nie wchłania się, zapycha, cuchnie wilgocią. Absolutnie krem warty... wyrzucenia do kosza.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Sylveco więc również mnie zdziwiło, że krem się nie spisał. :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że można sobie zapchać skórę na rękach... oj nie kupię tego kremu.
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się czy go kupić, stałam w drogerii przy półce z kremami do rąk chyba z 15 minut. Właśnie zachwycił mnie jego piękny skład. Myślę, że moje dłonie by nie ucierpiały, wiadomo każdy jest inny. :)
OdpowiedzUsuń