Witam wszystkich ponownie
Muszę przeedytować post, ponieważ podejrzewałam że to ten krem nie czulił a okazuje się że jednak nie.
Dostałam ponownie uczulenia pomimo odstawienia kremu.
Przyznaję że niesłusznie go oskarżyłam.
Reszta treści jest więc nieaktualna !!!
Niedługo napiszę ponowny post dotyczący uczulenia gdzie wyjaśnię to nieporozumienie.
Co tu dużo pisać, jest to krem do rąk nawilżający o bardzo gęstej konsystencji.
Na poniższym zdjęciu można to zobaczyć. Jest tak gęsty że wychodzi z opakowania jako taki klusek :p
Zaczęłam go używać ponieważ miałam lekko przesuszone skórki od ciągłych hybryd i tak chciałam sobie je ratować a efekt wyszedł zupełnie odwrotny do zamierzonego.
Po jakichś 3 dniach stosowania zaczęły się na moich palcach pokazywać malutkie bomble jak od poparzenia. Były one mikroskopijne i stopniowo zaczęły zajmować coraz większą powierzchnię palców.
Wyglądały jak maciupcie wypustki napełnione wodą. Bardzo ciężko było zrobić zdjęcie na którym byłoby je widać, nawet przy obiektywie makro ale coś się udało.
Na szczęście uczulenie objęło tylko palce - skórki
(możliwe że paznokcie były chronione przez hybrydę i dla tego nic im się nie stało )
Dla zainteresowanych dodaję skład produktu.
AQUA, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, UREA, COCOGLYCERIDES, CETEARYL ISONONANOATE, DICAPRYLYL ETHER, DECYL OLEATE, PANTHENOL, CHAMOMILLA, RECUTITA EXTRACT, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, CARBOMER, ZEA MAYS, BISABOLOL, LACTIC ACID, DIMETHICONE, SODIUM HYDROXIDE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PROPYLENE GLYCOL, BUTYLENE GLYCOL, PHENOXYETHANOL, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE.
Jakiś strasznie długi ten skład ^^
Diagnoza i leczenie :
W aptece dowiedziałam się że jest to uczulenie kontaktowe a wszystkie leki które mogą pomóc są na receptę. Aby ją zdobyć musiałabym iść najpierw do lekarza rodzinnego i wziąć od niego skierowanie do dermatologa ( ja nie wiem co się z tym państwem dzieje, skoro mam problem dermatologiczny i wiem że dermatolog potrzebny to powinnam iść bezpośrednio do niego a nie łazić od lekarza do lekarza - ehh, wyżaliłam się trochę ;p)
Nie chciałam czekać długo na wizytę bo bałam się że uczulenie będzie postępować. Poszłam więc do dziadków którzy mają masę maści różnego rodzaju i wzięłam od nich coś o nazwie Elosone - jest to maść ze wskazaniem przy atopowym zapaleniu skóry i łuszczycy ale z tego co czytałam w internecie takie maści mogą pomagać również przy zmianach jakie ja miałam czyli uczuleniowych.
Faktycznie maść nieco przysuszyła mi te wypukłości. Dodatkowo przez tydzień brałam Loratadynę - tabletki na uczulenie. Po jakimś tygodniu część krostek zeszła ale nie wszystkie. Przekopałam szufladę z lekami i znalazłam maść a właściwie żel Rivel - przyspiesza gojenie i odkaża.
To był strzał w 10 . Posmarowałam sobie nim palce na noc i już na 2 dzień zauważyłam że pęcherze porządnie przyschły. Jedyny minus tego specyfiku to problem zmycia żółtego koloru na 2 dzień ale to nie ma znaczenia, ważne że pomaga :)
Uczulenie pojawiło się około 15 czerwca i od tej pory z nim walczyłam.
Minęły niecałe 2 tygodnie a większość paluszków już wygląda ładnie i zdrowo,
jedynie z jednego (który niepotrzebnie drapałam gdy swędział ) zaczęła mi schodzić skóra no ale nic to.
Wierzę że niedługo się całkowicie wygoi i będę mogła wrócić do hybrydek . Już się za nimi strasznie stęskniłam.
Radzę zachować ostrożność jeśli macie ochotę prztestować ten krem.
Ja nie mam zbyt dużych skłonności do alergii i nigdy wcześniej nie uczulił mnie żaden krem.
Ciekawa jestem czy ktoś oprócz mnie miał okazję go testować i czy wszystko było w porządku ?
Szkoda, że wywołał u Ciebie uczulenie ;/
OdpowiedzUsuńNiestety, najgorsze że nie mam pojęcia który to składnik kremu mnie tak uczulił.
UsuńU mnie tez Kamil się nie sprawdził, wprawdzie miałam ten zwykły zielony ale to on mnie podraznił ! :( cos widocznie jest w tych kremach ;/
OdpowiedzUsuńNo coś musi w nich być. Trzeba by przeanalizować oba kremy jakie mają wspólne cechy i potem porównać z innymi kremami
UsuńPewnej późnej nocy lub o wczesnym poranku zajmiemy się dogłębniej tym problemem ;)
UsuńU mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńA wiesz u mnie też ostatnio pojawiło się uczelnie na dłoniach i też raczej nie mam skłonności alergicznych ale koniec końców okazało się, że to było przez truskawki ;P
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa jesteś 3 osobą od której słyszę że dostała uczulenia od truskawek w tym roku. Czyżby truskawki zmutowały ? :P W poprzednich latach nic takiego Ci się nie zdarzyło ?
Usuńnigdy nie miałam takiej alergii kontaktowej, ale będę uważać :P
OdpowiedzUsuńTrzeba dobrze obserwować. U mnie pojawiły się najpierw 3 takie małe kropeczki ale nie zwróciłam na nie większej uwagi myślałam że coś sobie zrobiłam, zakułam się czy coś takiego ( mi się takie rzeczy zdarzają ;p).
UsuńPóźniej przez jakiś czas nic się nie działo a potem sobie zastosowałam ten krem na noc 2 razy dość obficie położony i nagle taki wysyp :<
Czynników drażniących jest w składzie kilka, ja podejrzewam, że uczulił Cie rumianek. Miałam kiedyś jakiś krem tej marki, ale nie zachwycił mnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś (dawno temu) miałam próby uczuleniowe na rośliny i wyszło mi tylko na Babkę Lancetowatą więc ja bym bardziej obstawiała coś mniej naturalnego ale kto wie może coś się zmieniło. Trzeba by powtórzyć testy.
UsuńWiesz, z wiekiem uczulenia mogą znikać i się pojawiać. Poza tym umówmy się, że krem ten nie ma najbardziej naturalnego składu z możliwych, a potencjalnym alergenem może być absolutnie wszystko.
UsuńNie wyglądało to zbyt dobrze :( na przesuszone skórki polecam balsam 2x5 :)
OdpowiedzUsuńNo niestety... Ja chwilowo do rąk używam tylko zwykłego Nivea bo wiem że mi nie zaszkodzi ale dziękuję za polecenie :)
Usuńmasakra :O przynajmniej wiadomo czego unikać!
OdpowiedzUsuńTo że ja dostałam uczulenia nie znaczy że każdy inny również dostanie ale napisałam post dla przestrogi i żeby każdy kto zobaczy takie pęcherzyki u siebie wiedział od razu że musi być czujny.
UsuńWidocznie skład nie dla każdego niestety;(
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej :<
UsuńWspółczuję! Mam skłonności do takich reakcji, dlatego właśnie wolę naturalne kosmetyki o prostym składzie...
OdpowiedzUsuńJa miałam taką samą sytuację, ale bąble wyskoczyły mi na ustach i poza obszarem od nosa aż do brody. Powód? Najprawdopodobniej oxybenzone zawarte w carmexie, a potem kremie z filtrem 30 Clinique. A przecież taki drogi krem, to i dobry musi być, no nie? Głupie myślenie :-) Jakiś czas temu sama się pożaliłam http://marsowelove90.blogspot.com/2015/06/druga-czesc-alergicznej-sagi-winowajca.html uczulenie wyglądało tak samo tylko na twarzy trudniej je schować :-) Ja się nie szczypałam i poszłam od razu prywatnie do dermatologa i dostałam Advantan. Bardzo mi pomogło, po kilku dniach było już jako tako "wyjściowo". Pozdrawiam i życzę aby taka akcja była jednorazowa. Ala
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie miałaś gorzej :< Współczuję uczulenia na twarzy.
Usuńcoś musiało Ci zaszkodzić :/ ja mam podobne krostki co roku w okresie gdy pojawiają się truskawki, ale szybko znikają...
OdpowiedzUsuńUps :( Niedobrze. Bardzo współczuję :* Przynajmniej już wiesz czego unikać!
OdpowiedzUsuńNo właśnie problem w tym że nie wiem czego unikać .. poza tym że tego kremu ale nie mam pojęcia jaki czynnik mnie uczulił :<
Usuńa chciałam go kupić :O
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że znajdziesz czas i ochotę by odpowiedzieć na pytania, pozdrawiam. :)
http://kolorowaradosc.blogspot.com/2015/06/liebster-blog-award.html
o jak dobrze że sie nim nie maziałam..
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie bubel nad bublami że aż tak cię uczulil, aż strach go kupować :-S
OdpowiedzUsuńJa mam takie coś,ale bardziej na wewnętrznej stronie dłoni,u mnie pojawia się jak myję naczynia tak mi się wydaje
OdpowiedzUsuń