![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfFmVAEgSdVv0rXz7AEKK3ropL-50n_04kyZFQg2811V4mXl5k0CPrI8Ws1wqLXw3Vb1VaRga63VvL5ETh_uoHEv_3XGk0P3SkxisCqICgHdv4KTg3WT9xc5KKekTQl3YCc2sA2Wrouhos/s1600/hej+kochani+roz+jasny.png)
Kilka dni temu dotarło do mnie moje pierwsze pudełeczko Japan Candy Box, czyli pudełko wypchane po brzegi japońskimi łakociami :>.
Oczywiście, od kiedy je zamówiłam, nie mogłam się doczekać dostarczenia, a wizja tych niesamowicie słodkich opakowań, z nie wiadomo czym w środku była niezwykle ekscytująca :P.
Od kiedy zobaczyłam to pudełeczko, po prostu wiedziałam, że muszę je mieć :>.
Trafiła się jeszcze dodatkowo promocja w listopadzie, dzięki której zakupiłam boxa taniej o 5$, więc ostatecznie zamiast 19.90$, zapłaciłam 14,90$ - około 60zł :).
Pudełko przyszło do mnie niestety w średnim stanie, ogólnie to jest tak, że pudełko, w którym dostajemy słodycze, jest jedynym pudełkiem i nie jest w żaden sposób zabezpieczone. Moje dotarło na tyle zgniecione / rozwalone, że aż zostało w Polsce spakowane w folię i oznaczone " przesyłka nadeszła z zagranicy w stanie uszkodzonym". Szczerze mówiąc, kiedy je zobaczyłam, lekko spanikowałam, bo nie wiedziałam, czy cokolwiek w ogóle jeszcze zostało z zawartości, ale na szczęście nie było aż tak tragicznie i tylko część słodyczy ucierpiała.
Poniżej zdjęcie pudełka :P Uwierzcie mi, że na żywo wyglądało to gorzej niż na zdjęciu, więc miałam się czego obawiać :P.
W pudełku znalazło się 10 różnych produktów w fikuśnych Japońskich opakowaniach :>
01 Meiji Mushroom Mountain DIY Kit
Jest to zestaw do własnoręcznego stworzenia czekoladowych grzybków :D Zawsze mnie kręcą takie zestawy, choć liczyłam na jakiś trudniejszy i dziwniejszy hihi.
Widać, że pudełko oberwało w podróży, ale starałam się je trochę wyprostować.
02 Lotte Koala March Strawberry Biscuits
Ciasteczka z truskawkowym nadzieniem.
03 Ho-Chew White Soda Chewy Candy
Guma do życia o smaku sody ( prawdopodobnie :P)
04 Fujiya Milky Matcha Green Tea Candies Są to cukierki mleczne o smaku zielonej herbaty.
Powiem Wam, że od razu się do nich dorwałam, bo bardzo lubię słodycze o smaku zielonej herbatki, ale u nas okropnie ciężko je dostać :< - ubolewam niezmiernie nad tym faktem.
Te cukieraski są dziwne, ale ciekawe :D. To takie mleczne landrynki z posmakiem zielonej herbaty. Szczególnie podoba mi się w nich to, że długo po wyssaniu jeszcze czuję ich posmak, a jak jadłam czekoladki, to zaraz po zjedzeniu smak znikał :>. Tak więc ogólnie ciekawe i całkiem fajne :).
Oczywiście, od kiedy je zamówiłam, nie mogłam się doczekać dostarczenia, a wizja tych niesamowicie słodkich opakowań, z nie wiadomo czym w środku była niezwykle ekscytująca :P.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoq58WkOcEEwdqLISfa6vmyLQKF2wUyAGgHOB0rkbWjYzLlaTKVtxpckNr0cCd8_biW-yjD8VGg5rPBHTyp9z17lkdC2RdF779idLx2wLR9KMfkA5pi2fRpi1ToGNXKds74S3C4Cz-y6TJ/s1600/kropeczki1.png)
Od kiedy zobaczyłam to pudełeczko, po prostu wiedziałam, że muszę je mieć :>.
Trafiła się jeszcze dodatkowo promocja w listopadzie, dzięki której zakupiłam boxa taniej o 5$, więc ostatecznie zamiast 19.90$, zapłaciłam 14,90$ - około 60zł :).
Pudełko przyszło do mnie niestety w średnim stanie, ogólnie to jest tak, że pudełko, w którym dostajemy słodycze, jest jedynym pudełkiem i nie jest w żaden sposób zabezpieczone. Moje dotarło na tyle zgniecione / rozwalone, że aż zostało w Polsce spakowane w folię i oznaczone " przesyłka nadeszła z zagranicy w stanie uszkodzonym". Szczerze mówiąc, kiedy je zobaczyłam, lekko spanikowałam, bo nie wiedziałam, czy cokolwiek w ogóle jeszcze zostało z zawartości, ale na szczęście nie było aż tak tragicznie i tylko część słodyczy ucierpiała.
Poniżej zdjęcie pudełka :P Uwierzcie mi, że na żywo wyglądało to gorzej niż na zdjęciu, więc miałam się czego obawiać :P.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgui1QemKwFpxGXJ4HEAc-iC1UynpdfCqmaKrFc6P9T8fkSxAMrawpbN1y7ealOimOLRuZ9ocbOdaeNtRx32-igKF5HjAJ8PddLovX8V7cg15ALyTmNlYqzeeM0axj39KfUb1GvgJhjXup4/s1600/japan+candy+box+0+male.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_58RS1SGHw7kUchF4zG1YU5hIsAieQGE7qTG9F5uSyIr_PFj4IJrfp9hpPVoHC-pfqpaoVcL-iFDm1_7WtvZ2bT0akOF3HwGNO5gWBXi5Zw3h7mFukFWH4Ju7ZvykUYU-lvI0sdgFysDZ/s1600/kropeczki1.png)
W pudełku znalazło się 10 różnych produktów w fikuśnych Japońskich opakowaniach :>
01 Meiji Mushroom Mountain DIY Kit
Jest to zestaw do własnoręcznego stworzenia czekoladowych grzybków :D Zawsze mnie kręcą takie zestawy, choć liczyłam na jakiś trudniejszy i dziwniejszy hihi.
Widać, że pudełko oberwało w podróży, ale starałam się je trochę wyprostować.
02 Lotte Koala March Strawberry Biscuits
Ciasteczka z truskawkowym nadzieniem.
03 Ho-Chew White Soda Chewy Candy
Guma do życia o smaku sody ( prawdopodobnie :P)
04 Fujiya Milky Matcha Green Tea Candies Są to cukierki mleczne o smaku zielonej herbaty.
Powiem Wam, że od razu się do nich dorwałam, bo bardzo lubię słodycze o smaku zielonej herbatki, ale u nas okropnie ciężko je dostać :< - ubolewam niezmiernie nad tym faktem.
Te cukieraski są dziwne, ale ciekawe :D. To takie mleczne landrynki z posmakiem zielonej herbaty. Szczególnie podoba mi się w nich to, że długo po wyssaniu jeszcze czuję ich posmak, a jak jadłam czekoladki, to zaraz po zjedzeniu smak znikał :>. Tak więc ogólnie ciekawe i całkiem fajne :).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuxG0jFdklKxjFLcfXLpmrugXb6iUZImohZOyxid8-tWy7rvEsqO7VdKJoFdYnAPDPm_BNF3k_LJApX6pBbGVR5i_GhrBR4DSXl17rb4WbemvN7GX7BCO96xfAh47xkRZX0Owi-vqkWGTO/s1600/japan+candy+box+3.jpg)
05 Pompompurin Pudding Gummies
Jak widać na załączonym obrazku, jest to gotowy pudding, taki zwyczajny deserek w uroczym opakowaniu z pieskiem. Te opakowania są świetne :P
06 Fujiya Anpanman Lollipop
Lizak - dziwny lizak w kształcie potworka. Jeszcze nie lizany, więc nie wiem jak smakuje :D
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgowBKBwCoPcfUsLeNhxIOKjPGpR7nSUixRrrXOEDjgwu3aKHsXCamFLCX59Wlo1s04EjpVLiOcl69Me-tEjbq8FRxhqOub5qZH-05nLrStkuZnoq_XgACXu77ZIfydw6DRYr-ZajzyiZYO/s1600/japan+candy+box+4+male.jpg)
07 Yaokin Christmas Chocolate Stick
Czekoladowa "pałka" oblana czekoladą, prawdopodobnie w rodzaju chrupka kukurydzianego, tak można wnioskować z nazwy i niewielkiej wagi, jednak nie jestem pewna na 100% ;)
08 Morinaga Tsum Tsum Chocolate Biscuit
Okrągłe ciasteczka z czekoladowym nadzieniem i kolejne super urocze opakowanie, trochę w typie Hello Kitty :P
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC4-yeGL7FY6Hq3R78b7rUpSsxGoRXtaxE53yZ55pz0d8liEbrTKsJ1eqaGEm7WYPna4bVGUzBi5kPSN3lSmDx_az6thm_C86oWbrrgt4urj-_A1KjvM0suKg6Ur9CAHcc3FsEDQHJJ3Zj/s1600/japan+candy+box+5+male.jpg)
09 Yaokin Christmas Corn Potage Snack Stick
I jeszcze jedna " pałka", po obmacaniu również strzelam, że kukurydziana :P (bez skojarzeń zboczuszki).
10 Fujiya Anpanman Biscuits
I jeszcze jedna " pałka", po obmacaniu również strzelam, że kukurydziana :P (bez skojarzeń zboczuszki).
10 Fujiya Anpanman Biscuits
Na koniec ciasteczka, które boję się otworzyć, bo ewidentnie czuć, że została z nich miazga ;).
W sumie dziwię się, że żadne opakowanie nie pękło po takiej podróży i że tylko pokruszone ciastka oraz pogięte opakowania świadczą o przejściach mojego boxa :>.
W sumie dziwię się, że żadne opakowanie nie pękło po takiej podróży i że tylko pokruszone ciastka oraz pogięte opakowania świadczą o przejściach mojego boxa :>.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3Bc7XjD8zGl4gp74erj9J5f1wZ9aqIcZPe765GuDsw29wCkPiOQifdGpdXTJjv6-bCFW3g1Mb8xoMp06IyN5sF7dPXTeZZZRCSeuePkry5ZGfpYD3v0ebHmTpuKjRUwiA3om4ELLccRN2/s1600/japan+candy+box+6+male.jpg)
A tak prezentuje się cała zawartość pudełka
Japan Candy Box - Sweet X-MAX
Japan Candy Box - Sweet X-MAX
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD3AtFYSOD2tu5FO_s2GqGQIIK3u8TAyc57K0YFT7P_12jydxc7BBM6WFOR2T-nOuRloIlLyUAbJC4CBa7GZfBHOR2MOu9LLTT4ilz0LOktpA1M1kMiZICFXG-QWmILWf0e-Kndm0dL1Zy/s1600/podsumowujac+mieta.png)
Zawartość mi się podoba, bo to coś zupełnie innego niż produkty dostępne w naszych sklepach.
Wszystkie mają szałowe i słodkie opakowania, a niektóre słodycze są zupełnie inne i w Polsce na marne ich szukać. Chwilowo się jednak wstrzymam i raczej nie kupię styczniowego pudełka. W końcu trzeba zacząć oszczędzać, a boxy kosmetyczne też kuszą :P, więc niemalże 100zł przy regularnej cenie zostanie w kieszeni. Jednak z pewnością będę miała to pudełko na uwadze i myślę, że w przyszłości jeszcze nie raz u mnie zagości :). Będę sobie robiła taki słodki prezent raz na jakiś czas, a co :).
Jeśli ktoś miałby ochotę zamówić, to można to zrobić oczywiście na stronie Japan Candy Box.
Jak Wam się podobają takie pudełka ?
japan candy box november, japan candy box sweet x-mas, subscription candy box , japan candy box listopad
Co za super post! Uwielbiam czytać o takich niezwyklych rzeczach. Mam nadzieje ze w przyszlosci bedzie ich więcej
OdpowiedzUsuńZ pewnością :).
UsuńFajne, kolorowe pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńOj tak, bardzo kolorowe.
Usuńwyglądają pysznie ale wolę oszczędzić pieniądze na więcej kosmetyków :P szkoda że doszło poniszczone :(
OdpowiedzUsuńJa już kosmetyków mam bardzo dużo, więc czasem mam ochotę na odmianę :).
UsuńPodoba mi się, zupełnie coś innego. Szkoda, że cena wysoka i że przyszło zgniecione.
OdpowiedzUsuńNo niestety, uroki wysyłki z zagranicy...
UsuńMuszę sobie taki sprawić na urodziny :) tak, więc w przyszłym roku zaszaleję :)
OdpowiedzUsuńi może tak co rok jedno?!
Jak oglądam na YT to właśnie najbardziej też mnie kręcą te słodycze co je trzeba samemu przygotować :)
Jedno pudełko, raz na jakiś czas to fajny pomysł :).
UsuńPudełko marzeń :)
OdpowiedzUsuńSłodkości ;)
OdpowiedzUsuńMniamuśne :)
UsuńCudne pudełeczko. Te opakowania są słodkie :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Opakowania cudne mają.
UsuńWygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńto naprawdę przystępna cena :O sama chyba się skusze na nowy rok - najchętniej oblizałabym monitor przez ciebie <3
OdpowiedzUsuńHihi. No w promocji cena była ok, dlatego też się skusiłam, ale już przy regularnej cenie troszkę zaczyna być drogo jak na kilka słodyczy ;). Mimo wszystko kusi bardzo :)
UsuńKurczę, ciekawa jestem jak te słodycze smakują. :) Może w subskrypcję pudełek bym nie wchodziła, zdecydowanie wolę jednak kosmetyczne boxy, ale jedno dla zaspokojenia ciekawości można kupić. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Jedno pudełko raz na jakiś czas, to fajne rozwiązanie :).
UsuńMam swoje do odbioru jutro ;p Nie cierpię w nich właśnie tego, że przychodzą w takim fatalnym stanie ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety :<. Ale Twoje poprzednie to całkiem nieźle wyglądało, w porównaniu do mojego ;).
UsuńSłodyczki ciekawe ;) Mamy w Korei bardzo podobne rzeczy ;) Niektóre nawet takie same bo firma Lotte to firma koreańska :D
OdpowiedzUsuńNo to super. Możesz sobie popróbować na co masz ochotę, póki jeszcze tam mieszkasz :).
UsuńTe ciasteczka Koala są dostępne również u nas. Ale chyba drogo wychodzą.
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych słodyczy da się trafić w sklepikach typu kuchnie świata, ale tam ceny są ogólnie drogie.
UsuńAle super box! Uwielbiam azjatyckie słodkości, siostra przywiozła mi je z Tajlandii. Są niesamowite! Narobiłaś mi ochoty :) Super post!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
teddyandcrumb.blogspot..com
Też uwielbiam ale szkoda, że nie ma ich u nas w sklepach.
Usuńurocze i nietypowe :D
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńMy konsumenci lubimy jeść oczami :D
OdpowiedzUsuńTo fakt. Gdybym mieszkała w Japonii, to pewnie codziennie bym jadła coś nowego, żeby spróbować jak najwięcej :).
Usuńo jacie!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńNiesamowicie urocze te pudełka :) bardzo kuszą!
OdpowiedzUsuńTo prawda :>.
UsuńJuż same opakowania zachęcają do ich posmakowania :)
OdpowiedzUsuńOj tak <3
Usuń