Wiem, że już marzec, ale ja przybywam do Was z recenzją lutowego pudełka Liferia o nazwie Love :>.
Przy okazji powiem, że to wcale nie tak, że zwlekałam z jego publikacją, tylko pudełko trafiło w moje rączki dopiero niedawno :). Dokładnie 2 dni temu.
Nie zwlekałam więc dłużej i szybciutko postanowiłam podzielić się z Wami swoją opinią na jego temat.
1. Woda termalna TERMISSA
Jest to produkt pełnowymiarowy, o sporej pojemności, bo aż 150ml. Cena takiej butli to 19 zł.
Pochodzenie: Polska
Przy okazji powiem, że to wcale nie tak, że zwlekałam z jego publikacją, tylko pudełko trafiło w moje rączki dopiero niedawno :). Dokładnie 2 dni temu.
Nie zwlekałam więc dłużej i szybciutko postanowiłam podzielić się z Wami swoją opinią na jego temat.
Jest to produkt pełnowymiarowy, o sporej pojemności, bo aż 150ml. Cena takiej butli to 19 zł.
Pochodzenie: Polska
Bardzo się cieszę z tego produktu, ponieważ od ubiegłego roku mocno zaprzyjaźniłam się z wodami termalnymi i zużywam ich sporą ilość, zwłaszcza w lecie. Spryskuję nimi twarz oraz ciało, więc chętne poznam produkt tej marki, zwłaszcza że jest tańszy niż wody, których używam zazwyczaj. Kto wie, może będzie to fajny zamiennik :).
2. Pomadka Professional PIERRE RENE
Szminka jest oczywiście pełnowymiarowa, a jej cena sklepowa to 17zł.
Pochodzenie: Polska
Pochodzenie: Polska
Cieszę się ogromnie, że kolorek jest taki jaśniutki i ładny. Co prawda na żywo wypada odrobinę cieplej niż na zdjęciu (No 05), jednak i tak bardzo mi się podoba. Z bliska widać, że szminka zawiera bardzo drobne połyskujące drobinki :).
3. Odżywka z kolagenem WAX ANGIELSKI PILOMAX
Jest to kolejny produkt pełnowymiarowy o pojemności 200ml/21zł
Pochodzenie: Anglia
Produkty Pilomaxa znam i przyznam się Wam, że miałam ich już sporą ilość, jednak tylko nieliczne polubiłam.
Zazwyczaj produkty tej marki nie są dla mnie odpowiednie, ponieważ nie ułatwiają rozczesywania włosów, a wręcz mam wrażenie, że czasem je nawet utrudniają ^^.
Nie stosuję ich więc solo, jednak jako dopełnienie pielęgnacji, w połączeniu z innymi maskami mogę z nich stworzyć naprawdę fajne kompozycje. Moim ulubieńcem Pilomaxa jest maska Aloesowa i zużyłam jej już 2 opakowania, jednak odżywki nie miałam, więc chętnie poznam.
Zazwyczaj produkty tej marki nie są dla mnie odpowiednie, ponieważ nie ułatwiają rozczesywania włosów, a wręcz mam wrażenie, że czasem je nawet utrudniają ^^.
Nie stosuję ich więc solo, jednak jako dopełnienie pielęgnacji, w połączeniu z innymi maskami mogę z nich stworzyć naprawdę fajne kompozycje. Moim ulubieńcem Pilomaxa jest maska Aloesowa i zużyłam jej już 2 opakowania, jednak odżywki nie miałam, więc chętnie poznam.
4. Krem do twarzy POSE
Ten produkt również otrzymałam w wersji pełnowymiarowej 50ml. Cena kremu to ok. 100zł
Pochodzenie: USA
Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że nazwę ten produkt HITEM całego pudełka.
Już sama wartość kremu znacznie przewyższa koszt boxa, a w dodatku jest to marka wciąż dość słabo znana w Polsce. Uwielbiam testować produkty, które są niszowe, a dzięki tego typu pudełkom można czasem trafić prawdziwe perełki, na które nie zawsze możemy sobie pozwolić.
Cieszę się, że będę mogła poznać produkt Pose i mam nadzieję, że moje pierwsze spotkanie z marką będzie bardzo udane.
Wersja kremu, jaka do mnie trafiła, to krem odbudowujący prawidłową strukturę skóry.
Już sama wartość kremu znacznie przewyższa koszt boxa, a w dodatku jest to marka wciąż dość słabo znana w Polsce. Uwielbiam testować produkty, które są niszowe, a dzięki tego typu pudełkom można czasem trafić prawdziwe perełki, na które nie zawsze możemy sobie pozwolić.
Cieszę się, że będę mogła poznać produkt Pose i mam nadzieję, że moje pierwsze spotkanie z marką będzie bardzo udane.
Wersja kremu, jaka do mnie trafiła, to krem odbudowujący prawidłową strukturę skóry.
5. Puder utrwalająco-matujący Velvet HD EARTHNICITY MINERALS
Dla odmiany, tym razem mamy miniaturkę 0,5g. o wartości 13,50zł
Dla odmiany, tym razem mamy miniaturkę 0,5g. o wartości 13,50zł
Właśnie rozpoczynam swoją przygodę z minerałami, więc cieszę się, że trafiła do mnie miniaturka pudru. Miałam też szczęście, bo można było trafić 2 wersje - rozświetlającą lub matującą i mnie trafiła się matująca :D
Z pudełka jestem bardzo zadowolona, z resztą od razu wiedziałam, że tak będzie, bo zawartość tej edycji była mi już znana od jakiegoś czasu. Podoba mi się, że idea pudełka (kosmetyki z różnych stron świata) nadal jest utrzymywana i pomimo iż w tym boxie było nieco więcej produktów łatwo dostępnych w Polsce, to jednak pojawiły się też kosmetyki bardziej niszowe i ciekawe. Wszystkie produkty wpisały się w mój gust i jestem bardzo zadowolona, bo wiem, że je zużyję i nic się nie zmarnuje.
Ahh, ja już jestem ciekawa, co wystrzałowego będzie w marcowej edycji :)
Jeśli macie ochotę na zakup swojego pudełka, to zapraszam na stronę Liferia.pl
ps. Po wpisaniu w komentarzu do zamówienia kodu candymona_MIZON, otrzymacie dodatkowy produkt, czyli żel aloesowy marki Mizon :).
Co myślicie o tej edycji pudełka Liferia ?
ps. Dajcie mi też znać, co myślicie o takim kadrowaniu zdjęć, jakie zastosowałam w dzisiejszym wpisie.
Dobrze się czyta i ogląda ? Przyznam, że planuję powoli przechodzić na bardziej kwadratowe zdjęcia ze względu na IG, na który zazwyczaj muszę robić osobne zdjęcia, a chciałabym nieco czasu zaoszczędzić ;).
Świetna zawartość ! Liferii jeszcze nigdy nie zamawiałam. Aktualnie subskrybuję Glossy ale Liferia wydaje się być ciekawsza i oryginalniejsza.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest ciekawsza :)
UsuńNajbardziej zainteresowała mnie woda :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przepiękne, a post czytelny :) Pudełko przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńWoda mnie zszokowala, a pomaka zachęciła ale .. zdecydowanie w innym kolorze :)
OdpowiedzUsuńA jak puder, jesteś zadowolona z działania?
Co do zdjęć i czytania - czytało się dobrze, właściwie nawet nie zwróciłam uwagi, że są inne ;P Ale jak weszłam do wpisu niżej, to tam chyba było wygodniej czytać ale to efekt przyzwyczajenia :)
Jeszcze nie testowałam hihi. Miałam to zrobić dziś, ale z rozpędu rano sięgnęłam po puder którego codziennie używam ^^
UsuńKrem i puder to dwa główne kosmetyki które mi się w szczególności podobają z całego boxa:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie te 2 produkty mocno się tu wyróżniają.
UsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPuder wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńMinerały teraz na topie :)
UsuńZdjęcia ekstra, ja też robię kwadratowe teraz :) Do poprzedniego szablonu musialam miec prostokątne :P A pudełko mega mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaka zawartość jak najbardziej super!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo ciekawa zawartość pudełeczka i może się na nie skuszę .
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że ciekawa zawartość.
UsuńProdukty nawet nawet. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona :)
UsuńBardzo fajna zawartość 😊 A pomysł z takim kadrowaniem bardzo fajny 😊
OdpowiedzUsuńfajna zawartość
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTa odżywka do włosów wygląda kusząco. :)
OdpowiedzUsuńAloesowe produkty fajnie działają na moje włosy, może na Twoje też tak podziałają :)
UsuńJa kupiłam 2 pomadki Pierre Rene na targach Beauty Forum, ale są bez szału :)
OdpowiedzUsuńSłabo się trzymają?
UsuńOdżywka Pilomax mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna zawartość pudełka. Zainteresował mnie puder mineralny i odżywka z Pilomax. 😊 Zdjęcia super się ogląda. 😊
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, że dobrze się ogląda :)
UsuńOdżywka z Pilomaxa najbardziej by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :) Przydatne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJak zwykle świetna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTen puder matujący wygląda niezwykle ciekawie, chociaż najbardziej do gustu przypadł mi odcień pomadki Pierre Rene. Bardzo lubię takie jaśniutkie róże, zresztą chyba ty też :) Myślę, że będzie idealna na co dzień, do takich zwykłych makijaży. Bo nie jest bardzo wyzywająca, rzucająca się w oczy tylko taka delikatna. Jestem ciekawa jak będzie prezentować się na ustach i czekam aż nam ją pokażesz w jakimś innym poście :)
OdpowiedzUsuń