Hej Słonka :*
Jeśli mnie bacznie obserwujecie, to z pewnością wiecie, że miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerów i vlogerów urodowych - Meet Beauty.
Wiecie też że kiedy coś opisuję to nie poprzestaję na kilku zdaniach, więc jeśli tylko macie ochotę zapraszam na relację z wydarzenia :D
Spotkanie odbyło się w ubiegłą sobotę 24.10.2015 w Warszawie .
Meet Beauty miało w tym roku swój debiut a ja miałam szczęście znaleźć się pośród wybranych 250 osób :)
Jeśli mnie bacznie obserwujecie, to z pewnością wiecie, że miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerów i vlogerów urodowych - Meet Beauty.
Wiecie też że kiedy coś opisuję to nie poprzestaję na kilku zdaniach, więc jeśli tylko macie ochotę zapraszam na relację z wydarzenia :D
Spotkanie odbyło się w ubiegłą sobotę 24.10.2015 w Warszawie .
Meet Beauty miało w tym roku swój debiut a ja miałam szczęście znaleźć się pośród wybranych 250 osób :)
Na powyższej grafice możecie zobaczyć jakie były główne założenia konferencji - zdobywanie wiedzy, spotkania ze specjalistami, poznanie kosmetycznych nowości i integracja.
Miejscem spotkania była Warszawska "babka", znajdująca się nieopodal Centrum Handlowego Arkadia.
Pod wejściem czekała już na nas Milena, która wolała wspólnie z nami wkroczyć w te tłumy.
Uwierzcie mi że to naprawdę był tłum i początkowo czułam się jakoś tak nieswojo.
To moja pierwsza tego typu impreza (na tyle osób) a jestem świadoma tego jak "malutką" jestem blogerką i że nikt mnie nie zna. Onieśmielało mnie to odrobinę, jednak z pomocą dziewczyn przetrwałam pierwsze chwile a później oswoiłam się z całą sytuacją ;)
Udało mi się też spotkać kilka osóbek z ostatniego Sectres of Beauty (z czego się bardzo cieszę).
Wspólnie z Emilką spędziłam troszkę wolnego czasu w przerwach pomiędzy warsztatami (cieszyłam się jak dziecko że znów mogę się z nią zobaczyć hihi).
Wracając do samego wydarzenia
Początkowo miałam uczestniczyć tylko w warsztatach Neo Nail, jednak w ostatniej chwili udało mi się dopisać również na warsztat Remingtona oraz Pierre Rene.
Wiecie, ja jestem taką osobą która nie przepada za samym słuchaniem.
Wolę robić coś kreatywnego i dlatego jak tylko miałam możliwość to wybrałam warsztaty zamiast wykładów.
Żałuję tylko tematu google analytics bo przydałaby mi się wiedza z tego zakresu.
Pierwsze warsztaty na które się udałam były zorganizowane przez firmę Remington.
Bardzo chciałam w nich uczestniczyć bo ostatnio mam fioła na punkcie włosów.
Sądziłam że (być może) dowiem się czegoś nowego, ciekawego o pielęgnacji kłaczków, jednak okazało się że moje wyobrażenia były bardzo dalekie od rzeczywistości :(
Remington przedstawił nam jedną linię swoich produktów ( Shine Therapy ).
Szczerze mówiąc płytki prostownicy czy wylot suszarki nasączony olejkami, które mają tak pozytywnie działać na włosy wydał mi się rozwiązaniem bardzo dziwnym. Według prezentacji płytki nasycone olejkami są na zasadzie gąbki ale przecież gąbka na którą naleje się płynu po jakimś czasie wysycha i trzeba ją uzupełnić a przedstawiciele nie powiedzieli ani słowa o tym ile czasu te dobroczynne składniki będą uwalniane.
Oczywiście w tej chwili olejowanie włosów jest na czasie, więc to bardzo sprytny marketingowo trik.
Uważam jednak że w praktyce to się nie sprawdzi tak jak zaprezentowano... no ale nie mnie to oceniać, niestety nie miałam możliwości osobistego przetestowania tych urządzeń. Ba... nawet nie zostały nam podane do ręki te urządzenia, tak abyśmy mogli poczuć np. jak lekka jest suszarka (ponoć jest), zaraz po nas wchodziła 2 grupa, więc nie było opcji aby każdy z osobna podszedł i pomacał.
Po prezentacji Pani z Remingtona przyszedł Pan fryzjer, który stwierdził że stosuje te produkty od 2 tygodni (w międzyczasie przygotowywania się do prostowania szukał jednak potwierdzenia u przedstawicielki firmy jak się powinna świecić prostownica gdy jest włączona) no serio ? 2 tygodnie ? :P Ktoś tu chyba ściemniać dobrze nie umie :D
Rozpisałam się i wylałam nieco żalu ale to dlatego, że moje oczekiwania wobec tego "warsztatu" były chyba największe, bardzo mi zależało aby w nim uczestniczyć a tymczasem okazało się, że był to największy zawód tego dnia i właściwie nie był to warsztat tylko prezentacja.
Przykro mi to pisać, bo bardzo lubię produkty Remingtona (mam 3 lokówki i 2 suszarki tej firmy z których jestem bardzo zadowolona), jednak nie mogę przejść obojętnie wobec czegoś takiego. Jak dla mnie część 2 czyli prostowanie włosów przez Pana fryzjera i opowiadanie głupot było czymś zupełnie zbędnym i zniechęcającym.
Według mnie powinno być to zastąpione bardziej przydatnym i uczącym wykładem choćby na temat samego olejowania włosów, skoro już przy serii Shine Therapy została poruszona ta kwestia.
Po wykładzie Remington wybrałam się zwiedzać dolną część babki.
Na parterze znajdowały się stanowiska marek takich jak Golden Rose, Pilomax, Neo Nail, Olympus oraz Pierre Rene.
Zainteresowało mnie stoisko Golden Rose.
Bardzo lubię lakiery do paznokci tej marki, mam małą kolekcję Rich Color i innych serii :)
Po podejściu do stolika Pani przedstawicielka przeprowadziła ze mną krótką rozmowę w której przedstawiłam moje preferencje kolorystyczne.
Rzecz jasna dostałam różowe lakiery do paznokci :D inaczej być nie mogło hihi
Miałam też wielką ochotę przetestować pomadkę w kredce Matte Lipstick o której już wiele dobrego słyszałam, jednak odpowiednie dla mnie kolory zdążyły już od rana "wyjść".
Uznałam że trudno, może następnym razem i podziękowałam za lakiery :)
Jakie było moje zdziwienie, kiedy pod koniec konferencji Pani zaczęła mnie wołać i okazało się że znalazła jeszcze jedną kredkę w kolorze który mi się podobał. Schowała ją do kieszeni i trzymała do czasu aż mnie zobaczyła, uwierzycie? :D To się nazywa mieć szczęście :D
Widząc olbrzymią kolejkę przy Pilomaxie do badania skóry głowy postanowiłam się w niej ustawić, gdyż wiedziałam że nie dam rady się tam dostać pomiędzy kolejnymi warsztatami.
W kolejce stałam ponad 1,5 godziny i niestety się nie doczekałam (musiałam iść na warsztat).
Na całe szczęście później tego dnia zostałam wpuszczona do kolejki i udało mi się usiąść na fotelu :D
Dowiedziałam się tego co właściwie wiedziałam ale przynajmniej mam pewność że nie dolega mi nic czego nie mogłabym zobaczyć gołym okiem ;) Dostałam też maskę oraz szampon do przetestowania.
Na parterze znajdowały się stanowiska marek takich jak Golden Rose, Pilomax, Neo Nail, Olympus oraz Pierre Rene.
Zainteresowało mnie stoisko Golden Rose.
Bardzo lubię lakiery do paznokci tej marki, mam małą kolekcję Rich Color i innych serii :)
Po podejściu do stolika Pani przedstawicielka przeprowadziła ze mną krótką rozmowę w której przedstawiłam moje preferencje kolorystyczne.
Rzecz jasna dostałam różowe lakiery do paznokci :D inaczej być nie mogło hihi
Miałam też wielką ochotę przetestować pomadkę w kredce Matte Lipstick o której już wiele dobrego słyszałam, jednak odpowiednie dla mnie kolory zdążyły już od rana "wyjść".
Uznałam że trudno, może następnym razem i podziękowałam za lakiery :)
Jakie było moje zdziwienie, kiedy pod koniec konferencji Pani zaczęła mnie wołać i okazało się że znalazła jeszcze jedną kredkę w kolorze który mi się podobał. Schowała ją do kieszeni i trzymała do czasu aż mnie zobaczyła, uwierzycie? :D To się nazywa mieć szczęście :D
Widząc olbrzymią kolejkę przy Pilomaxie do badania skóry głowy postanowiłam się w niej ustawić, gdyż wiedziałam że nie dam rady się tam dostać pomiędzy kolejnymi warsztatami.
W kolejce stałam ponad 1,5 godziny i niestety się nie doczekałam (musiałam iść na warsztat).
Na całe szczęście później tego dnia zostałam wpuszczona do kolejki i udało mi się usiąść na fotelu :D
Dowiedziałam się tego co właściwie wiedziałam ale przynajmniej mam pewność że nie dolega mi nic czego nie mogłabym zobaczyć gołym okiem ;) Dostałam też maskę oraz szampon do przetestowania.
Kolejnym punktem programu na który się udałam był warsztat z Pierre Rene.
W spotkaniu z tą marką miałam okazję uczestniczyć na SOB, jednak kolorówkę uwielbiam i chętnie poszłam tam po raz kolejny.
Okazało się, że był to warsztat inny niż nad morzem co mnie ucieszyło.
Na początku marka przedstawiła nam swoje kosmetyki, podając wszystkie w obieg. Każdy produkt można było przetestować na własnej skórze.
Wokół stołów były też przygotowane stanowiska do makijażu z lustrami w razie gdyby ktoś miał ochotę się pomalować. Zostały nam też przedstawione makijażowe trendy na okres jesień/zima.
Dowiedziałyśmy się również więcej na temat samej historii marki a podczas warsztatów odbył się mini konkurs w którym udało mi się wygrać Kajal :D
Jedyny minus był taki iż nie wszystkie uczestniczki mieściły się przy stolikach ze stanowiskami kosmetycznymi, więc miały nieco gorszy dostęp do produktów, które nie były omawiane tylko stały na stolikach.
W spotkaniu z tą marką miałam okazję uczestniczyć na SOB, jednak kolorówkę uwielbiam i chętnie poszłam tam po raz kolejny.
Okazało się, że był to warsztat inny niż nad morzem co mnie ucieszyło.
Na początku marka przedstawiła nam swoje kosmetyki, podając wszystkie w obieg. Każdy produkt można było przetestować na własnej skórze.
Wokół stołów były też przygotowane stanowiska do makijażu z lustrami w razie gdyby ktoś miał ochotę się pomalować. Zostały nam też przedstawione makijażowe trendy na okres jesień/zima.
Dowiedziałyśmy się również więcej na temat samej historii marki a podczas warsztatów odbył się mini konkurs w którym udało mi się wygrać Kajal :D
Jedyny minus był taki iż nie wszystkie uczestniczki mieściły się przy stolikach ze stanowiskami kosmetycznymi, więc miały nieco gorszy dostęp do produktów, które nie były omawiane tylko stały na stolikach.
Ogólnie uważam jednak że Pierre Rene bardzo się postarało przy swojej prezentacji i fajnie że miałam okazję w niej uczestniczyć.
Nadeszła pora na ostatni punkt programu na który byłam zapisana.
Po przerwie obiadowej udałam się na warsztat z marką Neo Nail.
Muszę przyznać że to był punkt programu, który uważam za najfajniejszy.
Prezentacja została świetnie przygotowana.
Na żywo miałyśmy możliwość oglądać wykonywanie paznokci hybrydowych lakierami Neo Nail wraz ze zdobieniami takimi jak słynna syrenka czy naklejki wodne.
W międzyczasie zapoznaliśmy się również z gamą kolorystyczną (wzornikami).
Byliśmy też zachęcani do uczestniczenia w warsztacie, zadawania pytań a każdy etap wykonywania manicure był dokładnie przedstawiony.
Rzecz jasna dobrze znam technikę manicure hybrydowego, więc nie dowiedziałam się niczego nowego. Mimo wszystko uważam że dla osób początkujących lub takich, które wcześniej nie stosowały hybryd był to bardzo pouczający warsztat.
Na koniec wszystkie uczestniczki otrzymały też zestaw startowy do hybryd z mini lampą :)
Ja również bardzo się cieszę z poznania tej marki i chętnie przekonam się czy będę mogła stosować lakiery Neo Nail. Miałam okazję też spisać sobie numerki które mi się spodobały i jeśli lakiery się sprawdzą to z pewnością kupię kolejne :)
Po przerwie obiadowej udałam się na warsztat z marką Neo Nail.
Muszę przyznać że to był punkt programu, który uważam za najfajniejszy.
Prezentacja została świetnie przygotowana.
Na żywo miałyśmy możliwość oglądać wykonywanie paznokci hybrydowych lakierami Neo Nail wraz ze zdobieniami takimi jak słynna syrenka czy naklejki wodne.
W międzyczasie zapoznaliśmy się również z gamą kolorystyczną (wzornikami).
Byliśmy też zachęcani do uczestniczenia w warsztacie, zadawania pytań a każdy etap wykonywania manicure był dokładnie przedstawiony.
Rzecz jasna dobrze znam technikę manicure hybrydowego, więc nie dowiedziałam się niczego nowego. Mimo wszystko uważam że dla osób początkujących lub takich, które wcześniej nie stosowały hybryd był to bardzo pouczający warsztat.
Na koniec wszystkie uczestniczki otrzymały też zestaw startowy do hybryd z mini lampą :)
Ja również bardzo się cieszę z poznania tej marki i chętnie przekonam się czy będę mogła stosować lakiery Neo Nail. Miałam okazję też spisać sobie numerki które mi się spodobały i jeśli lakiery się sprawdzą to z pewnością kupię kolejne :)
Jeszcze kilka fotek z Meet Beauty dla Was :)
Ogólnie jestem zadowolona z konferencji. Było wiele ciekawych osób, bardzo fajni partnerzy spotkania oraz sporo atrakcji. Fajnie by było jednak otrzymać nieco więcej wiedzy z zakresu pielęgnacji skóry czy włosów - tego mi jakoś zabrakło. Wiadomo że był to debiut konferencji i wierzę w to że za rok będzie jeszcze lepiej. Cieszę się że mogłam być tam z Wami :)
_________________________________________________________________________________
Na koniec pokażę Wam jeszcze gdzie zatrzymałam się na noc.
Hotel nazywa się Holiday Inn Express Warsaw Airport
Za pokój 2 osobowy + parking na 1 dzień zapłaciliśmy około 240zł (cena za 2 osoby).
W cenie było oczywiście pełne wyposażenie pokoju, razem z ręcznikami, mydełkami, wodą , czajniczkiem, TV, internetem i innymi udogodnieniami oraz śniadanko.
Standard pokoi jest bardzo fajny a wystój możecie zobaczyć na fotce.
Łazienka była wykończona również przyjemnie, nowocześnie.
Był tam wielki przeszklony prysznic i możliwość wyłączenia światła a włączenia niebieskiego podświetlenia, które wyglądało bardzo klimatycznie.
Rano wstaliśmy na śniadanko, które zaskoczyło nas bardzo pozytywnie.
Był to typowy bufet, jednak niczego w nim nie brakowało. Były świeżutkie bułeczki (jeszcze ciepłe), oczywiście wszystko na kanapki - różne rodzaje wędlinki i sera, twarożek a do tego drożdżówki, dżemiki i nawet nutella. Również dla osób, które miały ochotę na coś ciepłego były do wyboru parówki i kiełbaski oraz jajka a także płatki do mleczka.
Jak widzicie wybór był naprawdę ogromny i bardzo przyjemnie było zjeść tak dobre śniadanie :)
Jeśli macie ochotę na nocleg w Warszawie to myślę że jest to całkiem przyjemne miejsce w przystępnej cenie ale rezerwujcie pokoje wcześniej bo mają sporo gości.
____________________________________________________________________________________________________
Jak Wam się podoba Meet Beauty ?
Chcielibyście uczestniczyć? A może też tam byliście ? :)
Ja miałam okazję uczestniczyć w tej konferencji i bardzo miło ją wspominam ;) A hotel uroczy, już sobie zapisałam nazwę ;)
OdpowiedzUsuńNa 2 raz powinni zrobić plakietki z większymi nazwami blogów :D Może łatwiej by się było zauważyć w tłumie hehe :D Tyle osób było których blogi znam a okazuje się że mało kogo widziałam ^^
UsuńMusiałam odwołać swój udział w konferencji, ale nie żałuję, mam nadzieję, że za rok się uda i będzie lepsza organizacja :)
OdpowiedzUsuńTym hotelem to mnie zaciekawiłaś- cena w porównaniu do jakości jest bardzo atrakcyjna
To prawda, cena całkiem ok jak na taki standard :)
Usuńzazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZa rok się zgłaszaj :D
UsuńNo niestety Remington się nie popisał, ale cała konferencja była świetna :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Remington okazał się rozczarowaniem. Mam nadzieję, że w kolejnej konferencji będę mogła uczestniczyć. :)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję bo bardzo mi zależało na tym "warsztacie" a okazało się że mogłam stać od rana w kolejce do Pilomaxa ;p
UsuńMam prostownice z tej serii, używam jej może z rok i czasem faktycznie trudno ją obsługiwać ;-)
OdpowiedzUsuńAle też masz wątpliwości co do tego czy powinna świecić ciągłym światłem czy mrugać ? ;p
Usuńniestety nie mogłam brać udziału w konferencji więc sie nie zgłaszałam ale za rok pewnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńObyś się dostała :)
Usuńaaaahhh a ja nie mogłam być, może następnym razem gdy mnie zaproszą znów :D
OdpowiedzUsuńJak widac było fajnie i sporo osób można było poznać.
Obserwuję :)
Szkoda że nie udało Ci się uczestniczyć ale jestem pewna że za rok będzie jeszcze lepiej :)
UsuńZazdroszczę obecności :)
OdpowiedzUsuńCo do Remingtona znasz moje odczucia ;) Relacja świetna :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to nie różnią się od moich ;)
UsuńRacja, dobrze że nie poszłaś. Myślałam nad tym konkursem ale sama nie wiem. Na razie mam kilka innych tematów i nie wiem czy się wyrobię ;)
OdpowiedzUsuńehh mam nadzieję, że bedzie kolejna edycja ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję. Jak na 1 raz to i tak było fajnie :)
UsuńByłam i było super! :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam możliwości uczestniczyć na tej konferencji,szkoda :( Ale na pewno było to świetne doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja, ogólnie bardzo ciekawa ta konferencja. Może za rok się zgłoszę.:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam jak się na nią wybrać ;]
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem się uda :)
UsuńŻałuję, że mnie tam nie było :)
OdpowiedzUsuńPodobała mi się konferencja, ale faktycznie, 'warsztaty' Remingtona nie były udane...
OdpowiedzUsuńDziękujemy za wpis i komentarze! Dzięki Wam już wiemy co zrobić, żeby następnym razem naprawdę Was olśnić - i już nie możemy się tego doczekać!
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za komentarz.
UsuńCieszy mnie bardzo że potraficie przyjąć nie tylko słowa zachwytu ale i słowa krytyki. Wielu firmom tego brakuje, więc to naprawdę duży plus dla Was.
Jestem pewna że teraz będziecie wiedzieć na co zwrócić uwagę i że kolejnym razem program firmy będzie dużo lepszy i bardziej przemyślany. Trzymam kciuki i mam nadzieję do zobaczenia :)
Świetny tekst, szkoda że nie mogłam brać udziału w takiej konferencji. Mam nadzieję że za rok będą też prowadzone te szkolenia i wtedy na nie się wybiorę. Świetny blog :)
OdpowiedzUsuń