Hej Miśki :>
Przybywam do Was z recenzją, której wcale miało nie być ^^
Dla czego ?
A bo zrezygnowałam z subskrypcji beGlossy w zeszłym miesiącu i kompletnie się go nie spodziewałam. Okazało się jednak że moja mama wykupiła pakiet i takim oto sposobem pudełko wpadło w moje ręce.
Z jakiegoś dziwnego powodu pudełko dotarło do nas bardzo późno bo jakieś 4 dni po wysyłce i uznałam że bez sensu pisać o czymś o czym już wszyscy pewnie słyszeli, jednak wczoraj dostałam ShinyBox, który sprawił że postanowiłam jednak recenzję napisać.
Będzie ona przydatna w celach porównawczych.
Produkty ocenię w skali, którą widzicie poniżej
im więcej różu, tym bardziej jestem zadowolona z tego iż dany produkt trafił w moje łapki ;)
Zacznę od produktów pełnowymiarowych :
1. Maska w płachcie SKIN79
Moja wersja maski to Ultra Light czyli maska wybielająca.
Jest to produkt pełnowymiarowy - 15zł
Cieszę się bardzo iż w końcu nadarza się okazja do wypróbowania masek Skin79
Stopień zadowolenia-
Stopień zadowolenia-
2. Antycellulitowy krem do ciała EFEKTIMA
jest to kolejny produkt pełnowymiarowy o pojemności 200ml za cenę 16.60zł
jest to kolejny produkt pełnowymiarowy o pojemności 200ml za cenę 16.60zł
Co prawda jeszcze mam zapas podobnych produktów ale nawet się cieszę.
Do tej pory nie stosowałam nic firmy Efektima.
Stopień zadowolenia-
3. Domowe SPA dla stóp SHEFOOT
Jest to saszetka pełnowymiarowa o wartości 4.90zł
Nie jest źle ale nie do końca uznaję takie saszetki za produkty pełnowymiarowe. To raczej takie wypełnienie pudełka a ostatnio Shefoota coś sporo do mnie trafia ^^
Stopień zadowolenia-
4. Mleczko odbudowujące YVES ROCHER
Produkt pełnowymiarowy o pojemności 150ml kosztuje 39zł.
W pudełku znalazła się miniaturka 75ml o wartości 19.50zł
Produkt pełnowymiarowy o pojemności 150ml kosztuje 39zł.
W pudełku znalazła się miniaturka 75ml o wartości 19.50zł
Bardzo fajnie że miniaturka jest połową pełnowartościowego produktu.
Daje to możliwość przetestowania i przekonania się czy warto go kupić.
Stopień zadowolenia-
5. SPA Body Peeling NAOBAY
Jest to produkt ponoć niedostępny w Polsce a jego regularna cena to ok. 80zł/250ml.
W moim opakowaniu jest 50ml czyli prezentuje wartość 16zł
Tu niestety wielkość nieco rozczarowuje gdyż peeling to produkt którego zużywam spore ilości i przypuszczam że 50 ml wystarczy mi tylko na 2 razy.
Mimo wszystko fajnie że przetestuję nową markę.
Stopień zadowolenia-
6. Krem wypełniająco-modelujący CHARMINE ROSE
Pełny krem o pojemności 50ml kosztuje 80zł, przy czym w pudełku znalazło się jedynie 15ml o wartości około 24zł
Podobno krem nadaje się jako baza pod
makijaż. Ciekawi mnie ten aspekt, jednak zmarszczek nie posiadam i chyba
tylko mama będzie go testować.
Mimo wszystko produkt fajny.
Mimo wszystko produkt fajny.
Stopień zadowolenia-
7. Odżywka do włosów EQUILIBRA
Cena produktu to 21,59zł/200ml a do pudełka trafiło jedynie 15ml, więc nawet nie ma co określać wartości.
Jedno wielkie NIE !
Wcale nie ze względu na produkt ale za ilość produktu. 15ml maski do włosów ... serio ?
Dla mnie to na 1 raz albo i nawet nie, bo włosy mam bardzo długie.
Stopień zadowolenia-
?????????
Wcale nie ze względu na produkt ale za ilość produktu. 15ml maski do włosów ... serio ?
Dla mnie to na 1 raz albo i nawet nie, bo włosy mam bardzo długie.
Stopień zadowolenia-
?????????
8. Podkład w pudrze PIXIE COSMETICS
Pełnowymiarowy podkład ma pojemność 6,5g za 57zł
W pudełku pojawiła się próbka 1,5 g.
Wypróbowałam to coś na ręce i powiem szczerze że do pokrycia całej twarzy musiałabym zużyć chyba cały ten pojemniczek ... albo jeszcze nie wiem jak to stosować :P
Mega dziwny produkt.
Stopień zadowolenia-
?????????
Na wyróżnienie zasługuje jednak pomysł owinięcia kosmetyków w pudełku ręczniczkiem.
Nie dość że produkty były zabezpieczone przed wstrząsami to jeszcze otrzymaliśmy w gratisie ręcznik, który może nam w przyszłości służyć np. do wycierania buźki ;)
To już cała zawartość październikowego beGlossy
Podsumowując
Moim zdaniem jest to całkiem przyzwoite i ciekawe pudełko.
Produkty pełnowartościowe oraz nr 4, który jest fajnej wielkości mają wartość 56zł.
Dodatkowo otrzymujemy w nim produkty mini o wartości około 50zł.
Daje to całkiem fajną wartość i pudełko wypadło dużo lepiej niż edycja wrześniowa.
Na plus oczywiście przemawia również pomysł z ręczniczkiem oraz dobranie do środka produktów do pielęgnacji ciała, czyli zgodne z założeniem tej edycji pudełka.
Fajnie, oby tak dalej :)
A Wam jak się podoba taka zawartość ?
Ciekawe pudełko :)
OdpowiedzUsuńZ tą 15 ml maską to kogoś fantazja poniosła :D
OdpowiedzUsuńNo, troszkę polecieli :D
UsuńMnie się całkiem podoba . :)
OdpowiedzUsuńTylko ta odżywka- 15 ml? Malutko..
Bo jest całkiem fajne ale ta odżywka to było mega zdziwienie dla mnie.
UsuńMyślałam że to jakiś inny produkt ale nie ...
Rozumiem krem do twarzy w takiej pojemności ale nie odżywkę ;)
Ale piękne zdjęcia! Rzeczywiście pomysł z ręcznikiem bardzo innowacyjny ;D jednakże dla mnie pudełeczko takie trochę ubogie, pełne drobniaków, których sama bym razem nie kupiła.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRęczniczek to był super pomysł.
Mnie dwa ostatnie drobiazgi nie podpasowały ale reszta myślę że jest ok ;)
maska Skin79 najbardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńmnie też najbardziej z całego pudełka :>
UsuńMinerały trzeba umieć nakładać, dla mnie taki słoiczek starcza na baardzo długo. Potrzebny jest odpowiedni pędzel i jechane. Bardzo ładnie kryje i ujednolica kolor skóry. Lecz jeśli chcesz bardzo mocne krycie to minerały się do tego nie nadają. Możesz próbować na mokro.
OdpowiedzUsuńJa dostałam wersję A z peelingiem NAOBAY do twarzy - pełnowymiarowym i inną wersją Charmine Rose do twarzy - który jest również bardzo wydajny. jestem zadowolona ze wszystkich produktów, nie ma co narzekać. ;-)
Ja raczej wybieram produkty mocno kryjące i moja mama też, więc nawet nie będziemy tego próbować ;)
UsuńPoza tym nawet gdybym chciała to dla mnie kolor jest za ciemny a dla mamy za jasny :P
Wersja A nieco fajniejsza ale ja na tą też aż tak bardzo nie narzekam ;)
Ja niestety boje się i nie lubię takich pudełek. Przy tym byłabym zawiedziona, YR mam, gorvitę miałam, a za próbkami nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńTeż długi czas byłam przeciwniczką pudełek niespodzianek ale jak już się zacznie to wciąga :P
UsuńSam element nieznanej zawartości i oczekiwania jest fajny :D
Do mnie tak średnio przemawia to pudełko.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokusiłaś się o skład kosmetyków:( SPA Body Peeling NAOBAY zapowiada się całkiem obiecująco. Intryguje mnie tylko jedno - dlaczego nigdzie nie mogę znaleźć jego składników? :/ Na stronie producenta znalazłam tylko to: http://www.naobay.com/product/spa-body-peeling/ ale nie wierzę, że zawiera tylko wymienione substancje :P Zboczenie analizowania kosmetyków...
OdpowiedzUsuńPS. Właśnie znalazłam na google grafika skład Organic Oxygenating Cream Moisturizing z tej samej firmy. Skład ma fajny;) Jeśli peeling jest równie dobry to warto go spróbować;)
To chyba najlepsze pudełko beGlossy ;) !
OdpowiedzUsuń