
Hej słonka :)
Dzisiejszy post będzie nieco inny niż zwykle, ponieważ nie o kosmetykach.
Tym razem opowiem Wam troszkę o słodkościach a kto wie, może akurat przyda Wam się to ze względu na nadchodzące święta :)
Jakiś czas temu zarejestrowałam się w serwisie Streetcom.
Mniej więcej miesiąc temu otrzymałam wiadomość e-mailową że dostałam się do nowej kampanii dr Gerard.
Wiecie jaka była radość w domu kiedy pochwaliłam się że dostanę słodką paczkę ?:>
Mąż wypytywał przez pół dnia co to będzie :D
Musiał jednak poczekać bo nawet dla mnie była to niespodzianka.
Paczka przyszła bardzo szybko, bo 4 dni od informacji o zakwalifikowaniu się do kampanii.


Podczas rozpakowywania już stały nade mną 2 łasuchy i bacznie obserwowały zawartość.
Musiałam po łapkach bić bo od razu chcieli podbierać ale nie dałam "bo przecież muszę zrobić zdjęcia zanim zawartość zostanie zjedzona" :P Wiecie, u mnie teraz nawet jak mama sobie kupuje jakieś kosmetyki to przynosi mi do pokoju i pyta czy chcę zrobić zdjęcia czy może używać ;p
Ale wracając do tematu..
U mnie w domu wszyscy uwielbiają słodycze i nikt się z tym nie kryje ;) Z resztą to po nas widać ;p Streetcom dobrze trafił, na prawdziwych łakociowych smakoszy.
Ciasteczka od dr Gerarda przyszły do mnie w czerwonym pudełku informującym już z zewnątrz co skrywa się w środku.
Po otwarciu pudła czułam się jakby mikołaj mnie odwiedził :D
Tyle słodkości w jednym miejscu. Pudełko było wypchane dosłownie po brzegi a wszystkie produkty w środku równiutko i ścisło poukładane. Nie było tam nawet kilku centymetrów wolnej przestrzeni, całe pudło słodyczy <3
Kto tak jak ja kocha słodycze rozumie co wtedy czułam :D
No ale pokażę Wam zawartość bo pewnie jesteście ciekawi co takiego dostałam i jak ciasteczka smakowały :>
Narobię Wam smaka hihi

Ciasteczka KreMisie są świetne dla dzieci i dla dorosłych, jednak są one bardzo słodkie (nie wiem czy nie najsłodsze ze wszystkich które znajdowały się w pudełku), więc jeśli nie jesteście zwolennikami takich słodkości to może nie są dla one Was. Jeśli jednak lubicie wszystko co słodkie to Misie są pyszne. Spód to kruche ciasteczko a same misie są połączeniem białej słodkiej czekolady (w środku) z mleczną czekoladą na wierzchu. Dodatkowo wyglądają tak słodko :>

Zbożowe ciasteczka witAM z czekoladą - Nie są to typowe zbożowe ciasteczka (takie jak te zdrowotne), te zdecydowanie są słodsze i to raczej taka typowa przekąska, może nieco zdrowsza od zwykłych ciasteczek aczkolwiek niekoniecznie niskokaloryczna ;) Ilość kalorii jest w nich podobna do innych czekoladowych ciasteczek.
Bonusem witAM są jednak witaminy B1, E, magnez i żelazo.
Osobiście za zbożowymi ciasteczkami nie szaleję i jeśli je wybieram to raczej po to aby spożyć mniej kalorii. Sama bym ich raczej nie kupiła, pomimo tego że są smaczne.

Kolejne ciasteczka witAM to wersja musli, śliwki, czekolada - to również typowa przekąska. Jak te powyżej są słodkie jednak w moim odczuciu nieco mniej smaczne niż wersja czekoladowa a to za sprawą śliwek które jakoś mi się tak przyklejały do zębów ^^
Pryncy Torcik to wafelek przekładany oraz oblany czekoladą. Czekolada na tym ciasteczku jest raczej słodka ale też nie za słodka. Taka moim zdaniem w sam raz. Super ciasteczka do kawki :)

To piętro słodkiej paczki zrobiło na mnie najlepsze wrażenie.
Ciasteczka Pasja są pyszne. Jest to połączenie kruchego spodu z delikatnym kremowym, słodkim, kokosowym nadzieniem a całość pokryta jest gorzką czekoladą. Dla mnie to idealne połączenie. Mój mąż stwierdził jednak że są bardzo słodkie, pomimo tego że też mu bardzo smakowały. Więc jeśli lubicie słodkie ciasteczka z kremowym środkiem, powinniście ich spróbować. Według mnie to jedne z najlepszych ciasteczek w tej paczce.
Rurki Waflowe Zebra to ciasteczka, które według mnie zajmują pierwsze miejsce wraz z Pasją :>
Pewnie nie raz mieliście taką sytuację że kupiliście ciasteczka, które okazały się jakieś dziwne, wafelek jakby wyschnięty a krem niezbyt smaczny. Jeśli tak to witajcie w klubie ale ja właśnie odkryłam rurki idealne.
Powiem Wam szczerze że jeszcze nigdy nie jadłam tak kruchych i delikatnych rurek. Są tak bardzo delikatne że wręcz kruszyły się w rękach a w ustach się rozpływały. Serio lepszych rurek w życiu nie jadłam a ja jako maniak słodyczowy spożywam ich dość sporo ;) W ciągu jednego wieczoru zjadłam prawie całe opakowanie ;p Ejjj.... nie oceniajcie mnie ;p to było silniejsze ode mnie :>

Malti Keks jogurtowy są to kruche okrągłe ciasteczka pokryte warstwą białej czekolady. Co ciekawe smak mnie zadziwił, ponieważ jest nie tyle jogurtowy co raczej lekko cytrynowy :D To takie typowe małe kuleczki. Kiedy zaczyna się je jeść to tak co chwilę sięga się po jeszcze. Smak początkowo dziwny i intrygujący staje się ciekawy i wciągający, nie wiadomo kiedy znika pół opakowania. Są bardzo słodkie.

Malti Keks mleczna czekolada, to tak jak jogurtowa wersja kruche ciasteczka oblane czekoladą. Jeśli lubicie mleczną czekoladę to i te ciasteczka polubicie ;) Wciągają bardziej niż jogurtowe bo są nieco mniej słodkie i można ich zjeść więcej :D
Ciasteczka Mafijne śmietankowo cytrynowe są bardzo smaczne.
W pierwszej chwili smak wydał mi się nieco dziwny, jednak później serio mi posmakowały.
Uwielbiam odrywać warstwę ciasteczka z góry i zlizywać nadzienie :D
Robię tak ze wszystkimi warstwowymi ciasteczkami ^^
Mafijne to również bardzo słodkie ciasteczka, typowo dla łasuchów.

Ostatnia warstwa w pudełku to Pryncy Pałki
Czy tylko mnie Pałki wydają się śmieszną nazwą? Może jestem dziwna ^^
Ale mniejsza o nazwę :P
W paczce znalazły się pałki kokosowe - słodkie wafelki oblane białą czekoladą z wiórkami kokosowymi, przypominające nieco princessę.
Pałki w wersji kakaowej dla odmiany są w gorzkiej czekoladzie, więc niekoniecznie w moim guście ale bardzo zasmakowały mojej rodzince. To są ciasteczka dla osób które nie przepadają za bardzo słodkimi słodyczami ;)
Ogólnie powiem Wam, że pałki na mnie nie zrobiły jakiegoś super wrażenia, trochę ich zjadłam ale nie miałam tak jak np. przy Pasji czy Rurkach że mogłabym jeść i jeść bez końca :>
Jak widzicie trochę tych ciasteczek było a ja skosztowałam każdego rodzaju i teraz boję się stanąć na wagę. Najgorzej że święta się zbliżają i znów będą słodycze a dodatkowo mam ochotę na rureczki :>
Chyba pora przejść na ciasteczka fit ^^ Tylko jak to zrobić kiedy w sklepach kuszą takie pyszności?
Też tak bardzo lubicie słodkości ?
Mielibyście ochotę na takie ciacha ?
Co w ogóle myślicie o tym że pojawił się u mnie taki słodki wpis ?
Nie przeszkadza Wam to jeśli czasem napiszę o czymś innym?
Czy jednak wolicie kiedy blog trzyma się tylko jednego toru i jednej dziedziny ?
Nie znałam tych słodkości :). Dużo ich dostałaś, a misie naprawdę wyglądają świetnie i ciężko im się oprzeć :D.
OdpowiedzUsuńTe miśki to słodziaki :> Nie spodziewałam się że w środku będą wyglądały tak ładnie :)
UsuńJa bardzo lubię słodkości :P Ale w takiej ilości mogły by mi zaszkodzić, ciężko się powstrzymać by nie zjeść wszystkiego :P
OdpowiedzUsuńRacja, też miałam problem szczególnie że uwielbiam słodycze :>
UsuńSam smakołyki ;)
OdpowiedzUsuńmmm wyglądają pysznie, aż narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego!;)
OdpowiedzUsuńHehe, lepiej nie przeglądać tego wpisu jak się jest głodnym :P Z resztą, jak się jest łasuchem to najedzenie też nic nie da :D
UsuńIle dobroci! Kokosowe są pyszne. :)
OdpowiedzUsuńPasja kokosowa ? Czy pałki ?
Usuńmmm ;) Ileż wspaniałości! zjadłabym <3
OdpowiedzUsuńSame pyszności :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam się do tej pysznej kampanii :)) Mój mąż także wypytywał o paczkę i nie mógł się doczekać jak dzieci ;p Do moich ulubionych należy Pasja kokosowa. Jej smak jest obłędny. Delikatna czekolada, nadzienie kokosowe ciasteczko no ideał :) Chociaż mega słodkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faceci ;)
UsuńTo widzę że mamy podobny gust, mi też Pasja bardzo posmakowała :)
Wymarzone pudło dla każdego łasucha ! :) sama chętnie bym przygarnęła haha :)
OdpowiedzUsuńObserwuje !
Pudło świetne i większość ciasteczek również :)
UsuńPodobne misiaki są w Biedronce:D Tyle słodkości mniam
OdpowiedzUsuńWow ile słodkości, świetna paczka!:))
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
Powiem tak , teraz wcale sie nie dziwie, że porzyciłaś to o czym gadałyśmy :) Ciastka z misiami są urocze;) ale z nazwy PryncyPałki do teraz się śmieje ;)
OdpowiedzUsuńOjej,ale bym się objadła 5kg więcej murowane ;]
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałości!
OdpowiedzUsuńRównież otrzymałam paczkę dr Gerard i szczerze polecam: rurki zebra, prycytorcik i pryncypałki są prze pyszne!
OdpowiedzUsuń