Hej Miśki
Dziś chcę Wam pokazać mój manicure z bardzo modnym ostatnio motywem łapacza snów :)
Letnimi kolorkami przywołuję też lato, oby szybko wróciło.
Na samym początku zabezpieczyłam pazurek winylową bazą Indigo aby zapobiegać ewentualnym odbarwieniom czy innym uszkodzeniom płytki.
Jako kolor bazowy pod cały manicure użyłam ślicznego pastelowo żółtego koloru Virtual Street Fashion vinylmania nr 8 - Sunny day.
Na zdjęciach może wyglądać nieco bardziej jak neon ale uwierzcie mi, że jest to typowy jasny pastel.
Lakier ma 10 ml i bardzo wygodny pędzelek, nie za szeroki ale też nie za wąski.
Nie smuży i maluje się nim z łatwością.
Jedyny minus jest taki że do pełnego krycia musiałam nałożyć 3 warstwy. Jest to jednak problem wielu pastelowych lakierów. W tym wypadku nie był to na szczęście zbyt duży kłopot, ponieważ lakier szybko schnie.
Na żółtą bazę w miejscu w którym chciałam utworzyć gradient, nałożyłam gąbeczką odrobinę białego lakieru (metodą stemplowania).
Tą samą techniką naniosłam też ostatni kolor mojego gradientu - róż.
Różowy kolor to lakier Eveline Cosmetics miniMAX nr. 042
Kolor również jest bardziej pastelowy w rzeczywistości niż prezentuje się na zdjęciach.
Pędzelek jest tej samej szerokości co w przypadku Virtual'a a pojemność to 5ml.
Lakier szybko schnie i pokrywa całkowicie już przy 2 warstwach.
Zaczęłam od największego koła po czym domalowałam mniejsze koło i połączyłam oba kreseczkami na kształt trójkątów.
Jako że nie wyszło mi to idealnie równo, dołożyłam troszkę złota. Z daleka nadało ono błyszczącą poświatę i nieco rozmyło kontur co ładnie widać na pierwszym zdjęciu.
Domalowałam kreski wzdłuż płytki paznokcia, stanowiące bazę pod piórka.
Na koniec użyłam różnokolorowych lakierów i cienkim pędzelkiem domalowałam piórka oraz koraliki.
Na palcach serdecznych początkowo nakleiłam naklejki wodne, które jednak niezbyt ładnie wyglądały z ręcznie malowanymi, misternymi łapaczami snów.
W związku z powyższym złapałam za pędzel i zamalowałam naklejki lakierami.
Dodatkowo rozszerzyłam nieco wzór aby wypełniał większą powierzchnię paznokcia (naklejki były dość małych rozmiarów).
Całość pokryłam topem z Indigo w celu utrwalenia wzoru.
Stworzenie tego mani zajęło mi sporo czasu.
Szczególnie kłopotliwe było namalowanie łapacza snów na prawej ręce ale dałam radę i wyszedł całkiem przyzwoicie ;)
Prawdopodobnie zeszło mi się ze 3 godzinki, z tym że w międzyczasie oczywiście siedziałam też na fb :D - Uzależnienie ^^
Jak Wam się podobają moje pazurki ?
Lubicie takie kolory i wzory ?
KIedy nie nosiłam hybryd często sięgałm po te lakiery Virtuala, mega długo wytrzymywały na moich paznokciach oczywiście szary był moim ulubieńcem - hm.. City Grey 99 albo 66 numer ;)
OdpowiedzUsuńMadzia ja ten manicure nosiłam około 1,5 tygodnia i trzymał się świetnie ale użyłam bazy i topu Indigo, więc myślę że to on znacznie wydłużył trwałość (nie stosowałam tego lakieru solo). Jedynie co to gdzieś po tygodniu lekko wytarły się końcówki ale było to tak minimalne że leciutko podpiłowałam pazurki i mogłam dalej się nimi cieszyć ;D
UsuńZazdroszczę talentu do robienia zdobień :) U mnie kończy się na kropkach :D Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńTrzeba ćwiczyć rękę i kiedyś się uda. Tylko nie poprzestawaj na kropkach, trzeba nabrać nieco wprawy :D
UsuńChciałabym mieć taki piękny wzorek na pazurkach :))
OdpowiedzUsuńTo łap za lakiery i maluj a efektami się pochwal :)
UsuńAle cuda!!!
OdpowiedzUsuńZachwycam się :)
Bardzo dziękuję :) Miło mi że się podoba :)
UsuńDoskonałe zdobienie :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie piękne!!! :)
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę, że odkryłam Twojego bloga (przyznaję - przez rozdanie) :D idę oglądać dalej!
Cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu i życzę przyjemnego oglądania :) Mam nadzieję że jeszcze nie jeden temat Cie zaciekawi.
UsuńCzyżbyś już definitywnie zrezygnowała z hybryd przez to uczulenie? :( Teraz i ja boję się używać moich Semilaców i zastanawiam się nad zamówieniem Shellaca, ale mam cały szereg obaw. Po pierwsze- naczytałam się na amerykańskich forach o odpryskiwaniu Shellaca, jeśli był utwardzany w nie CND-nowskich lampach. Więc czy moja diamond ccfl da radę? Obawiam się, że nie. Po drugie: gdzie kupić w 100% oryginalnego Shellaca, ale przy tym nie przepłacić? A po trzecie: patrząc na zaprezentowany tu przez Ciebie manicure, który mówisz, że przeżył 1,5 tygodnia to czy jest sens się tymi hybrydami malować? Może lepiej zainwestować w Vinylux? Wtedy bez trudu można zmyć straty manicure i zrobić nowy, bez tego dwugodzinnego (!) ściągania semilaca. Ale też z drugiej strony to podejrzewam, że zwykły, czy nawet vinylowy mani nie przetrwalby jednego dnia, gdyby akurat był to dzień kąpieli moich trzech córeczek ;) i co tu robić?
OdpowiedzUsuńTo nie tak że definitywnie zrezygnowałam, po prostu bardzo się boję nakładać hybrydę na paznokcie. Jedyny lakier który nakładam raz na jakiś czas to baza Shellac. Na razie innymi lakierami wykonuję tylko testy alergiczne na ręce ale nawet jak mi się nic nie pojawia to boję się nałożyć na paznokcie.
UsuńMi Shellac nie odpryskuje ale nakładam samą bazę, więc może ona się zachowuje solo inaczej niż cały zestaw. Ciężko stwierdzić, w każdym razie ja utwardzałam go w lampie diamond i było ok.
Faktycznie teraz sama się zaczynam zastanawiać czy jest sens dalej próbować z hybrydami bo taki zestaw z bazą i topem Indigo trzyma mi się świetnie (to już moja 2 buteleczka topu). Lakierów mam mnóstwo a baza oraz top z Indigo to jedyne 18 zł za sztukę, więc opłaca się bardziej niż kupowanie kolejnych kolorów hybryd i zastanawianie się czy niedługo nie trzeba będzie się ich pozbyć.
Ja w swoich paznokciach co prawda nie kąpie 3 dzieci ale wykonuję wszystkie inne czynności w domu i trwałość mnie bardzo cieszy, więc myślę że warto wypróbować tę metodę.
Jedyny minus jest taki że niektórych zdobień nie da się zrobić zwykłym lakierem. Np. syrenki ^^
UsuńI teraz mam zagwozdkę :) mogłam nie zamawiać Diamonda, tylko wypróbować ten Vinylux, który jest podobno fajny. A teraz to tak jakby szkoda mi tej lampy i pewnie pójdę w stronę Shellaca..
OdpowiedzUsuńNo tak, lampa do najtańszych nie należy. Musisz sama przemyśleć co wolisz, w tym wyborze nie pomogę.
UsuńŚwietnie ozdobione paznokcie, efektownie i precyzyjnie :) Najbardziej podoba mi się ten z różowym lakierem z Eveline, w połączeniu z żółtym wygląda super. By the way uwielbiam Minimaxy :)
OdpowiedzUsuńNa wszystkich pazurkach jest żółty Vitrual połączony z różowym Eveline :P
UsuńNa jednym - tym z piórkiem nałożyło mi się po prostu nieco więcej różowego lakieru, więc kolor mocniej się wybija.
Na reszcie pazurków róż był cieniej nałożony dla tego żółty bardziej przebija i nie widać tak mocno tego różu tylko wydawać się może że to pomarańczowy :>
Jakie ładne ;) Nie sądziłam, że te z takimi klasycznymi lakierami da się wyczarować takie coś. Chciałabym umieć tak 'rysować' na paznokciach, póki co tylko naklejki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jasne że się da :) Tylko trzeba się namęczyć trochę bardziej niż przy hybrydach bo tu nie da się już poprawić ^^ Albo się zaczyna od początku jeśli coś nie wyjdzie, albo się maskuje w jakiś sposób ;p
Usuńświetnie to połączyłaŚ! kolory bardziej pozytywne. podobają M się!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń3 godziny, ale warto było! Prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa <3
UsuńNapracowałaś się, ale efekt super!
OdpowiedzUsuńrany jakie to piękne.. :o ♥ ♥
OdpowiedzUsuńojej.. bardzo mi miło :> dziękuję
UsuńWarto było poświęcić te 3 godz, paznokcie prezentują się świetnie, idealnie dobrałaś kolorki, a ten żółty jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo spodobał ten żółty. Jak tylko go zobaczyłam to wiedziałam że muszę koniecznie coś z jego użyciem zmalować :>
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOdpisałam na Twoje pytanie pod postem o uczuleniu.
UsuńDziękuję :)