Sezon na czekoladę uważam za otwarty ! - Na czekoladę i kocyk rzecz jasna ;D.
Aby wejść w ten zimowy (choć wciąż jesienny) klimat, postanowiłam opowiedzieć Wam dziś jak pachnie "gorąca czekolada" w wydaniu Kringle Candle :).
Na wstępie powiem Wam, że u mnie czekolada jest naprawdę sezonowa. Rzecz jasna nie w wersji doustnej, bo taką lubię też w lecie, tylko zapachowej ;).
Lubię sięgać po cięższe i słodsze aromaty w chłodne wieczory, bo wtedy wprawiają mnie one w lepszy nastrój i tak jak dziś dają kopa do działania. Może to dziwne, ale tak właśnie na mnie działa ten zapach. Odpaliłam go i natychmiast postanowiłam się z Wami podzielić wrażeniami na jego temat, a w międzyczasie myślałam jeszcze o drugim poście, za który zaraz się zabieram. Gdybym mogła, to pisałabym 2 na raz hihi. Taki nagły zastrzyk inspiracji :D
Przechodząc do samego zapachu Hot Chocolate - gorąca czekolada, powiem Wam szczerze, że po nazwie spodziewałabym się czegoś zupełnie innego. Pomyślałabym sobie, że będzie to aromat mocno kakaowy i taki jakby hmm, bardziej surowy ?
W przypadku tego wosku świetnie jednak na aromat naprowadza obrazek na wieczku i to nim się lepiej sugerujcie wizualizując sobie jego woń, a nie samą nazwą :).
Dla mnie osobiście jest to typowo słodki i otulający aromat.
Czuć w nim woń czekolady, ale mlecznej. Powiedziałabym, że trochę nawet w stronę kakao Nesquika, gdyż kojarzy mi się w taką dziecięcą czekoladą, a nie typową czekoladą z pijalni czekolady :D.
Da się też wyczuć dodatek słodkich pianek Marshmallow, które dumnie pływają w kubku, na zdjęciu produktu ;).
Wosk ten jest bardzo intensywny i naprawdę odrobina wystarcza, aby wypełnił całe sporej wielkości pomieszczenie. W swoim pokoju zgasiłam go po jakichś 5 minutach, bo zaczynał być zbyt mocny, a ilość jaką wrzuciłam do kominka to mniej więcej 1/16. Tak więc naprawdę, ma moc!
Tu możecie zobaczyć kawałeczek, który wrzuciłam do kominka :).
Może uznacie, że jestem dziwna, ale zawsze w ten sposób kroję woski - od spodu :D
Wosk możecie kupić na goodies.pl, gdzie jeszcze przez 2 dni możecie go dorwać w cenie 9,60zł (normalnie 12zł).
Polecam ten wosk wszystkim, którzy lubią słodkie i otulające zapachy, typu ciasteczka, czekolada itp.
Hot Chocolate ma moc poprawiania humorku i zdecydowanie jest fajnym wyborem, na chłodne wieczory :>
Jest jednak naprawdę bardzo słodki, więc niektórym może to nie odpowiadać.
Aby wejść w ten zimowy (choć wciąż jesienny) klimat, postanowiłam opowiedzieć Wam dziś jak pachnie "gorąca czekolada" w wydaniu Kringle Candle :).
Lubię sięgać po cięższe i słodsze aromaty w chłodne wieczory, bo wtedy wprawiają mnie one w lepszy nastrój i tak jak dziś dają kopa do działania. Może to dziwne, ale tak właśnie na mnie działa ten zapach. Odpaliłam go i natychmiast postanowiłam się z Wami podzielić wrażeniami na jego temat, a w międzyczasie myślałam jeszcze o drugim poście, za który zaraz się zabieram. Gdybym mogła, to pisałabym 2 na raz hihi. Taki nagły zastrzyk inspiracji :D
Przechodząc do samego zapachu Hot Chocolate - gorąca czekolada, powiem Wam szczerze, że po nazwie spodziewałabym się czegoś zupełnie innego. Pomyślałabym sobie, że będzie to aromat mocno kakaowy i taki jakby hmm, bardziej surowy ?
W przypadku tego wosku świetnie jednak na aromat naprowadza obrazek na wieczku i to nim się lepiej sugerujcie wizualizując sobie jego woń, a nie samą nazwą :).
Dla mnie osobiście jest to typowo słodki i otulający aromat.
Czuć w nim woń czekolady, ale mlecznej. Powiedziałabym, że trochę nawet w stronę kakao Nesquika, gdyż kojarzy mi się w taką dziecięcą czekoladą, a nie typową czekoladą z pijalni czekolady :D.
Da się też wyczuć dodatek słodkich pianek Marshmallow, które dumnie pływają w kubku, na zdjęciu produktu ;).
Wosk ten jest bardzo intensywny i naprawdę odrobina wystarcza, aby wypełnił całe sporej wielkości pomieszczenie. W swoim pokoju zgasiłam go po jakichś 5 minutach, bo zaczynał być zbyt mocny, a ilość jaką wrzuciłam do kominka to mniej więcej 1/16. Tak więc naprawdę, ma moc!
Tu możecie zobaczyć kawałeczek, który wrzuciłam do kominka :).
Może uznacie, że jestem dziwna, ale zawsze w ten sposób kroję woski - od spodu :D
Wosk możecie kupić na goodies.pl, gdzie jeszcze przez 2 dni możecie go dorwać w cenie 9,60zł (normalnie 12zł).
Hot Chocolate ma moc poprawiania humorku i zdecydowanie jest fajnym wyborem, na chłodne wieczory :>
Jest jednak naprawdę bardzo słodki, więc niektórym może to nie odpowiadać.
ps. Cooooraz bliżej święta, coooraz bliżej święta :D
Czujecie już magię świąt, czy jeszcze za wcześnie?
Lubicie słodkie zapachy ?
Czekoladę uwielbiam zarówno do jedzenia jak i do picia ale za zapachem czekolady w kosmetykach, świeczkach i woskach nigdy nie przepadałam... Nie wiem czemu, ale po prostu mi nie podchodzi :) Pięknie tu u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od upodobań. Ja akurat zapach czekolady lubię bardzo ale tak jak Ty mam z kokosem. Jeść potrawy o smaku kokosa, czy nawet pić mleko kokosowe lubię jak najbardziej, ale żeby go wąchać to już niestety niekoniecznie :D.
UsuńDziękuję bardzo :)
Ja już od 1.10 czuję Święta... :D Choinka już ubrana, w głośnikach świąteczne piosenki - czego chcieć więcej? :D Chyba tylko tego wosku! :) Kiedyś wygrałam go na jakimś blogu, ale niestety dziewczyna zapomniała o wysyłce i po dluższym czasie zamiast tego wosku wysłała mi jabłko-cynamon. :D Od tamtej pory nadal go nie spróbowałam, muszę to zmienić. :))
OdpowiedzUsuńO proszę, to szybciutko u Ciebie choineczka została ubrana. U mnie jeszcze nie ma ale już się do niej przymierzam :D Hihi, no to faktycznie jakimś niefartem ominął Cię ten zapach :>.
UsuńJa tak samo kroję te woski :-) mam tyle zapachów do opisania, że nie wiem od którego zacząć, ale na pierwszy rzut pójdą te świąteczne
OdpowiedzUsuńMoniki widocznie tak mają :D I z tym krojeniem i z ilością zapachów do opisania :).
UsuńU mnie jest ich jeszcze około 20 albo 30 jeśli liczyć też inne marki poza KC ^^
Ja wosków nie opisuję zbyt często, jednak lubię je palić, więc czasem też dzielę się opiniami na ich temat :).
Uwielbiam czekoladowe zapachy :D
OdpowiedzUsuńJa na jesień znów kupiłam sobie ogromną butlę płynu do kąpieli od Luksji o zapachu czekolada z pomarańczą <3.
UsuńCiekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz słodkie aromaty, to warto spróbować :)
UsuńUwielbiam! Jeden z moich ulubionych zapachów:)
OdpowiedzUsuńTaki mniamuśny :>.
UsuńNice post dear! ☺♥
OdpowiedzUsuńThank You :)
UsuńTeż się na niego skusiłam i już do mnie jedzie :) Szkoda, że nie pachnie jak wskazuje opis, bo marzyło mi się przebywać w otulającym aromacie prawdziwego kakao
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie jest typowe ciemne kakao ale w sumie każdy może mieć inne odczucia i skojarzenia odnośnie konkretnych zapachów. Ciekawa jestem jak będzie u Ciebie :)
UsuńU mnie stoi choineczka już od prawie 2 tyg więc czuć święta :D Co do produktów marki Kringle to nigdy ich nie miałam. Nigdzie ich nie ma w Azji ...
OdpowiedzUsuńOjej. Widzę, że u niektórych święta już od dawna :D To na co ja czekam hihi
UsuńSzkoda, że nie masz dostępu do tych wosków bo są naprawdę świetne :)
witaj Candymona :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie wszystkie zapachy wosków.dziękuje za fajne porady nie tylko na tematy zapachu ale również inne.
Dzięki tobie kupiłam lampę Diamond z której jestem bardzo zadowolona.Dziękuje i pozdrawiam Ciebie gorąco :)Grazia Klas
Dziękuję za komentarz i bardzo mi miło :) Również pozdrawiam.
UsuńTen zapach mógłby mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie czuję jeszcze zbliżających się świąt, choć na dworze robi się coraz bardziej biało ;)
Biało i kolorowo zarazem, jeśli jest się w mieście :D
UsuńMmm na zimę takie zapachy są u mnie mile widziane, ale zdecydowanie wolę delikatniejsze, świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :). Ten można oczywiście podzielić na jeszcze mniejsze części i będzie wtedy nieco subtelniejszy, ale wszystko rzecz gustu.
UsuńUwielbiam zapach czekolady, kojarzy mi się właśnie z grudniem, zimowymi wieczorami. Kocham połączenie zapachu czekolady z pomarańczą <3 Pora wyposażyć się w świeczki, herbatki i inne takie aromaty <3 Świetny post!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Oj tak, czekolada z pomarańczą jest boska <3
UsuńZapach tak działa na moje kubki smakowe,że za każdym razem jak go odpalam mam ochotę na kubek prawdziwej gorącej czekolady:)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że ja tak nie mam :P Hihi
UsuńLubię takie aromaty :)
OdpowiedzUsuńTakie mniamuśne :)
UsuńNie lubię słodkich zapachów, ale ten mi się nawet spodobał. Pachniał jak taka tania "czekolada" do picia z automatu :)
OdpowiedzUsuńHihi, faktycznie coś w tym jest "tania czekolada z automatu" :D
UsuńZ wosków zapachowych Kringle mam tylko jeden. O takim zapachu widzę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńDopiero się powolutku wdrażam w woski i ich zapachy, a więc może znajdzie on swoje miejsce u mnie ;)
Jednak pomimo tego,że woski są małe to i tak uważam, że są za duże ; p Bo ciężko wypalić cały, zwłaszcza jak się lubi zmieniać klimat w pokoju ; p
Dokładnie. Akurat wosk KC jest bardzo wydajny :) Malusieńki kawałeczek wystarcza na palenie, a jak się ma kilka zapachów to naprawdę ciężko je zużyć. Ja zużyłam do tej pory tylko jeden wosk tej marki - Watercolors i oczywiście mam już zapas :P
UsuńFajny zapach dla zwolenników czekolady :) Świetny post :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńMuszę sobie ją sprawić jako prezent na Mikołajki :D Uwielbiam czekoladę, która nie tuczy ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, taka najlepsza :D
Usuń