Wczoraj wieczorkiem odebrałam swoje listopadowe pudełko Liferia, na które czekałam z niecierpliwością :>
Co prawda zawartość była mi już znana z profilu boxa na instagramie, ale i tak zrobiła na mnie świetne wrażenie.
Co konkretnie zawiera to pudełeczko i jakie jest moje zdanie na temat produktów? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu :).
1. Peeling kawowy Sexy Chocolate MR. SCRUBBER
W pudełku znalazła się paczka o pojemności 100g, czyli połowa pełnowymiarowego opakowania, jednak i tak jest naprawdę sporej wielkości (znaleziona na jednej ze stron cena za 200g to 179 грн.czyli ok 28,5 zł, co daje 14 zł za peeling, który otrzymałam).
Pochodzenie: Ukraina
Co prawda zawartość była mi już znana z profilu boxa na instagramie, ale i tak zrobiła na mnie świetne wrażenie.
Co konkretnie zawiera to pudełeczko i jakie jest moje zdanie na temat produktów? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu :).
W pudełku znalazła się paczka o pojemności 100g, czyli połowa pełnowymiarowego opakowania, jednak i tak jest naprawdę sporej wielkości (znaleziona na jednej ze stron cena za 200g to 179 грн.czyli ok 28,5 zł, co daje 14 zł za peeling, który otrzymałam).
Pochodzenie: Ukraina
Podoba mi się ten peeling i cieszę się, że nie jest malutki, a dodatkowo zachęca mnie do niego nazwa - Sexy Chocolate.
W końcu, tak jak pisałam w moim ostatnim wpisie, sezon na czekoladę ogłaszam za rozpoczęty :D.
Na stronie producenta znalazłam też informację, że poza ziarnami Arabiki, cukrem trzcinowym i solą himalajską o właściwościach peelingujących, w produkcie znajduje się również 7 rodzajów olejów, dzięki którym nasza skóra będzie nie tylko oczyszczona ale i nawilżona :).
W końcu, tak jak pisałam w moim ostatnim wpisie, sezon na czekoladę ogłaszam za rozpoczęty :D.
Na stronie producenta znalazłam też informację, że poza ziarnami Arabiki, cukrem trzcinowym i solą himalajską o właściwościach peelingujących, w produkcie znajduje się również 7 rodzajów olejów, dzięki którym nasza skóra będzie nie tylko oczyszczona ale i nawilżona :).
2. Maseczka nawilżająca do twarzy UNANI
Produkt pełnowymiarowy 100ml, ciężko było ale znalazłam ceny w przedziale 12.00-15.99 € (50-70zł).
Pochodzenie: Hiszpania
Pochodzenie: Hiszpania
Z tego produktu jestem bardzo zadowolona i chyba nawet najbardziej z całego pudełka.
Akurat miałam ochotę na jakąś nową maseczkę, a jest to moje pierwsze spotkanie z marką i od razu tak ciekawe :)
W dodatku Unani to kosmetyki naturalne i maseczka jest dedykowana do skóry wrażliwej.
Maseczkę należy stosować 1-2 razy w tygodniu. Nałożyć na oczyszczoną skórę i zmyć przy pomocy wody po 10 minutach. Na koniec producent zaleca też użycie toniku.
Ma ona za zdanie chronić skórę, odżywiać ją i nawilżać, a dodatkowo usuwać zanieczyszczenia.
Jestem już po 1 użyciu i przyznam, że zaskoczyła mnie konsystencja maski. Zupełnie się tego nie spodziewałam ale jest ona dość wodnista i ma postać przezroczystego żelu o zapachu aloesu ^^.
Na pewno będę testować i za jakiś czas dam Wam znać jak się sprawdziła :)
Akurat miałam ochotę na jakąś nową maseczkę, a jest to moje pierwsze spotkanie z marką i od razu tak ciekawe :)
W dodatku Unani to kosmetyki naturalne i maseczka jest dedykowana do skóry wrażliwej.
Maseczkę należy stosować 1-2 razy w tygodniu. Nałożyć na oczyszczoną skórę i zmyć przy pomocy wody po 10 minutach. Na koniec producent zaleca też użycie toniku.
Ma ona za zdanie chronić skórę, odżywiać ją i nawilżać, a dodatkowo usuwać zanieczyszczenia.
Jestem już po 1 użyciu i przyznam, że zaskoczyła mnie konsystencja maski. Zupełnie się tego nie spodziewałam ale jest ona dość wodnista i ma postać przezroczystego żelu o zapachu aloesu ^^.
Na pewno będę testować i za jakiś czas dam Wam znać jak się sprawdziła :)
3. Puder mineralny w kompakcie VG PROFESSIONAL
Produkt jest pełnowymiarowy, a jego cena to 17.30 € czyli ok 75zł.
Pochodzenie: Hiszpania
Produkt jest pełnowymiarowy, a jego cena to 17.30 € czyli ok 75zł.
Pochodzenie: Hiszpania
Kiedy usłyszałam, że produktem w pudełku będzie puder mineralny, bardzo się ucieszyłam, bo nie miałam jeszcze okazji stosować zbyt wielu kosmetyków mineralnych, a podobają mi się co raz bardziej :> Puder ma też filtr słoneczny SPF15.
Trafiła mi się paletka z numerem 101, czyli ponoć najjaśniejsza. Szczerze mówiąc smutno mi, że nie ma tu faktycznie jasnego pudru, bo z przyjemnością bym go wypróbowała. Odcienie są dość ciemne i stosunkowo ciepłe. Pokusiłabym się tu nawet o stwierdzenie, że jest to bardziej bronzer niż puder ^^. No może puder dla mulatek, jednak dla większości polek będzie pewnie dość ciemny. Zostaje mi go komuś podarować, ale przynajmniej fajnie wygląda paletka i nadaje się na upominek ;).
Trafiła mi się paletka z numerem 101, czyli ponoć najjaśniejsza. Szczerze mówiąc smutno mi, że nie ma tu faktycznie jasnego pudru, bo z przyjemnością bym go wypróbowała. Odcienie są dość ciemne i stosunkowo ciepłe. Pokusiłabym się tu nawet o stwierdzenie, że jest to bardziej bronzer niż puder ^^. No może puder dla mulatek, jednak dla większości polek będzie pewnie dość ciemny. Zostaje mi go komuś podarować, ale przynajmniej fajnie wygląda paletka i nadaje się na upominek ;).
4. Oczyszczające mleczko do twarzy NAOBAY
Mleczko ma pojemność 200ml i jest to produkt pełnowymiarowy o wartości 60zł (cena z polskiej strony producenta).
Pochodzenie: Hiszpania
Mleczko przeznaczone jest do cery suchej, której co prawda nie posiadam ale i tak zamierzam je z radością wypróbować :>.
Produkt zawiera ekstrakt z aloesu, jabłka, prawoślazu oraz olejek ze słodkich migdałów.
Olej z palmy kokosowej zapewnia działanie oczyszczające i złuszczające.
Produkt marki Naobay w wersji pełnowymiarowej, to jest coś :).
Produkt zawiera ekstrakt z aloesu, jabłka, prawoślazu oraz olejek ze słodkich migdałów.
Olej z palmy kokosowej zapewnia działanie oczyszczające i złuszczające.
Produkt marki Naobay w wersji pełnowymiarowej, to jest coś :).
5. Żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem lekarskim i herbatą FLOSLEK
Jest to produkt pełnowymiarowy, a kosztuje 7,50zł/10g.
Pochodzenie : Polska
O tym maluszku słyszałam już wiele razy i pamiętam, że nawet miałam go kiedyś na wishliście.
Później jednak kompletnie o nim zapomniałam, więc teraz będę miała okazję zobaczyć jak się sprawdza :).
Później jednak kompletnie o nim zapomniałam, więc teraz będę miała okazję zobaczyć jak się sprawdza :).
Jak widzicie to pudełko utrzymuje swoje
główne założenie, czyli dostarczanie nam produktów z różnych zakątków
świata, co bardzo mi się podoba. Jestem baaardzo zadowolona i uważam, że pudełko Liferia dosłownie zmiotło ostatniego boxa beGlossy :>
Jak widać da się stworzyć naprawdę porządne pudełko, które nie jest wypchane ani tanimi żelami pod prysznic, ani ogólnodostępnymi miniaturkami, czy też próbkami. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko miniaturom ciekawych kosmetyków jednak wiadomo, że pełen rozmiar cieszy jeszcze bardziej :) Produkty zostały fajnie dobrane, a ja miałam dzięki niemu okazję poznać aż 3 nowe marki kosmetyczne, co jest moim zdaniem esencją takich pudełek.
W tym boxie znalazły się aż 4 pełnowymiarowe produkty i jedna mniejsza wersja. W dodatku same kosmetyki też nie są byle jakie, tylko naprawdę ciekawe. Całe pudełko prezentuje wartość ponad 200zł, przy czym jego koszt to jedyne 59zł !
Jak dla mnie wow.
2 edycja przypadła mi do gustu jeszcze bardziej niż pierwsza i jeśli taki poziom zostanie zachowany, to stanę się największą fanką Liferii <3.
Jak widać da się stworzyć naprawdę porządne pudełko, które nie jest wypchane ani tanimi żelami pod prysznic, ani ogólnodostępnymi miniaturkami, czy też próbkami. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko miniaturom ciekawych kosmetyków jednak wiadomo, że pełen rozmiar cieszy jeszcze bardziej :) Produkty zostały fajnie dobrane, a ja miałam dzięki niemu okazję poznać aż 3 nowe marki kosmetyczne, co jest moim zdaniem esencją takich pudełek.
W tym boxie znalazły się aż 4 pełnowymiarowe produkty i jedna mniejsza wersja. W dodatku same kosmetyki też nie są byle jakie, tylko naprawdę ciekawe. Całe pudełko prezentuje wartość ponad 200zł, przy czym jego koszt to jedyne 59zł !
Jak dla mnie wow.
2 edycja przypadła mi do gustu jeszcze bardziej niż pierwsza i jeśli taki poziom zostanie zachowany, to stanę się największą fanką Liferii <3.
Jeśli macie ochotę na zakup swojego pudełka, to zapraszam na stronę Liferia.pl
ps. zapisując się do newslettera, dostaniecie 10% rabatu na swoje pierwsze pudełko :)
Osobiście bardzo Wam polecam, bo to dużo lepsza opcja niż większość polskich boxów kosmetycznych.
Jak Wam się podoba 2 polska edycja pudełka Liferia ?
Ciekawe pudełko, ta maseczka w szczególności mi przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa od razu po nią sięgnęłam :D Nawet nie czekałam do zdjęć hihi
UsuńKocham kosmetyki pielęgnacyjne i uwielbiam poznawać nowe produkty.Zawartość pudełeczka jest imponująca,a maseczkę do twarzy Unani widzę pierwszy raz.Mam ochotę ją wypróbować na moje suche czoło.
OdpowiedzUsuńAloes bardzo fajnie nawilża więc sądzę, że taka maseczka by się sprawdziła :)
UsuńBardzo ciekawe pudełko chyba najbardziej mnie przekonuje z pośród wszystkich będących na rynku
OdpowiedzUsuńDokładnie. Jeśli taki poziom zostanie utrzymany to będzie naprawdę hicior :)
UsuńŻel ze świetlikiem się niesety u mnie nie sprawdził. Miałam po nim zaczerwienienia. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Właśnie dużo skrajnych opinii jest na temat tego produktu. Jedne bardzo pozytywne, inne niekoniecznie.
UsuńZnam żel z Flosleku, bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, że są też osoby którym odpowiada.
UsuńTeż do mnie dotarło to pudełko i jestem bardzo zadowolona. A puder... VG to hiszpanska marka, więc pewnie zrobiona pod hiszpanskie standardy. Tam dziewczyny nie takie blade jak my...
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak właśnie wydaje. Trochę szkoda, no ale trudno. To tylko jeden produkt, reszta mi pasuje :)
UsuńRównież otrzymałam to pudełko i jestem zadowolona z zawartości. Jedynie żel pod oczy mi nie pasuje, bo kiedyś go miałam i mnie podrażniał.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Może oddasz komuś, kto ma mniej wrażliwą skórę :).
UsuńBardzo fajna zawartość. Ciekawi mnie ten żel z Flos Leku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o FlosLeku jest dużo skrajnych opinii, ale zamierzam go wypróbować :)
UsuńPudełeczko bardzo mi się spodobało, a w zasadzie to zawartość. Żel Floslek wprawdzie dobrze znam, używam od dłuższego czasu i póki co nie znalazłam nic lepszego. Natomiast ciekawi mnie bardzo ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńO no to super, skoro u Ciebie się tak dobrze sprawdził żel :)
UsuńNo powiem szczerze że listopad im się całkiem nieźle udał :-)
OdpowiedzUsuńZawartość pudełka bardzo mi się podoba :) Miałam żel Floslek, ale średnio go wspominam :)
OdpowiedzUsuńKolejna niezbyt pozytywna opinia :D Zaczynam się zastanawiać o co chodzi. Bo wygląda na to, że jest pół na pół. Jedni kochają inni nienawidzą :D
UsuńSuper pudełeczko, zdecydowanie lepsze niż poprzednia wersja! :) Kosmetyki w 100% trafione moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Tobie też się podoba :)
UsuńZachęcające pudełko a Peeling kawowy Sexy Chocolate MR. SCRUBBER naprawdę kusi zmysły i wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńnie mogę się doczekać kiedy pudełko trafi w moje łapki bo zawartość jest świetna :-)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :) Też się nie mogłam doczekać.
UsuńSuche peelingi podbijają blogosferę :D Fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńOstatnio faktycznie coraz więcej widać tego typu peelingów. Pierwszy raz jednak spotykam się z określeniem suchy peeling :D. Jak widać, mnie jeszcze tak bardzo nie podbiły i nawet nie czytałam zbyt wielu recenzji na ich temat :P.
UsuńCiekawe pudełko, o głowę bije nasze rodzime :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńFajne pudełko. Lepsze niż poprzednia wersja.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuń